Polka Iga Świątek zdecydowanie zdominowała sobotni finał Rolanda Garrosa.
Numer jeden świata nie pozostawił żadnych szans w starciu z Włoszką Yasmine Paolini (6-2, 6-1).
W Paryżu zdobyła czwarty tytuł w ciągu pięciu lat i trzeci z rzędu.
Roland Garros stał się jego ulubionym stadionem bardziej niż kiedykolwiek. Numer jeden na świecie Iga Świątek zdobyła w sobotę w Paryżu swój czwarty tytuł Wielkiego Szlema, zostawiając dziś okruchy swojej rywalce, Włoszce Yasmine Paolini (6-2, 6-1). Mając 23 lata Polka trzeci rok z rzędu zdobyła na Porte d’Auteuil, zdobywając czwarty tytuł w ciągu pięciu lat na paryskiej ochrze.
Wielki Szlem przed złotem olimpijskim?
Na oczach wypełnionej publiczności Philippe’a Chatriera Yaspine Paoloni mógł awansować do finału. W pierwszym secie jako pierwsza utrzymała serwis przeciwnika. Jednak odpowiedź nowej królowej Rolanda Garrosa nadeszła szybko i włoski blok tenisowy kobiet upadł. Następnie Iga Świątek wygrała dziesięć meczów z rzędu, pięciokrotnie przełamując rywalkę i zdobywając piąty tytuł Wielkiego Szlema.
Jego rekord w Rolandzie Garrosie jest niezrównany. Od debiutu w głównym remisie w 2019 roku Iga Świątek w 37 meczach przegrała zaledwie dwukrotnie. Nie mogąc grać na paryskiej mączce, tak jak jej idol Rafael Nadal, który przez prawie dwie dekady dominował w turnieju mężczyzn, Polak ma teraz marzenie: zdobyć medal olimpijski na Igrzyskach w Paryżu. To dobrze, turniej odbędzie się na Roland Garros.
„Dumny fanatyk sieci. Subtelnie czarujący twitter geek. Czytelnik. Internetowy pionier. Miłośnik muzyki.”
More Stories
W Cannes można zobaczyć film biograficzny o Władimirze Putinie, wyprodukowany w całości przez sztuczną inteligencję
Polski thriller Netflixa to wielka niespodzianka jesieni (wspina się na pierwszą dwójkę)
Gerard Depardieu zostaje oskarżony o napaść na tle seksualnym, a jego prawnik mówi: „Przypuszcza się…”