Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Finał Top 14 – „Mimo wszystkich wątpliwości i obaw czuję, że to mój pierwszy finał” – uśmiecha się Ugo Mola (Tuluza)

Finał Top 14 – „Mimo wszystkich wątpliwości i obaw czuję, że to mój pierwszy finał” – uśmiecha się Ugo Mola (Tuluza)

Ugo Mola był spokojny, gdy przedstawiał się reporterom w przeddzień finału Top 14 pomiędzy Toulouse a Union Bordeaux Beagles. Menedżer Haut-Garonne mówił o tym UBB, ale także o Antoine Duponcie i chęci wygrywania w swojej grupie.

Po półfinałowym zwycięstwie nad La Rochelle byłeś zadowolony ze zwycięstwa, ale nie zadowolony z jego treści. Czy ten tydzień był „bolesny”?

Nie, nie bardzo. Ponieważ połowa to mecz poprzedzający finał, zawsze istnieje wspólne uczucie pomiędzy wynikiem a wykonanym występem. Na przykład w meczu w parterze mieliśmy problemy. Więcej nadmiernego zaangażowania i braku kontroli nad naszymi działaniami. To nas zaalarmowało, zwłaszcza że UBB to świetny zespół w tym sektorze, więc będziemy musieli się poprawić. Ale zwykle jest to naprawione.

Jakie wnioski wyciągnąłeś z połowy UBB?

Bordeaux ma za sobą dwa mecze, którymi nie jest łatwo zarządzać strategicznie. Stade Français zawsze potrafi wywrzeć na ciebie presję, chcąc zdobyć terytorium. Wydostali się z pułapki, co nie było łatwe. UBB to także drużyna, która w lidze gra najwięcej na piechotę. Jeśli chodzi o nauki, wszyscy znaliśmy się na pamięć, więc nie martwiliśmy się zbytnio o naszego przeciwnika. Interesuje nas fakt, że będziemy musieli zareagować w niektórych kluczowych sektorach.

Co sądzisz o niepewności związanej z obecnością lub nieobecnością Mathieu Galiberta i Bena Tamifuny w drużynie Piglet z Bordeaux?

Właśnie mówiłem, że nie martwimy się o przeciwnika, więc formacja… Po naszej stronie też mieliśmy „pierdnięcia”. Matthijs Lebel, Piola Vassali, Cyril Bailly… Mieliśmy swój udział, jak wszyscy inni. Jeśli zaś chodzi o blef, to przy ogłoszonym dzień wcześniej składzie trudno go stworzyć. Kilka lat temu jeszcze działało, dziś nie jestem już tego taki pewien. Z naszej strony chcemy zawodników 100%, a żaden zawodnik, który nie ma w sobie pełnego potencjału, nie zastąpi porządnego człowieka.

READ  Przeżyj na nowo wyraźne zwycięstwo Loreny Whipps podczas wielkiego wyścigu na etapie 5.

Czy sądzisz, że po odpadnięciu Emmanuela Mivo i Cyrila Bailly’ego Al-Fateh będzie odgrywał ważniejszą rolę w tym finale?

To prawda, że ​​zabraknie kilku kluczowych zawodników naszej grupy. Musimy nadrobić brak doświadczenia, ale przez cały sezon pracowaliśmy z młodzieżą, która zasłużyła na to, aby tam grać. W finale gra do przodu jest zawsze ważna, ale w zeszłym roku pokonaliśmy La Rochelle, ponieważ brakowało nam niektórych sektorów… Jest też oczywiście ten mecz, który postaramy się rozegrać. Finał Toulouse-UBB to także okazja, aby zobaczyć dwie drużyny, które chcą przesunąć piłkę.

Antoine’a Duponta? Nigdy wcześniej nie miał tylu wakacji (śmiech)

Czy uważasz, że Twoje doświadczenie może zrobić różnicę w meczu przeciwko drużynie UBB, która będzie grać w swoim pierwszym finale?

Nie wiem, czy można naprawdę zmierzyć doświadczenie, wiesz. Jest kilka rzeczy, które wpływają na zespół, a nasza kultura klubowa pozwoliła nam wygrać wiele finałów. UBB to nowy klub, ale nie Bègles, który wiele wygrał z Magic Generations. W ostatnich latach związek Bordeaux-Beagles miał trudności ze znalezieniem miejsca, a to zasługa Laurenta Marty’ego i jego zespołów. Doświadczenie jednych kontra brak doświadczenia innych – bardzo łatwo byłoby o tym porozmawiać przed tym meczem. To będzie nasz czwarty finał w czołowej 14-tce, więc możemy mieć lekką przewagę w zrozumieniu wydarzenia i grze w swoje rugby. Osobiście, mimo swoich wątpliwości i obaw, czuję, że to mój pierwszy finał. Każdy ma swoje wątpliwości. To część rugby.

Jesteś finalistą od pięciu lat. Czy czujesz się (prawie) niepokonany?

Moim zadaniem jest przypominać ludziom, że wszystko jest kruche i że wszystko może się bardzo szybko skończyć. Na przykład Maxime Medard przesłał nam wiadomość, przypominając, że po 2012 r., a przed 2019 r., na ponowne zwycięstwo musiał czekać siedem lat. W tym tygodniu odwiedził nas Charlie Fumuina, podobnie jak Elstadt. Gracze chcą spędzać razem czas i to jest także końcowy etap. Przejechanie 20 000 mil, aby obejrzeć mecz, po tym jak robiłeś to przez całe życie, to mocny znak. To poczucie niezwyciężoności podsyca świadomość tego, co osiągamy dzięki każdej kwalifikacji.

READ  Holandia po raz trzeci pokonała Francję

Antoine Dupont ma dość wyjątkowy sezon w Pucharze Świata, Rugby Sevens i Stade Toulouse. Czy trudno było Ci sobie poradzić?

Dyskusje na temat sezonu 2023/2024 Antoine’a Duponta rozpoczęły się już dawno temu, aby dopracować pewne szczegóły. Zapomniał ci powiedzieć, że nigdy wcześniej nie miał tylu wakacji (śmiech). Współpracowaliśmy z Christophem Riegtem i Jérôme Daretem, a współpraca z nimi pozwoliła nam poskładać wszystko w całość. Więc to nie gwarantuje ci zwycięstwa, ale daliśmy mu środki, aby osiągnąć wszystko. Nie zawsze było to łatwe, ale musieliśmy myśleć z Antoine’em i bez niego. Ponieważ często słyszę, że mam w drużynie najlepszego zawodnika na świecie, musieliśmy go wypuścić. Ale wolałbym to mieć, zapewniam (śmiech).

Czy nadal czujesz tę chęć zwycięstwa w swojej grupie?

W Tuluzie przez ostatnie 30 lat żyło kilka wyjątkowych pokoleń. Guy Novis zarządza elitarnym rugby od ponad dwudziestu lat, a ja mam tę szansę dzisiaj. Prawdą jest, że konkurencja we współczesnym rugby cały czas ewoluuje. Zdobycie czołowej 14-stki wcale nie było takie trudne. Poziom z roku na rok wzrasta i jest to serial telewizyjny, który nigdy się nie kończy.

Prawdę mówiąc, uważam to pokolenie za szczególnie wyjątkowe w swojej postawie. Często oceniam bardziej intencje niż działanie i trenuję świetnych zawodników. Czy uwiecznią na zawsze historię klubu? Mam nadzieję, że tak, ale wydaje mi się, że brakuje jeszcze kilku tytułów (śmiech). Jeszcze trochę brakuje…