Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Dublet Mbappe popycha Francję do 1/8 finału

Dublet Mbappe popycha Francję do 1/8 finału

Z sześcioma punktami w dwóch meczach w grupie D i tylko jednym w półfinale mistrzostw Europy, zawodnicy Didiera Deschampsa mają już trzy punkty przewagi nad Australią i pięć nad Tunezyjczykami, którzy odbili się od Maroka.

Dlatego zagrają bez komplikacji w środę przeciwko Tunezji, z możliwością odpoczynku niektórych menedżerów.

Jednak Błękitni mogli odetchnąć z ulgą, bo choć najtrudniej było im otworzyć wynik (61), udało im się odzyskać przewagę w szczycie ataku tych nieprawdopodobnych Duńczyków, którzy już dwukrotnie dominowali na tej. Rok w Lidze Narodów i właśnie remis (68).

Ale Francuzi przenieśli się następnie do Mbappe, który dołączył do Zidane’a i strzelił 31 bramek. Napastnik PSG, który w pierwszej tercji był mniej natchniony niż zwykle, w drugiej odzyskał cały realizm.

Kiedy przestrzenie się otworzyły, odzyskał całe swoje podekscytowanie, a połączenie z Hernandezem pozwoliło mu znaleźć dziurę.

Jednak gol sprawił, że Duńczycy się obudzili, tak jak było w meczu z Tunezją (0:0). Do tego czasu trzeba czekać, patrzeć i dyscyplinować, przede wszystkim gotowy do wykorzystania błędu przeciwnika.

Pomimo imponującego powrotu Varane’a, nieobecnego od 22 października i często przydatnego aż do jego wyjścia (75), trójkolorowa obrona, w której Conde był również kluczowym graczem, zakończyła się przegraną po rzucie rożnym, jednej z mocnych stron Nordyków, objął Christensena.

Zbalansowane spotkanie mogło obrócić się na ich korzyść bez zdecydowanej interwencji Llorisa (73′) i wtedy Francja wyglądała najsłabiej, gdy Mbappe uderzył w dośrodkowanie Griezmanna, ponownie intrygując swoją nową pozycją niosącego pochodnię. po wyjęciu z pudełka (86).

Tym samym panujący mistrz odniósł szóste planetarne zwycięstwo z rzędu, co przydarzyło mu się tylko raz w jego długiej historii.

Tunezja jest na skraju wykluczenia

Ofensywnie bezpłodna Tunezja postawiła się w bardzo trudnej sytuacji w Pucharze Świata, przegrywając w sobotę 1:0 z Australią, wygrywając dzięki bramce Mitchella Duke’a na stadionie Al Janoub w Doha.

Wciąż ma nadzieję, że zakwalifikuje się do 1/8 finału Orły Kartaginyktóra ma tylko jeden punkt, z pewnością będzie musiała pokonać w trzecim meczu Francję, mistrzynię świata, i liczyć na korzystne miejsce w grupie.

Z drugiej strony Australia może dalej marzyć, bo zwycięstwo nad Danią otworzy drzwi do fazy pucharowej.

Ponieważ The Blues już się zakwalifikowali, Didier Deschamps może oszczędzić swoich menedżerów na ostatni mecz grupowy z Tunezją.

Polska i Lewandowski się obudzili

Polak Robert Lewandowski, który w końcu strzelił gola na Mistrzostwach Świata, zrobił krok w kierunku kwalifikacji, pokonując Arabię ​​​​Saudyjską 2:0, której nie udało się powtórzyć wyczynu z Argentyną w sobotę na Stadionie Edukacyjnym w Doha.

W inauguracyjnym meczu Meksykanów (0:0) Polacy wygrali dzięki Piotrowi Zielińskiemu (39) i pierwszej bramce na tym poziomie ich gwiazdy Roberta Lewandowskiego (82). Wyciszony w czterech występach na Mistrzostwach Świata (trzy w 2018 i jeden w 2022), napastnik FC Barcelony w końcu się uwolnił.

Polscy piłkarze klaszczą w dłonie po wygranej, gdy zawodnik z Arabii Saudyjskiej klęczy z czołem na ziemi.

Polscy piłkarze świętują zwycięstwo 2:0 nad Arabią Saudyjską.

Zdjęcie: Getty Images/Michael Steele

Polska może też podziękować swojemu bramkarzowi Wojciechowi Szczęsnemu, który kilka razy był decydujący. Ma teraz cztery punkty w grupie C i odzyskuje nadzieję na walkę o awans do 1/8 finału.

Polska zagra w środę w meczu eliminacyjnym z Argentyną, która po pierwszej porażce stoi pod ścianą, wieczorem z Meksykiem.

Saudyjczycy, którzy marzą o zakwalifikowaniu się na ósmym miejscu, jak w epickim mundialu w 1994 roku, będą musieli walczyć z tymi samymi Meksykanami.