Największa polska państwowa spółka węglowa ma poważne kłopoty. W pierwszej połowie zanotowała ogromne straty i będzie musiała zamknąć dwie kopalnie. Porażenie prądem dla rządu, które do 2050 r. doprowadzi do końca uzależnienia od tej kopalnej substancji. Mały krok w stronę neutralności emisyjnej w Europie, ogromny krok dla Polski.
Od wydobycia węgla zależy w Polsce 100 tys. miejsc pracy.
Jeśli chodzi o transformację energetyczną, Polska jest jednym ze złych uczniów w Europie ze względu na duże uzależnienie od węgla. Pomimo zachęt do zmian kraj ma trudności z dokonaniem prawdziwej transformacji i odmawia poparcia unijnego celu neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla na rok 2050. Trzeba powiedzieć, że w przypadku tego kraju w samym sektorze górniczym zagrożone jest utworzenie 100 000 bezpośrednich miejsc pracy. Do tego należy dodać elektrownie i wszelką pośrednią działalność z nich wynikającą. Ale dla Warszawy świat post-covidowy jest możliwy.
Sektor węglowy bardzo ucierpiał w wyniku spadku aktywności i wydaje się, że nie jest w stanie się ożywić. Szczególnie wstrząśnięta była największa w kraju grupa kapitałowa PGG. Pod koniec lipca ubiegłego roku ogłoszono ogromne straty i zamknięcie dwóch kopalń zatrudniających 8 tys. pracowników. „Z jednej strony jesteśmy świadkami bardzo trudnego i gwałtownego spadku popytu na węgiel, co oznacza spadek dochodów, a z drugiej strony musimy szukać finansowania, aby kontynuować pracę.– wyjaśnił reżyser Thomas Rogala.
Wizja do 2040 roku
Symbol, który skłania rząd do ponownego przemyślenia swojej strategii węglowej, a nawet do popełnienia prawdziwego błędu. „Tak, powiedzieliśmy, że węgiel jest naszym bogactwem i gwarantem naszego bezpieczeństwa energetycznego. Mówiliśmy, że odejście od polityki węglowej było błędem. Dziś, ze względu na to, co dzieje się wokół nas, musimy dokonać przeglądu tych wypowiedzi– przyznał minister majątku państwowego Jacek Sassen w rozmowie z dziennikiem „Dzinik Gazeta Brauna”. Dodał: „Nie możemy przymykać na to oczu, zwłaszcza że w Unii Europejskiej jesteśmy w tej sprawie odizolowani„.
Oznacza to całkowitą zmianę strategii polskiego rządu, który może stopniowo zmierzać w stronę neutralności węglowej. Będzie to jednak ćwiczenie długoterminowe. „Wierzymy, że uzależnienie Polski od węgla zakończy się w 2050 r., a nawet w 2060 r. Dziś rynek mocy pozwala nam zagwarantować finansowanie energetyki węglowej do 2040 r. (…) Jednocześnie sektor niewęglowy będzie muszą osiągnąć ogromne zyski.Inwestycje w alternatywy– ostrzega premier.
W tym celu Polska będzie mogła skorzystać z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który został uruchomiony przed lockdownem. Ma na celu pomóc w transformacji krajom w dużym stopniu zależnym od węgla, takim jak na przykład Polska (75% energii elektrycznej) i Niemcy (28% energii elektrycznej). koniec czerwca, Komisja Europejska ogłosiła, że na ten cel zostanie przeznaczonych 40 miliardów euro. „Platforma sprawiedliwej transformacji zapewni dostosowane wsparcie obszarom najbardziej dotkniętym zieloną transformacją„, obiecała komisarz ds. energii Kadri Simpson.
Ludovic Dupin @Ludovic Dupin
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce