Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Kiel to jeden z największych klubów w historii!

Kiel to jeden z największych klubów w historii!

36-letni bramkarz reprezentacji Francji, Vincent Girard, swoją decyzję o opuszczeniu Saint-Raphaël po zaledwie jednym sezonie (kontrakt ma do 2025 roku) uzasadnia na rzecz niemieckiego agenta, z którym związał się na jeden sezon. Wywiady dla Handball Magazine i Le Quotidien du Sport.

Zdecydowałem się dołączyć do Kilonii w następnym sezonie. Jak to osiągnąć? Wywiady dla Handball Magazine i Le Quotidien du Sport.

Chęć współpracy była po obu stronach. Musieliśmy znaleźć sposób, aby San Rafael zwolnił mnie z kontraktu, który obowiązywał jeszcze przez dwa lata. Wszyscy pracowaliśmy razem, żeby dostać mnie do północnych Niemiec.

Czego oczekujesz w wieku 36 lat po swoim doświadczeniu za Renem, pierwszym doświadczeniu za granicą?

Robię trochę inaczej niż inni. Zazwyczaj w tym wieku zawodnicy wracają do kraju pochodzenia. Dla mnie będzie to pierwsze doświadczenie za granicą. Z pierwszymi mistrzostwami w jednym z największych klubów w historii piłki ręcznej, w legendarnym miejscu. Z najlepszymi w Europie odkryję coś jeszcze.

„Odkryję coś jeszcze z najlepszymi w Europie”

Czego oczekujesz po zakończeniu sezonu z San Rafael?

Nie możemy już odzyskać tytułu po przegranej z Montpellier w Coupe de France (36-39, przyp. red.). Chcemy rozpocząć kolejny sezon na właściwej drodze i położyć fundamenty. Zespół jest w świetnej formie. Ciężka praca jeszcze się nie opłaciła. Będziemy musieli się razem bawić, aby spróbować wywalczyć sobie miejsce w eliminacjach Pucharu Europy.

Czy aktualny ranking drużyny Var (11y na koniec pierwszego etapu)?

Jesteśmy oczywiście trochę rozczarowani. Zanotowaliśmy kilka słabych występów, zwłaszcza za granicą. Mogliśmy zdobyć więcej punktów. Zawsze jest rozczarowujące, gdy jesteś konkurencyjny. Mieliśmy też pecha z powtarzającymi się kontuzjami Chimy Marqueza, jednego z naszych najlepszych rekrutów. Nick Hengeman grał przez pierwsze sześć miesięcy z silnym bólem pleców. Ta pierwsza część sezonu była powolna.

READ  Wprowadzono PSG - zdenerwowany okienko transferowe PSG, Luis Campos do dzieła!

Czy Saint-Raphael może dążyć do zdobycia tytułu mistrza Francji w perspektywie średnioterminowej?

Sprawa komplikuje się, gdy widzi się duże istniejące zespoły i projekty, które są przygotowywane. Nie wydaje mi się to więc realistycznym celem średnioterminowym. San Rafael nie ma ani środków, ani ambicji. W końcu w sporcie wszystko jest możliwe. Byliśmy mistrzami Francji w 2014 roku z Dunkierką przy niższym budżecie.

Wicemistrz świata ma misję

Jak dostałeś się na ostatni mundial?

Mistrzostwa Świata są zawsze bardzo długie, wyczerpujące i męczące. Zrobiliśmy wiele meczów w ciągu zaledwie 18 dni. To bardzo intensywne. Szkoda, że ​​nie zakończyło się to pożądanym rezultatem. Ta porażka w finale (29:34 z Danią, przyp. red.) boli nas, mimo że nawet wtedy nie przegraliśmy. To rozczarowujące. Ale ostatnio byliśmy na czwartym miejscu (w 2021 r. w Egipcie, red.). Wróciliśmy do czołowej czwórki. Zawsze chcemy zająć pierwsze miejsce, ale z tej rywalizacji można wyciągnąć wiele pozytywnych punktów.

Gdzie była różnica między Francją a Danią w finale?

Dowiedzieliśmy się, że grają z trzema bazowymi. Nie jesteśmy daleko w tyle pod koniec pierwszej tercji (15-16, przyp. red.), nie będąc genialnymi. Myśleliśmy, że w drugiej połowie będziemy świeżsi od nich. Ale Laogue i Mensah wyszli z pola karnego po tym, jak słabo pokazali się podczas zawodów. Ci dwaj zawodnicy, których się nie spodziewaliśmy, wnieśli do nich tak wiele. Udało im się odwrócić losy meczu. Ale ogólnie rzecz biorąc, w finale tak naprawdę nie żałujemy, że byli lepsi od nas. Wszędzie byli trochę silniejsi. W pełni zasłużyli na tytuł mistrzów świata.

Co Blues musi jeszcze poprawić?

Zawsze i wszędzie możemy się rozwijać. Może lepiej poradzimy sobie w sekwencji wznoszącej się piłki. Mamy zawodników, którzy osiągają dobre wyniki i zdobywają więcej bramek w szybkiej grze. Obrona pokazała prawdziwe oznaki twardości. Ale w pewnym momencie wszyscy po kolei wchodziliśmy do wody. Nie ma naprawdę złych węzłów, ale można je poprawić.

READ  Argentyna: O której godzinie i na jakim kanale oglądasz mecz?

Vincent Girard nie żałuje podpisania go w Niemczech

Więc mówisz bardziej o problemie zbiorowej kontroli.

Nie wiem, czy możemy rozmawiać w takich kategoriach. Kiedy pokonaliśmy Szwecję w Szwecji, kiedy pokonaliśmy Hiszpanię, kiedy pokonaliśmy Polskę u siebie, nadal możemy powiedzieć, że pokazaliśmy kontrolę. Potem, kiedy przegrywasz finał mistrzostw świata, jest to bardzo frustrujące. Byli lepsi. Nie mogliśmy stawić czoła ich dwóm zawodnikom, którzy weszli z ławki i przyszliśmy na koniec rozgrywek.

Podczas igrzysk olimpijskich we Francji skończy 37 lat. Twoje ostatnie zadanie w The Blues?

Właściwie nie ma mnie jeszcze w grach. Nikt nie może ubiegać się o swoje miejsce w drużynie Francji. Trzeba wygrywać mecz po meczu, zawody po zawodach. Jeśli to moje ostatnie zawody, czeka mnie wielka międzynarodowa kariera. Mam szczerą nadzieję, że uda mi się pojechać. Jeśli zajdę tak daleko, pojawia się pytanie, co chcę robić, co trenerzy chcą robić. W przyszłym roku odbędą się Mistrzostwa Europy (10-28 stycznia 2024 r., przyp. red.). Wiele rzeczy może się wydarzyć.

Jak myślisz, kto ucieleśnia przyszłość w reprezentacji Francji jako bramkarz?

Zawsze trudno zobaczyć, kto może eksplodować. Ale Charles (Bolzinger, przyp. red.) ma profil, który ucieleśnia przyszłość na tym stanowisku. Remy (Desbonnet, przyp. red.) wielokrotnie pokazał, że jest kompetentny. Samir Belhoucine również pokazuje bardzo dobre rzeczy mecz po meczu w lidze (z Dunkierką, przyp. red.). To od niego zależy, czy będzie dalej występował.

Jak reagujesz na te wszystkie nienawistne wiadomości, które otrzymujesz w mediach społecznościowych?

nie odpowiadam. W niedzielny wieczór finału było to trochę skomplikowane. Przegrywamy, a czytanie takich rzeczy nie jest dobrym pomysłem. Staram się ignorować ten sport, ignorować go i po prostu o nim mówić.