Historia jest prawie jak bajka dla dzieci. Tak było od czasu przyjazdu do Gtuszyny w Polsce pod koniec lipca Balon z helem Wystrzelony z Buding (Mozela) w odległości 1028 km. Chcąc przeprowadzić eksperyment, 50-letni Cyril Schonecker z Moselle starannie umieścił tam swoje nazwisko i numer telefonu, jak butelkę na morzu.
Trzy dni później pracownik szkoły w Metz otrzymał SMS, a następnie telefon od polskiej rodziny, która odzyskała piłkę. Nadmuchiwana żółta buźka zakończyła swoją długą powietrzną podróż na stogu siana we wschodniej Europie.
Od tego czasu między dwiema rodzinami zaczęły się rozwijać przyjazne stosunki, zwłaszcza poprzez komunikację za pośrednictwem portali społecznościowych: „Nie mówimy tym samym językiem, więc korzystamy z metody tłumaczenia w Internecie. Ale to nas nie powstrzymuje: lubimy się spotykać i wymieniać regionalnymi specjałami”, uśmiecha się Cyril Schonecker.
Wina Mozeli, mirabelki czy bergamotka mogą towarzyszyć rejsom w 2023 roku. Wakacje w Polsce już w programie. „Kiedy ogłosiłem, że wysyłam piłkę, nikt wokół mnie nie uwierzył. Od tego czasu polska rodzina poinformowała nas, że chce spróbować tego eksperymentu. Zamierza wystrzelić balon z helem ze swoim imieniem i numerem telefonu. Dla innych zobaczą, kto przeżyje! »
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE