W Rwandzie: Niezwykle niebezpieczny wirus Marburg zabił dwanaście osób w ciągu jednego tygodnia

Ministerstwo Zdrowia Rwandy ogłosiło, że w niedzielę po otrzymaniu 700 dawek eksperymentalnej szczepionki rozpocznie kampanię szczepień przeciwko wirusowi Marburg – gorączce krwotocznej podobnej do wirusa Ebola. Od czasu ogłoszenia 28 września przypadków zakażeń tym wirusem liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do dwunastu osób, z których większość to pracownicy medyczni. Ten niezwykle niebezpieczny wirus, ze śmiertelnością sięgającą 88%, powoduje wysoką gorączkę, której często towarzyszy krwawienie z wielu narządów. „Szczepionki zostały przetestowane przez urzędników ds. zdrowia w Rwandzie oraz Biuro ds. Standardów” – powiedziała reporterom minister zdrowia Sabine Nsanzimana.

Dodał: „Dziś rozpoczniemy szczepienie osób najbardziej narażonych na ryzyko zakażenia wirusem, w tym lekarzy i innych osób, które miały kontakt z pacjentami z Marburga”. Minister wyjaśnił, że Rwanda rozważa zażądanie dodatkowych dawek. Eksperymentalną szczepionkę, która znajduje się wciąż w fazie testów, dostarczył amerykański Instytut Szczepionek Sabin.

„Początkowa partia około 700 dawek szczepionki zostanie zastosowana próbnie u pracowników medycznych mających bezpośredni kontakt z pacjentami” – oznajmił instytut w sobotnim oświadczeniu. Według tego samego źródła testy przeprowadzono już w Ugandzie i Kenii i nie zgłoszono żadnych problemów. Według Ministerstwa Zdrowia Rwandy odnotowano około 41 przypadków infekcji. Władze Rwandy określiły, że procedury podróżowania zostaną wdrożone w niedzielę. W strukturach odlotów transportu muszą być zorganizowane odczyty temperatury, kwestionariusze dla pasażerów i punkty dezynfekcji rąk.

Wirus Marburg należy do rodziny filowirusów, do której należy również wirus Ebola, który spowodował już kilka śmiertelnych epidemii w Afryce. Zwierzęta mogą przenosić go na naczelne żyjące w pobliżu, w tym na ludzi. Do przeniesienia z człowieka na człowieka dochodzi następnie poprzez kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi. Obecnie nie ma zatwierdzonych szczepionek ani terapii przeciwwirusowych do zwalczania wirusa.

Jednak leczenie wspomagające – nawodnienie doustne lub dożylne – oraz leczenie niektórych objawów zwiększają szanse na przeżycie.