Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Nastia, „ukraiński anioł aborcji” pomagający uchodźcom w Polsce

Nastia, „ukraiński anioł aborcji” pomagający uchodźcom w Polsce

Nastya Podorojnya z Ukrainy 11 sierpnia 2023 w Krakowie (BARTOSZ SIEDLIK)

Nastya Podorożnia, ofiara próby gwałtu w Polsce, która przyjechała na studia dziesięć lat temu, pomaga teraz uchodźczyniom, zwłaszcza gdy tym zmartwionym kobietom grozi niechciana ciąża.

Na Instagramie opisuje siebie jako „ukraińskiego anioła aborcji w Polsce”, kraju, w którym dobrowolne przerywanie ciąży (aborcja) jest praktycznie zabronione.

Nastya Podorożnia, która przyjechała do Polski w 2014 roku, doświadczyła przemocy na tle seksualnym i musiała odpowiedzieć w sądzie na wiele szczegółowych pytań, w tym dotyczących jej ocen w szkole…

„Przekonałam się, jak trudno jest migrantowi opowiadać o swoich doświadczeniach w języku obcym” – powiedziała AFP 26-letnia Ukrainka.

Na początku 2022 roku, kiedy Rosja przeprowadziła atak na jej kraj, Nastya zdecydowała się uruchomić w sieci Telegram kanał wspierający kobiety uciekające przed wojną.

Ochrzczona „Martinka”, nazwisko panieńskie jej siostrzenicy, to infolinia, która oferuje pomoc w tłumaczeniach, instrukcje dotyczące uzyskania prawa pobytu w Polsce lub pomoc psychologiczną. „Martinka jest twoją przyjaciółką w Polsce. Jeśli nie masz nikogo, Martinka nadal istnieje” – podsumowuje Nastia.

– „Ich sen trwa” –

Według lokalnych statystyk, Polska przyjęła około 1,2 miliona ukraińskich uchodźców, głównie kobiet.

W kraju o katolickim dziedzictwie, który ma już jedno z najbardziej restrykcyjnych przepisów aborcyjnych w Europie, Trybunał Konstytucyjny w zeszłym roku orzekł na korzyść rządu populistyczno-nacjonalistycznego, stwierdzając, że przerywanie ciąży z powodu okaleczenia płodu jest „niekonstytucyjne”.

W odróżnieniu od Ukrainy, gdzie aborcja jest dozwolona do 12. tygodnia ciąży, lekarze mogą przerwać ciążę jedynie w przypadku, gdy doszło do gwałtu lub gdy zagrożone jest zdrowie matki.

To prawo stanowi kolejną trudność dla wielu kobiet uciekających przed wojną.

„Często mówią, że są zaskoczeni, zszokowani i trudno im w to uwierzyć… Nie są przyzwyczajeni do ograniczania swoich praw reprodukcyjnych” – Niko Doroshenko AFP. Martynka powiedziała działaczom.

READ  Prawie 100 ton ryb zginęło w Odrze w Polsce, katastrofa ekologiczna bez wyjaśnienia

26-latek wyjaśnia, że ​​odbierał także telefony od ofiar zbrodni wojennych.

„Niektóre kobiety opuszczają zaanektowane terytoria i opowiadają różne historie związane ze swoją ciążą. Myślą, że przybyły do ​​bezpiecznego kraju, uciekły od snu, ale ich sen trwa nadal” – kontynuuje Niko.

Martinga pomaga tym kobietom w trudnej sytuacji w granicach prawa.

„Nie uczestniczymy w aborcjach. Udzielamy informacji na temat legalnych i bezpiecznych aborcji lub kontaktujemy kobiety z organizacjami, które pomagają w przeprowadzaniu tego typu aborcji”.

„Udzielanie informacji nie jest w Polsce nielegalne” i są to informacje bardzo cenne – podkreśla Nastya Podorożna, „pierwsza ukraińska organizacja rozpowszechniająca informacje o bezpiecznej aborcji w Polsce” – zapewnia Martinka.

Jego chatbot (program e-mailowy) jest obecnie prowadzony przez siedmiu aktywistów, w tym kilku z Berlina i Kew. Od marca 2022 roku odpowiedzieli na ponad tysiąc połączeń.

– „Może przyjechać policja…” –

Ale te apele nie ograniczają się do aborcji, kobiet, które przeżyły traumę wojenną czy ofiar handlu ludźmi.

„Uchodźca nawiązuje związek z mężczyzną, zakochuje się w nim, wprowadza się do niego. Wtedy w grę wchodzą narkotyki i mężczyzna zmusza ofiarę narkotykową do uprawiania seksu z innymi mężczyznami” – wyjaśnia Nastia.

Są też ofiary przemocy domowej – mówi, powołując się na niedawny przypadek młodej Ukrainki, która zaszła w ciążę i padła ofiarą „straszliwej przemocy”.

Młoda kobieta nie została uznana za uchodźcę, ponieważ nie przybyła do Polski bezpośrednio z Ukrainy, co było warunkiem korzystania z prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej.

Z pomocą prawników Martinga pozwoliła mu ponownie przekroczyć granicę i zakwalifikować się. Od tego czasu urodziła.

„Martinka kojarzy się głównie z pomocą aborcyjną (…), ale my jesteśmy za wolnym wyborem i całym sercem wspieramy matki” – mówi Nastia.

W Polsce instytucje pro-choice nie mają łatwego życia. W marcu aktywistka została skazana na prace społeczne za dostarczanie kobietom w ciąży tabletek aborcyjnych.

READ  Polska: 3. dzień protestów przeciwko niemal całkowitemu zakazowi aborcji

„Wiemy, co się z nim stało” – przyznaje Nastia. „Czasami, kiedy zamykam drzwi, myślę, że pewnego dnia policja może zapukać…”

mmp/amj/sw/fio