Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Linie lotnicze zmuszają skrzypka do wstrzymania Stradivariusa… autobusem

Linie lotnicze zmuszają skrzypka do wstrzymania Stradivariusa… autobusem

Fabrizio Maltese // strona internetowa Janusza Wawrowskiego Polski skrzypek Janusz Warowski.

Fabrizio Maltese // strona internetowa Janusza Wawrowskiego

Polski skrzypek Janusz Warowski.

Muzyka – nieznośna fałszywa nuta dla twórcy. Wracając do Warszawy po koncercie w Wilnie z Litewską Narodową Orkiestrą Symfoniczną 8 lutego, słynny polski skrzypek Janusz Wawrowski musiał przepuścić swój samolot i wrócić autobusem…

Jaki jest powód tej przygody? Polskie linie lotnicze LOT nie pozwoliły mu zabrać ze sobą Stradivariusa wartego 5 milionów euro, jak to zwykle robi za każdym razem, gdy leci samolotem.

Co dalej z tą reklamą?

Tego dnia, gdy Janusz Warowski stawił się w recepcji pokładowej, pracownik powiedział mu, że nie ma wątpliwości, że jego skrzypce – które przypadkiem należały do ​​państwa polskiego – są traktowane jako bagaż podręczny i zostaną umieszczone w luku bagażowym samolotu. samolot. ” Zobaczymy, czy jest uszkodzony w ładowni”. Pracownik nawet niegrzecznie go zbeształ, zgodnie z jego historią na Facebooku.

„niedoświadczony” pracownik

Niezrozumiała decyzja Janusza Wawrowskiego, który zaprotestował, gdy jego skrzypce mieściły się w dopuszczalnych wymiarach bagażu podręcznego. Jest to również dobrze znana pozycja dla profesjonalnych muzyków. Generalnie wiolonczeliści, którzy mają instrument zbyt duży, aby zmieścił się w kabinie, kupują drugi bilet na swój instrument.

Face to l’intolérance personelu firmy, violoniste a donc decidé de rentrer chez lui en auto, soit an voyage of 8 hours, payé de sa poche allors que la compagnie a refusé, in a premier temps, de lui syn remboursera Bilet lotniczy.

Co dalej z tą reklamą?

W swoim poście na Facebooku Janusz Wawrowski zaprosił innych muzyków do opisywania przygód, jakie mogli mieć, kiedy wsiadali do samolotu na „ Okazuje się, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca”.. Firma, zawstydzona nagłośnieniem sprawy w mediach, w końcu przeprosiła skrzypka, który potwierdził, że odbierze od niego bilety lotnicze i autobusowe. Przeprasza też za niewłaściwe zachowanie swojego pracownika, jakim było „niedoświadczony”.

Oglądaj także na The HuffPost: