Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Nowy rząd przeprowadza rygorystyczne reformy, które mają przywrócić wolność mediów publicznych

Nowy rząd przeprowadza rygorystyczne reformy, które mają przywrócić wolność mediów publicznych

Po ośmiu latach sprawowania władzy populistyczna partia narodowa PiS zmieniła oblicze Polski. We wtorek 12 grudnia wyborcze zwycięstwo obozu postępowego sprowadziło Donalda Tuska na stanowisko premiera. W imię przywrócenia demokracji nowy siłacz przejął ogólnokrajowe media.

Opublikowany


Czas czytania: 2 min

Premier Polski Donald Tusk w Brukseli, 13 grudnia 2023 r. (OLIVIER MATTHYS / MAXPPP)

We wtorek 19 grudnia Zgromadzenie Narodowe podjęło uchwałę, a w ciągu kilku godzin wszyscy dyrektorzy wyższego szczebla telewizji, radia i Krajowej Agencji Prasowej zostaną zwolnieni. Przed budynkami stacjonowała policja, która miała uniemożliwić im wejście do biur i umożliwić osiedlanie się nowym grupom.

Podczas transmisji spikerzy nie mają czasu na ogłoszenie wiadomości: „To historyczny moment w historii telewizji”.– stwierdził reporter TVP. Następnie programy zostają przerwane. Ostrość jest nałożona na ekran. Na nieprzerwanym kanale informacyjnym nie ma już sceny, nie ma więcej gości, tylko stara telenowela.

Przywrócenie praworządności

Wszystko to wydaje się bardziej autorytarne niż proeuropejskie formy rządów. Przed takim wyzwaniem stoi nowa koalicja pod wodzą Donalda Tuska, który objął urząd zaledwie 10 dni temu. Jak przywrócić rządy prawa w kraju, który powoli zmierzał w kierunku rządów autorytarnych? Jak pozbyć się machiny propagandowej, która skorumpowała media?

W Polsce służba publiczna stała się prostym pasem transmisyjnym dla przywódców nacjonalistycznych, ujściem stronniczych informacji i zjadliwych ataków na opozycję. Po dojściu do władzy w 2015 roku PiS przeprowadziło jeszcze ostrzejszą czystkę, wysadzając dziesiątki dziennikarzy i zmieniając prawo.

Przywrócenie bezstronności mediów publicznych

Obecny premier stosuje tę metodę. Oczywiście poprzedni zespół sprawujący władzę krzyczy faul. Tylko jeden z trzech Polaków posiada publiczną sieć umożliwiającą otrzymywanie informacji. Rozumiemy, że populiści PiS nie chcą tracić kontaktu ze swoimi wyborcami.

Więc trzymają się. Niektórzy przedstawiciele nawet wyważyli drzwi telewizora, aby zająć lokal. Ludzie próbują zebrać opinię i tu i ówdzie odbywają się demonstracje. Ale słysząc ich potępienie kontroli nad mediami, A „Straszne oszustwo”– twierdzi gazeta Rzeczpospolita. W tej szerokiej komedii politycznej aktorzy PiS muszą przede wszystkim nauczyć się schodzić ze sceny.

READ  Powrót do podstaw dla Lucasa Podolskiego?