Melbourne, 2009. Gdy Andy Roddick, jak zawsze, przegrywa w półfinale z Rogerem Federerem, amerykański tenis nie może sobie wyobrazić, że będzie musiał czekać czternaście lat, aby zobaczyć jeden z ostatnich czterech meczów w Australii. W ten sposób historyczna rzadkość o tak bezprecedensowej długości dobiegnie końca dzięki Tommy’emu Poole’owi. Stany Zjednoczone awansowały do półfinału, odkąd Paul zmierzył się w środę z rodakiem Benem Sheltonem, który zdominował go w czterech setach na Rod Laver Arena.
Gwiezdny sztandar przeleci nad Australią w rzadkim turnieju Wielkiego Szlema wszechczasów. Tommy Ball niekoniecznie był najbardziej oczekiwanym ze wszystkich, jeśli chodzi o zapewnienie amerykańskiej obecności w turnieju, ale jest dowodem na to, że lęgowisko jest bogate zarówno pod względem jakości, jak i ilości. Najlepszy sposób, aby upewnić się, że ta ozdoba przetrwa. To już drugi raz z rzędu, kiedy „Yankees” zakwalifikowali się do półfinału, po Frances Tiafoe na US Open we wrześniu ubiegłego roku. Dwie kolejne połowy, podczas gdy ty czekasz na najlepsze, to rzeczywiście konkretne tłumaczenie powrotu wielkiej Ameryki na czoło męskiej sceny.
Australian Open
Top 5 środowych meczów: asysta Djokovicia i dotknięcie piłki
godzinę temu
Cokolwiek stanie się z Tommym Paulem do końca turnieju, Stany Zjednoczone będą miały jednego gracza w pierwszej dziesiątce w poniedziałek (Taylor Fritz, ósmy), dwóch kolejnych w pierwszej dwudziestce (Francis Tiafoe 15., Tommy Paul w najgorszym 19.) dodatkowo do Sebastiana Kordy jest na 26. miejscu. Dla każdego z nich ranking będzie najlepszym w karierze. W sumie w przyszłym tygodniu w Top 50 znajdzie się dziesięciu Amerykanów, oprócz czterech wymienionych poniżej: Jenson Brooksby (38), John Isner (41), Ben Shelton (43), JJ Wolf (47), Riley Opelka ( 48) i Brandona Nakashimy (49). Lepiej, jeśli odłożymy na bok giganta Isnera, wszyscy ci chłopcy są w wieku od 20 do 25 lat.
Tommy Paul na Australian Open
Źródło: Getty Images
przyjacielska rywalizacja
„Wreszcie jest nadzieja dla Stanów Zjednoczonych, niech Bóg błogosławi Amerykę!John McEnroe podekscytowany w środę w Eurosporcie.Naprawdę myślę, że w ciągu następnych 18 miesięcy może dokonać wielkich rzeczy, ponieważ wciąż jest miejsce na poprawę między tymi chłopcami, Fritzesem, Tiafoe, Chiltonem, Kordą, Paulem… Chcę wierzyć, że będą mieli środki, aby sprowadzić do domu Wielki Szlem w niedalekiej przyszłościMa nadzieję, że zostanie byłym numerem jeden na świecie.
„To jest jak falaZe swojej strony Dean Goldfine, jeden z trenerów Bena Sheltona z Brianem Waldem, wyjaśnił to kilka dni temu. Wszyscy razem trenują w pozytywnej spirali. On nie jest tylko jednym facetem. I myślę, że istnieje między nimi rodzaj przyjaznej rywalizacji, która przyczynia się do tego, że wszyscy odnoszą obecnie takie sukcesy.. „
Jak na ironię, amerykański tenis przeżywał swoje najlepsze dwa tygodnie od ponad dekady w Melbourne, kiedy jego lider zawiódł. Taylor Fritz czekał z niecierpliwością, ale zeszłoroczny zwycięzca Indian Wells Masters 1000 przegrał w drugiej rundzie z Aleksiejem Popyrinem.
W pewnym sensie dobra wiadomość: nie ma zależności od konkretnego gracza. Ale jeśli powrót Amerykanów to generalnie dobra wiadomość dla tenisowego świata „Dla naszego sportu bardzo ważne jest, aby mieć amerykańskich konkurentówOżywienie zainteresowania amerykańskiej publiczności sportem przyniesie bardzo duże tytuły.Innymi słowy, czy Agassi nie byłby lepszy niż ten fritz?
Paul – Brooksby: Najciekawsze momenty pojedynku w USA 100% na dole tabeli
Shelton, przyszła gwiazda?
Musimy jednak pamiętać, skąd pochodzą Amerykanie. Niecałe dwa lata temu żaden z nich nie znalazł się w pierwszej trzydziestce graczy na świecie, czego nie widzieli od czasu stworzenia rankingu ATP w 1973 roku. Powrót do zdrowia był niesamowity. Nie cofnęliśmy się do lat 80. i 90., kiedy amerykański tenis wystawiał wielkich mistrzów, od Connorsa do McEnroe, od Samprasa do Agassiego, od Changa do Couriera i tak dalej. Ale po raz pierwszy od dłuższego czasu Amerykanie, po powolnej, ale stałej erozji, rozpoczęli pozytywny cykl.
Jest owocem pracy rozpoczętej pod koniec pierwszej dekady XXI wieku. W tym czasie Andy Roddick nadal utrzymywał home run, ale z tyłu dała o sobie znać pustka. Następnie w 2008 roku USTA utworzyła akademię trenerską. Od tego czasu format programu się zmienił, ale inwestycja nie ustała w próbach wywołania „tenisowej reakcji” wśród młodych Amerykanów, często skuszonych innymi sportami.
„Federacja Amerykańska zainwestowała dużo pieniędzy, więc było tylko kwestią czasu, kiedy pojawią się wyniki.Sędzia Borys Becker. Dobrze, że Stany Zjednoczone wróciły w takim stanie. W końcu coś się z nimi dzieje. Teraz nie stali się jeszcze najlepszymi na świecie. Ale nie jest wykluczone, że znowu będą w ciągu najbliższych kilku lat.. „
Czy w całej tej grupie młodych mężczyzn jest coś, co czyni supergwiazdę lub potencjalnego wielkiego mistrza? Jest jeszcze trochę za wcześnie, by to stwierdzić. John McEnroe chce się założyć, że ich najmłodszy, Ben Chilton, jest świetnym znaleziskiem na ten Australian Open: „Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że przyjdzie to tak szybko. Na US Open wciąż był daleko. To wciąż było dużo pracy w porównaniu z innymi. Ale on ma wszystko. Osobowość, gra, serwis… Ma środki, by dostać się do pierwszej piątki na świecie.„
W perspektywie krótkoterminowej możemy spodziewać się regularnego osiedlania się małej amerykańskiej kolonii w drugim tygodniu Wielkiego Szlema. Byli już czterema w ostatnich 16 meczach na Wimbledonie, co dało trochę wiru, ponieważ stało się to rzadkością. Tor Showmana Tiafoe we Flushing Meadows, a następnie Korda, Shelton, Wolf i jeszcze więcej Tommy’ego Paula w Melbourne sprawiają, że jest to Australian Open dla najlepszego składu.
Sebastiana Kordy
Źródło: Getty Images
Australian Open
Djokovic chciał „wysłać wiadomość” do konkurencji
2 godziny temu
Australian Open
– Możesz mu powiedzieć, żeby się zamknął! : Kiedy Djokovic złości się na widza
2 godziny temu
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Karl-Anthony Towns (44 punkty) jest nie do obrony na parkiecie! • Koszykówka USA
Ruud van Nistelrooy strzela swój pierwszy mecz dla Manchesteru United w Pucharze Ligi, zabezpieczając Liverpool i pokonując Chelsea
XV z Francji – Anthony Guillonche, Charles Ollivon, Maxime Loco.. Lista zawodników zwolnionych przez sztab Bluesa