Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Gilbert Hongbo, pierwszy Afrykanin na czele MOP

Gilbert Hongbo, pierwszy Afrykanin na czele MOP

WARSZAWA: Prezydent USA Joe Biden prowadził w sobotę rozmowy w Warszawie z dwoma ukraińskimi ministrami, dzień po niespodziewanym ogłoszeniu przez rosyjskie wojsko, że skoncentruje swoją ofensywę na wschodniej Ukrainie, miesiąc po inwazji na ten kraj.

Biden, który po raz pierwszy od początku wojny spotkał się z wyższymi urzędnikami ukraińskimi, odbył nieformalną rozmowę z szefem dyplomacji Dmytro Kulebą, siedzącym przy długim stole, przy którym siedział również ukraiński minister. Departament Stanu Anthony Blinken i sekretarz obrony Lloyd Austin.

Spotkanie odbyło się w sali warszawskiego hotelu, w której Biden spędził noc, ozdobionej flagami ukraińskimi i amerykańskimi. Ale nic nie wyciekło z tych dyskusji, które miały miejsce dzień po pozornie obniżonym przeglądzie celów rosyjskich wojskowych niewiele ponad miesiąc po inwazji na Ukrainę 24 lutego.

Rosyjskie kierownictwo było zdziwione ogłoszeniem w piątek, że „większość wysiłków koncentruje się na głównym celu: wyzwoleniu” zagłębia górniczego Donbasu na wschodzie kraju, w przeciwieństwie do woli okazywanej dotychczas przez Moskwę „ rozbrajać.” i dyskredytowanie Ukrainy „jako całości i nie tylko w tym regionie, w którym znajdują się dwie prorosyjskie separatystyczne „republiki”.

W sobotę ukraiński prezydent oskarżył Rosję o podsycanie niebezpiecznego wyścigu zbrojeń poprzez promowanie jej arsenału nuklearnego podczas wideointerwencji na Forum Doha.

Zełenski wezwał także Katar, jednego z największych światowych eksporterów skroplonego gazu ziemnego, do zwiększenia produkcji w celu przeciwdziałania rosyjskim groźbom wykorzystania energii do „szantażu”.

Na froncie wojskowym wokół Doniecka i Ługańska (między Ługańskiem), dwóch głównych miast Donbasu, armia ukraińska twierdziła, że ​​„zadali ciężkie straty rosyjskim najeźdźcom” w najnowszym biuletynie opublikowanym w sobotę. Podano, że zestrzelono trzy samoloty, zniszczono osiem czołgów, a po stronie rosyjskiej zginęło około 170 żołnierzy.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o bitwie o kontrolę nad dwiema wsiami pod Donieckiem, Nowobakmotiwką i Nowomikalewką.

Rosyjskie ministerstwo twierdziło też, że rakiety Kalibr zniszczyły 25 marca magazyn broni i amunicji w obwodzie żytomierskim na zachód od Kijowa. Według tego samego źródła, trafiony został również magazyn paliw w pobliżu nadmorskiego miasta Mikołajów (na południu).

READ  Rolnicy nie poddają się i chcą referendum w sprawie Europejskiego Zielonego Ładu

Do oświadczeń należy podchodzić z ostrożnością, gdyż każda ze stron toczyła zaciekłą walkę o informacje, w kontekście dużych trudności w samodzielnej weryfikacji tego, co dzieje się w terenie, nieco ponad miesiąc po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji.

Los starszego miedziaka

W tym samym czasie Kijów ogłosił śmierć siódmego wyższego rangą oficera rosyjskiego na Ukrainie, z których ostatnim był generał Jakow Rezantsev, według zachodnich urzędników, którzy domagali się anonimowości. Jak dotąd Rosja potwierdziła zabójstwo dwóch wysokich rangą oficerów, w tym generała Andrieja Suchowskiego, zastępcy dowódcy 41. Armii po służbie w Syrii w latach 2018-2019.

Według zachodnich urzędników Kreml odwołał też ze stanowiska innego generała Władysława Jerszowa z powodu ciężkich strat poniesionych przez siły rosyjskie.

W tym kontekście rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu pojawił się publicznie po raz pierwszy od dwóch tygodni, według zdjęć wyemitowanych w sobotę w Rosji, nieobecność, która wywołała pytania, których Kreml próbował się pozbyć. Moskwa zdementowała też spekulacje na temat stanu zdrowia ministra.

Poza Donbasem Rosjanie pozostają bardzo obecni.

Tak więc wokół Kijowa, którego szef właśnie ogłosił nową godzinę policyjną od soboty wieczorem do poniedziałku rano, walka toczy się „odparcia ataku wroga”, jak twierdzi ukraiński Sztab Generalny, zauważając, że linia frontu nie przesunęła się.

Siły kijowskie zapewniają kontynuację kontrataku na Chersoń, na południu kraju, jedyne duże miasto całkowicie zajęte przez siły moskiewskie.

„Nie ma gdzie iść”

Wydaje się, że w Charkowie, drugim mieście Ukrainy, mieszkańcy ulegli nieustannym bombardowaniom.

„Jestem z Charkowa, nie mam dokąd pójść. Więc po co wyjeżdżać?” Odpowiadaj ze znużeniem, Anna Kolenchenko, po pięćdziesiątce, stary labrador ciągnący na smyczy. „Jeśli spadnie bomba, i tak zginiemy” – mówi.

Ukraińskie władze regionalne poinformowały w sobotę, że rosyjska armia przejęła kontrolę nad miastem Sławutycz, w którym mieszkają pracownicy elektrowni w Czarnobylu, aresztowała burmistrza i wywołała proukraińskie demonstracje.

READ  To był 2021 | Ekonomiczne alternatywy

Ludmiła Denisowa, odpowiedzialna za prawa człowieka na Ukrainie, poinformowała, że ​​konwój humanitarny z oblężonego miasta Mariupol (południe), z karetkami przewożącymi ranne dzieci, został w sobotę zablokowany na rosyjskim punkcie kontrolnym, zgłaszając kilkukilometrowe korki.

Dodała, że ​​Rosjanie „dokonują kompleksowych poszukiwań tych, którzy przekraczają ich punkt kontrolny i stawiają przeszkody na drodze ruchu konwoju”.

Według władz miasta w strategicznym ukraińskim porcie nad Morzem Azowskim zginęło ponad 2000 cywilów. Według prezydenta Zełenskiego około 100 tys. jego mieszkańców wciąż tam tkwi i brakuje im wszystkiego.

Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił w piątek, że Francja, Turcja i Grecja przeprowadzą „operację humanitarną” w celu ewakuacji ludności cywilnej z oblężonego miasta „w ciągu najbliższych kilku dni”.

W Polsce Joe Biden planował również udać się do ośrodka dla uchodźców ukraińskich i wygłosić przemówienie na temat konfliktu, który w ciągu miesiąca spowodował śmierć tysięcy Ukraińców, w tym 135 dzieci, według KEV.

Według polskiej straży granicznej ponad 2,2 mln osób, które uciekły z konfliktu, wjechało do Polski, z około 3,7 mln osób, które wyjechały za granicę, według ONZ, w tym 1,8 mln dzieci.

Na froncie gospodarczym Waszyngton i Bruksela ogłosiły w piątek utworzenie grupy roboczej mającej na celu zmniejszenie uzależnienia Europy od rosyjskich paliw kopalnych, w szczególności dzięki dostawom gazu z USA.

W Rosji w piątek wieczorem Władimir Putin podpisał ustawę skazującą na karę pozbawienia wolności do 15 lat za „fałszywe informacje” o działaniach Moskwy za granicą, co jest dodatkową represyjną bronią kontrolowania informacji o jej ataku na Ukrainie.