Wraz z październikiem i początkiem jesieni piłkarze ręczni Paris Saint-Germain wkraczają w trudną część sezonu. Po 4 dniach nadal byli niepokonani w lidze, ale w Lidze Mistrzów zostali pokonani przez kieleckich Polaków (30-29). Mistrzowie Francji po tygodniu bez meczu od zwycięstwa nad Dunkierką (42-33) wracają do turnieju w niedzielę (17:00 na Stade Pierre de Coubertin, na żywo w BeIN SPORTS).
Ta porażka wicemistrzów Europy w wieloletniej rywalizacji nie ma poważnych konsekwencji. Nie przeszkadza to jednak Paris Saint-Germain mieć nadzieję na zakończenie dwóch pierwszych grup swojej grupy i awansowanie bezpośrednio do ćwierćfinału. Jednak najbliższy mecz może przesądzić o części sezonu paryżan. W ciągu zaledwie 6–7 lat, odkąd klub nad Loarą stał się potęgą europejskiej piłki ręcznej, PSG-Nantes stało się czymś w rodzaju El Clásico, szczytem StarLeague.
Było to przeciwko Nantes i po zwycięstwie 35-32 Paryż zdobył 2 czerwca dziesiąty tytuł, pozostając w hiszpańskim sensie dziesiątym tytułem mistrza Francji. 8 października jasne jest, że na koniec zegara gry nadal nie ma takiej nagrody, ale nie jest to też mecz trywialny. Od pół dekady o tytuł mistrza Francji toczą się zmagania trzech klubów: Montpellier, Nantes i Paris Saint-Germain, mimo że Paryż zawsze ostatecznie zwycięża. Dlatego bezpośrednie konfrontacje między tą trójką są zawsze decydujące.
Podczas gdy czekamy na gościa Montpellier pod koniec listopada, przed nami pierwszy bezpośredni pojedynek. To ważne i kluczowe, szczególnie dla Nantes. Mieszkańcy Nantes stracili już pióra w wyścigu o tytuł. Cóż, raczej piórko, zadowalając się remisem w zeszłym tygodniu z Limoges (34-34). W rezultacie Nantes ma już jeden punkt straty do szokującego duetu i nawet trzy punkty do Montpellier, które w piątkowy wieczór pokonało Dijon (33-29). Mieszkańcy Nantes nie mają już prawa przegrać w Paryżu, bo w przeciwnym razie zostaną daleko w tyle za konkurencją. Zatem PSG jest w pełni zainteresowane zwycięstwem, aby przez kilka miesięcy odeprzeć zagrożenie ze strony Nantes w wyścigu o tytuł. „Stoimy przed Nantes. Znów będzie trudno i będzie to nasz pierwszy finał w sezonie.
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Karl-Anthony Towns (44 punkty) jest nie do obrony na parkiecie! • Koszykówka USA
Ruud van Nistelrooy strzela swój pierwszy mecz dla Manchesteru United w Pucharze Ligi, zabezpieczając Liverpool i pokonując Chelsea
XV z Francji – Anthony Guillonche, Charles Ollivon, Maxime Loco.. Lista zawodników zwolnionych przez sztab Bluesa