Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jak powitać ukraińskich uchodźców w Polsce czy leczyć rany historii?

Jak powitać ukraińskich uchodźców w Polsce czy leczyć rany historii?

Polska jest na czele przyjmowania uchodźców z Ukrainy. Mimo to Warszawa słynie z polityki nieustannych migracji, a stosunki między dwoma krajami naznaczone są zderzeniem wspomnień. Ale w obliczu rosyjskiej inwazji Ukraina i Polska wydają się przechodzić przez tę bolesną przeszłość.

Od początku Inwazja na Ukrainę, sama Polska przyjęła ponad połowę wszystkich uchodźców, którzy opuścili kraj, czyli około sześciu na dziesięciu uchodźców. Według Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców od 24 lutego oznacza to ponad dwa miliony osób. Jednak kilka miesięcy temu Polska, podobnie jak sąsiednia Białoruś, bywa oskarżana o przymusową repatriację imigrantów. Irakijczycy, Syryjczycy czy Afgańczycy zbliżają się do bramy UE.

Ta otwarta polityka wydaje się na pierwszy rzut oka zaskakująca, zwłaszcza że stosunki między Ukrainą a Polską mają trudną przeszłość. W 2018 roku ustawa przyjęta przez większość PiS u władzy w Polsce wywołała poważne napięcia z Ukrainą. Ustawa ma na celu ukaranie Holokaustu, „sprawę narodu lub państwa polskiego, wbrew faktom, zbrodni przeciwko ludzkości”. Jednym z jej elementów było odrzucenie zbrodni dokonanych przez nacjonalistów ukraińskich lub członków organizacji ukraińskich w powiązaniu z III.I Rzesza Niemiecka”.

Bo Warszawa określa rzeź około 100 tysięcy policjantów na Wołchini dokonaną przez ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej jako „ludobójstwo”. Użycie słowa „ludobójstwo” zostało odrzucone przez Kijów, chociaż przyznaje się do odpowiedzialności za zabójstwa.

>> Zobacz też: Polska: W Warszawie nacjonaliści chcą zrewidować historię II wojny światowej

Na Wołchini zbrodnie te rozpoczęły się pod okupacją niemiecką w 1941 roku i trwały po odbiciu Ukrainy przez Sowietów w latach 1943-1944. W odwecie polscy partyzanci dokonali masakry i zemścili się na tysiącach Ukraińców.

Szok epoki sowieckiej

„Przez dziesięciolecia ta sprawa nie była tak naprawdę poruszana, ponieważ stawiała pod znakiem zapytania przyjaźń między bratnimi narodami krajów socjalistycznych i paradoksalnie mogła odświeżyć pamięć o sowieckiej masakrze dokonanej na Polakach” – wyjaśnia historyk prof. Paul Gratwall. . Panthéon-Sorbonne na Uniwersytecie Paris 1 i ekspert w Europie Środkowej.

READ  Do trzech lat więzienia dla sektora katalizatorów eksportowanych do Polski

Według niego jest to przede wszystkim „historyczny spór, który podsycają konserwatyści PiS-u w celu podżegania do swojej ofiarnej retoryki i przeciwdziałania antysemickim przypomnieniom o Polsce. [pendant la guerre]„Dzisiaj”, powiedział, „nie ma żadnego szczególnego powodu, by być ponad Billem. Ta mile widziana historia Ukraińców przez Polaków jest sposobem na przepisanie i powiedzenie im: „Widzicie, że idzie dobrze” – kontynuuje Paul Gratwall.

>> Czytaj więcej: Operacja Barbarossa: początek wojny na zniszczenie

Za Stalina Ukraińcy i Polacy zapłacili wysokie ceny i wspominali o tych masakrach. Około 5 milionów ludzi zginęło na Ukrainie w latach 1932 i 1933 podczas Wielkiego Głodu wywołanego kolektywną polityką Stalina. „Zostali zabici na tle rasowym i społecznym. Zginęli, ponieważ mieli tradycję drobnych rolników w porównaniu z mitem rosyjskiej gminy wiejskiej” – wspomina Paul Gratwall. W latach 1937-1938 setki tysięcy Polaków zginęło podczas wielkich represji politycznych przeprowadzonych na rozkaz Stalina przez NKWD, policję polityczną reżimu sowieckiego.

Ruch solidarności z Ukraińcami ma częściowo swoje korzenie w jedności ustanowionej przeciwko rosyjskiemu imperializmowi. „Jeśli chodzi o Polaków, jest to jeden sposób: „Rosjanie robią nam to, co nam zrobili. Jesteśmy po twojej stronie” – podsumował Paul Gratwall.

Nie tylko Ukraińcy i Polacy mają bolesną przeszłość. Przed tym kryzysem w Polsce mieszkało już ok. 1,5 mln Ukraińców, z których większość przyjechała do pracy w tym kraju członkowskim Unii Europejskiej. Wiele z nich pracowało zwłaszcza w sektorze usług osobistych, reprezentowanym przez większość kobiet. Jednak dziś 90% tych, którzy opuszczają Ukrainę, to kobiety i dzieci.

Połączeni językiem, religią i migracją

„Ponieważ wszyscy mówią stosunkowo podobnym językiem, odbiór jest bardzo łatwy i zrozumiały. Porozumienie między obiema stronami wzrosło, szczególnie w ostatnich latach. Wymiana ludności. Podzielone wspomnienia: Ukraina, Rosja, Polska „Gore Amazor, Eric Avnoble i Andrei Portnov (Editions Antipodes Suisse, 2021).

READ  Polska i Słowenia są dostarczane przez Reuters

Chociaż Ukraińcy to w większości prawosławni i polscy katolicy, chrześcijaństwo jest pomostem między dwoma narodami, zwłaszcza w Polsce, która przedstawia się jako obrońca wartości chrześcijańskich.

>> Zobacz też: Na Ukrainie upadek „dekomunizacji” i symboli sowieckich

Te podobieństwa prawdopodobnie skłoniły wielu obywateli Polski do wspierania ukraińskich sąsiadów. Trzymali ich, karmili, pracowali jako tłumacze lub pomagali im poruszać się po Europie. Ale dzisiaj, w obliczu napływu uchodźców, zmęczeni wolontariusze domagają się przejęcia władzy przez rząd.

We wtorek 22 marca Amnesty International wezwała rząd federalny do „szybkiego działania w celu zapewnienia rejestracji, długoterminowego schronienia, wsparcia psychologicznego, transportu i innej pomocy”. Ten apel został już zainicjowany przez ludzi. 9 marca konserwatywny dziennik „Rzeczpospolita” napisał na frapującej pierwszej stronie: „Ludzie pomogli, teraz kolej na rząd”.