Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Ostatnie przygotowania do rakiety NASA w nowiu

Ostatnie przygotowania do rakiety NASA w nowiu

Po kilku nieudanych próbach, w środę, 16 listopada, amerykańska agencja kosmiczna spróbuje ponownie wystrzelić swoją nową rakietę SLS. To pierwsza misja programu Artemis, której celem jest powrót ludzi na Księżyc.

Od naszego specjalnego korespondenta z Florydy,

« To świetna okazja, żeby tu być. To jest historia: to jest nowy program Apollo. Wciąż dzieli nas kilka dni od premiery, ale oczy Ryana już błyszczą. Okulary przeciwsłoneczne na nosie, koszula NASA na ramionach, ten 30-latek spędza niedziele ze stopami w wodach Oceanu Atlantyckiego, na Cocoa Beach, niedaleko Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego. Jest tutaj, nazywa się. wybrzeże kosmiczne Florydzie, że przybył z dalekiego Kolorado, aby wziąć udział w wystrzeleniu Space Launch System (SLS), rakiety NASA w nowiu. Podobnie jak on, ponad sto tysięcy Amerykanów odbyło lot pod koniec sierpnia podczas pierwszej próby startu. Kolejna, mniej udana impreza miała miejsce pod koniec września. Będzie to już trzecia kampania i pomimo wcześniejszych niepowodzeń Amerykanie wciąż posuwają się naprzód: wszystkie hotele w okolicy zostały wyprzedane pomimo wysokich cen.

Trzeba powiedzieć, że szerokość jest dłuższa. Stojąc dumnie na platformie startowej 39-B o wysokości 398,3 metra w Centrum Kosmicznym, SLS robi wrażenie, zachowując status najpotężniejszej rakiety, jaką kiedykolwiek zbudowano. ” SLS to po prostu system płatności dla programu Artémis wyjaśnia z uśmiechem Chris Cinciola, zastępca dyrektora programów w NASA. W mitologii greckiej Artemida jest siostrą bliźniaczką Apolla. Kojarzony jest również z księżycem.

Idealna nazwa dla ambitnego amerykańskiego programu, którego celem jest ponowne umieszczenie astronautów na naszym satelicie w 2025 roku. A do tego potrzebna jest potężna rakieta: „ Płyniemy tysiąc razy dalej niż niska orbita ziemska, na której znajduje się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) i musimy zabrać na pokład wszystko: statek i wszystko, czego potrzebują astronauci Szczegóły Chris Cianciola.

Opowieść o silnikach

Oto SLS, jeden z najbardziej ambitnych programów NASA, który jest oczywiście powiązany z misjami Saturna V Apollo i promów kosmicznych. ” Zespoły, które zbudowały Saturna 5, wiele zrozumiały. Poza tym polecieli na księżyc! Dyrektor programowy śmieje się. Widać to w ogólnej konstrukcji obu maszyn, których podobieństwa są uderzające.

Ale z samej zasady SLS musiał być jeszcze potężniejszy niż jego poprzednik: „ Poszli na księżyc, ale na kilka dni. Chcemy być prawdziwymi pionierami. Chcemy tam zostać. Więc musisz wziąć więcej rzeczy. W kosmosie odstraszenie inżyniera jest ograniczeniem: więcej rzeczy oznacza, że ​​będzie cięższy, a tym samym większa siła podczas startu. I dlatego były też zapożyczenia ze strony promów kosmicznych. ” To było jedno z wyzwań podczas projektowania SLS: potrzebowaliśmy najlepszych silników, najlepszych silników odrzutowych i wiedzieliśmy, że już je mamy, RS-25. »

READ  Gracze MW3 są zszokowani rozwojem oszustw w grze

Te silniki, jedne z najpotężniejszych, jakie kiedykolwiek zbudowano, Doug Bradley dobrze zna, ponieważ jest jedną z osób, które zaprojektowały je w Aerojet Rocketdyne Industrial. ” Zasada jest prosta, to silnik rakietowy, wykorzystuje wodór i tlen i miesza je w komorze spalania, aby uzyskać ciąg. Tak się składa, że ​​RS-25 robi to dobrze, dlatego NASA użyła go do wyposażenia swojego promu kosmicznego. ” Definiując potrzeby SLS zadaliśmy sobie pytanie: „Co jest potrzebne do tego zadania”. To powiedziało nam o pojemności silnika. W takim przypadku najrozsądniejszym rozwiązaniem jest sprawdzenie, czy już istnieje, zamiast opracowywania nowego. RS-25 był doskonały. »

Kolejną zaletą było to, że wahadłowiec był w tym czasie wielokrotnego użytku, wszyscy już latali. Jeden ukończony dwanaście pozostaje w kosmosie przed zainstalowaniem w bazie SLS. Tak więc inżynierowie znają je już jak własną kieszeń i dokładnie wiedzą, jak będą się zachowywać. Modyfikacje, które musiały zostać wprowadzone, aby zainstalować go w ich nowym samochodzie, były dość minimalne, z wyjątkiem komputerów pokładowych, które musiały zostać zmodernizowane. ” Nieuwzględnienie przeszłości podczas projektowania tej rakiety było absurdem W pogoni za Dougiem Bradleyem. « To, co zrobiono na Saturnie 5, pomogło nam zbudować wahadłowiec. To, co zrobiono na promie, pomaga nam na SLS. To są fundamenty, które pozwalają nam iść do przodu. »

Kennedy Space Center na Florydzie Space Coast, gdzie wystrzeliwana jest rakieta NASA Space Launch System (SLS). © Simon Rose/RFI

Przeczytaj także: Misja Artémis I: prawdziwe wyzwanie dla europejskiego przemysłu

Przetestuj wszystko

Powszechnie uważa się, że bez dobrych silników rakieta jest tylko stosem blachy, która nie służy żadnemu celowi. Dlatego ważne jest, aby NASA dysponowała niezawodnymi silnikami o znanym zachowaniu. Jednak ułożenie blach na wierzchu też nie jest przypadkowe i to też należy przetestować. ” Przetestowaliśmy go na ziemi, przeprowadziliśmy symulacje, przetestowaliśmy centralny korpus, silniki odrzutowe i przeprowadziliśmy wszystkie możliwe testy wyjaśnił Chris Cianciola. Ale w pewnym momencie, aby w pełni przetestować rakietę przed umieszczeniem astronautów na pokładzie, trzeba nią latać. Taki jest właśnie cel misji Artemis 1.

Niestety latanie SLS-em okazało się bardziej skomplikowane niż się spodziewano. NASA bezskutecznie próbuje go uruchomić od prawie trzech miesięcy. Obawy budziła nie sama rakieta, ale tak zwana część naziemna, czyli instalacje bazy startowej. W tym przypadku systemy umożliwiające napełnianie zbiorników uległy awarii, a start zaplanowany na koniec sierpnia i początek września został odwołany. Trzy tygodnie później, kiedy wszystko wydawało się pozwolić na zapłon silników, to Storm Ian zmusił NASA do zwrócenia maszyny do VAB, budynku montażowego. Teraz, w połowie listopada, pojawia się trzecia okazja, rakieta jest ponownie przymocowana do platformy startowej i pojawiła się Nicole Storm. Tym razem zespoły nie miały czasu na przyniesienie platformy startowej, która musiała stawić czoła silnym wiatrom na morzu, ale bez uszkodzeń według inżynierów amerykańskiej agencji kosmicznej. Kilka godzin przed planowanym startem Artemis 1 świeci się na zielono.

READ  Dying Light 2 ukaże się 7 grudnia - wiadomości

Zadanie jest proste: przeprowadź próbę, aby zakwalifikować wszystkie systemy. Tak więc SLS uruchomi silniki o 1:04 w środę na Florydzie. Po 2 minutach i 12 sekundach dopalacze prochu zostaną opróżnione i wyrzucone. Bombowiec znajdzie się wtedy na wysokości 50 kilometrów. Po 8 minutach 30 lotu główna scena rozdzieli się po wykonaniu swojej pracy. SLS znajdzie się wtedy w kosmosie na wysokości 167 kilometrów, z prędkością 28 000 kilometrów na godzinę. Wreszcie, po dwugodzinnej misji, na wysokości 4000 km, statek kosmiczny Orion zostanie wystrzelony i skierowany w kierunku księżycowej trajektorii. Dotarcie do naszego satelity, który będzie krążył przez dwa tygodnie, zanim wróci na Ziemię, zajmie sześć dni.

Nowy statek kosmiczny

Orion to statek, który przewiezie astronautów programu Artemis, następcę kapsuły Apollo. Został zaprojektowany tak, aby osiągnąć niespotykane dotąd odległości, jednocześnie chroniąc swoją załogę, która może pomieścić do czterech osób, i bezpiecznie sprowadzić ją na Ziemię. Samochód został już przetestowany. Został umieszczony na szczycie rakiety Delta IV Heavy, która wyniosła go na orbitę. Po dwóch okrążeniach Ziemi potwierdzono, że jest w stanie wytrzymać wstrząs atmosferyczny i prawidłowo rozłożyć spadochrony. Ale teraz powrót z Księżyca na naszą planetę będzie przebiegał z dużo większą prędkością. Jego zdolność do wejścia na orbitę i powrotu jest jednym z głównych wyzwań tej misji.

Dokładnie przeanalizowane zostanie również zachowanie innego elementu Oriona: jego modułu serwisowego. Opracowany przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) we współpracy z NASA, odgrywa kluczową rolę w statkach kosmicznych. ” To jak silnik samochodowy: Orion to samochód, jego napęd zapewnia jednostka serwisowa. Zapewnia również wszystkie systemy regulacji, które umożliwiają podróżowanie kapsuły w kosmosie, zapewniając odpowiednią atmosferę dla astronautów wyjaśnia Philippe Delo, kierownik programu w Europejskiej Agencji Kosmicznej. Tutaj również celem jest sprawdzenie wszystkiego: Musimy upewnić się, że wszystkie opracowane przez nas systemy działają tak, jak tego oczekiwaliśmy i że nie ma żadnych niespodzianek ani anomalii. Następny lot będzie z astronautami i oczywiście nie chcemy ryzykować ich życia. »

READ  Deszcz meteorów na niebie w niedzielny wieczór: Jak obserwować spektakularny spektakl lirogonów

Pokolenie Artemidy

W rzeczywistości po tej misji Artemis 2 pojawi się w 2023 roku, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Pierwsza załoga usiądzie na szczycie 98-metrowego SLS dla repliki Artemidy 1 lub Apollo 8: kilka lotów na Księżyc, aby ponownie sprawdzić wszystkie systemy, ale tym razem z astronautami na pokładzie. Następny Artemis 3 pojawi się najwcześniej w 2025 roku lub po raz pierwszy od Apollo 17 w 1972 roku dwie osoby wkroczą na księżycową ziemię. Nazwiska dwóch astronautów nie są jeszcze znane, ale NASA już ogłosiła zamiar stworzenia załogi złożonej z kobiety i Afroamerykanina. ” Wracamy na księżyc i to jest świetne Surrey Doug Bradley. « Przypomina mi się zakończenie Apollo 13 z Tomem Hanksem. Zastanawia się nad zakończeniem programu Apollo, zastanawiając się, kiedy wrócimy na Księżyc iz kim. Jest z nami, nasza rakieta jest na platformie startowej! »

Dla wielu Artemida jest historią spuścizny. Ze swoimi technologiami i podejściem, ale także z wyobraźnią, którą niesie: program Apollo dla nowej generacji. Chris Cianciola zgadza się: Byłem małym dzieckiem, kiedy uruchomiliśmy Apollo 11 w 1969 roku. Moja rodzina i ja zatrzymaliśmy się w Titusville, trzy mile od Centrum Kosmicznego, i obserwowaliśmy start z drogi. Potem wróciliśmy do domu i zobaczyliśmy pierwsze kroki na Księżycu. On jest zawsze w mojej pamięci. Dziś pracuję z zespołem, który robi to samo. A kiedy wystartuje w środę, z pewnością znajdzie się tam jakiś dzieciak, który będzie to obserwował z drogi, tak jak ja. Za 40 lat ten dzieciak będzie niósł pochodnię. Oto, czego potrzebujesz, jeśli chcesz iść dalej w kosmos i eksplorować! »


Do posłuchania również: Dlaczego zdecydowanie chcemy teraz wrócić na Księżyc?