Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Wydobycie głębinowe może przynieść wiele bogactw.  Unia Europejska sprzeciwia się temu pomysłowi, ale jej sąsiedzi są do niego entuzjastycznie nastawieni

Wydobycie głębinowe może przynieść wiele bogactw. Unia Europejska sprzeciwia się temu pomysłowi, ale jej sąsiedzi są do niego entuzjastycznie nastawieni

W częściach oceanu zbyt głębokich, aby światło mogło przeniknąć, dno morskie pokrywają miliardy skał wielkości pięści, zwanych guzkami polimetalicznymi, które zawierają miedź, nikiel, żelazo, mangan, kobalt i pierwiastki ziem rzadkich.

Surowce te są niezbędne dla gospodarki UE, ponieważ wykorzystuje się je do produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych, paneli słonecznych i półprzewodników.

reklama

Unia Europejska próbuje obecnie uniknąć niedoborów, otwierając nowe łańcuchy dostaw, ale wiele państw członkowskich odmawia eksploatacji dna morskiego.

Naukowcy wiedzą bardzo niewiele o unikalnych ekosystemach, których przetrwanie zależy od tych guzków. Ludzkość zainwestowała więcej w eksplorację głębin kosmosu niż w eksplorację oceanów.

Aujourd’hui, geopolityka mająca oczywiście na celu zbadanie interesów marynarzy, aby pomóc technologii bez wiedzy o środowisku, która chroni przed nieodwracalnymi szkodami powodowanymi przez ekosystemy morskie i dzieli dyrektorów tego całego świata.

Zażądaj przerwy zapobiegawczej

Komisja Europejska i Parlament Europejski stoją za wezwaniami do wprowadzenia międzynarodowego zakazu wydobycia głębinowego do czasu uzupełnienia luk naukowych.

Nasze zainteresowania dotyczą ochrony i odtwarzania środowiska morskiego, głębinowej różnorodności biologicznej oraz łagodzenia skutków zmian klimatycznychRzecznik Komisji Europejskiej wyjaśnia Euronews.

Niepokój budzi także wpływ zanieczyszczenia i utraty różnorodności biologicznej na dostawy rybołówstwa i owoców morza.

Unia Europejska zainwestowała ponad 80 milionów euro w projekty badawcze związane z górnictwem głębinowym.

Potrzebne są długoterminowe badania, aby ocenić pełny wpływ górnictwa na różnorodność biologiczną głębokiego dna oceanicznego i usługi ekosystemowe, a także jego potencjał w zakresie odbudowy.– dodaje spiker.

O moratorium wzywają także wielkie nazwiska z branży. BMW, Volvo, Google i Samsung zgadzają się nie kupować minerałów z dna oceanu.

Jednakże tylko siedem krajów jest członkami Unii Europejskiej: Hiszpania, FrancjaNiemcy, Szwecja, Irlandia, Finlandia i Portugalia jak dotąd publicznie wzywały do ​​moratorium na wydobycie.

READ  Paryż oskarża rodzinę Łukaszenki o organizowanie „przemytu” migrantów

Fragmentaryczne stanowisko Europy

Część stolic odrywa się od stanowiska Unii Europejskiej. Według ministerstwa spraw zagranicznych Belgia przygotowuje przepisy określające warunki, na jakich rząd może „sponsorować działalność przedsiębiorstwa w pewnym momencie w przyszłości”.

reklama

Przedstawiciele belgijskich spółek wydobywczych towarzyszyli rządowi podczas negocjacji w sprawie Międzynarodowego Urzędu ds. Dna Morskiego (ISA), mało znanego organu międzyrządowego, którego zadaniem jest regulacja górnictwa głębinowego na wodach międzynarodowych.

Brak konsensusu w UE zagraża wysiłkom na rzecz moratorium.

Na spotkaniach ZAFI żaden rzecznik UE nie wypowiada się w imieniu wszystkich państw członkowskich UE. Zamiast tego państwa członkowskie wyrażają swoje własne stanowiskaWyjaśnia Claudia Kremers, pracownik naukowy w dziedzinie międzynarodowego zarządzania oceanami w IDDRI (Instytut Zrównoważonego Rozwoju i Stosunków Międzynarodowych).

Belgijska spółka Global Sea Mineral Resources NV, a także instytuty rządowe we Francji, Niemczech i Polsce posiadają koncesje na poszukiwania ZAFI, których celem jest lepsze poznanie złóż.

W lipcu ZAFI w toku wąskich negocjacji nie dał zielonego światła dla pozwoleń na eksploatację. Prawny termin narzucony dwa lata temu przez maleńkie państwo Nauru na Pacyfiku pozostawia otwartą lukę, którą kraje mogą wykorzystać do popchnięcia wydobycia do przodu.

reklama

Sąsiedzi UE rozpoczynają wyścig w dół

Norwegia może stać się pierwszym krajem na świecie, który będzie wydobywał minerały z dna morskiego. Decyzja rządu o udostępnieniu 281 000 kilometrów kwadratowych – obszaru mniej więcej wielkości Włoch – dla wydobycia z dna morskiego ma zostać poddana pod głosowanie w norweskim parlamencie jesienią tego roku.

chwila Norwegia twierdzi, że wydobycie Byłoby zrównoważone i odpowiedzialne, a jeśli zostanie przyjęte przez parlament, ostrzegają ekolodzy, będzie to jedna z najgorszych decyzji środowiskowych, jakie kiedykolwiek podjął kraj.

Wielka Brytania odmawia także poparcia moratorium na wydobycie głębinowe. W lipcu grupa legislatorów opozycji zwróciła się do premiera Rishiego Sunaka o poparcie moratorium.

READ  Polska wzywa do „odłożenia” planów klimatycznych UE w obliczu rosnących cen energii - EURACTIV.pl

Głosy przeciwko górnictwu głębinowemu nigdy nie były głośniejsze, ale kilka rządów, na przykład Norwegia i Wielka Brytania, wychodzi naprzeciw interesom górnictwa głębinowego.Haldis Tjeldflat-Hele, dyrektor kampanii w Greenpeace Nordic, ubolewał.

Uwolnienie wydobycia głębinowego w Arktyce byłoby czynem przestępczym. Norwegia mówi o światowym przywództwie, ale najwyraźniej nie dostała notatki o rosnącym sprzeciwie wobec tego destrukcyjnego przemysłu„, ona dodaje.

reklama

ryzyko sporów prawnych

Proponowany przez Norwegię obszar wydobywczy obejmuje arktyczny archipelag Svalbard, obszar suwerenności Norwegii, na którym jednak inne kraje, w tym Unia Europejska i Wielka Brytania, w przeszłości cieszyły się równymi prawami do działalności handlowej na swoich wodach.

Zgodnie z Traktatem Svalbard z 1920 r., kraje-sygnatariusze muszą mieć równy dostęp do Svalbardu w zakresie rybołówstwa, a także działalności przemysłowej, górniczej i handlowej.

A jeśli wezwania Unii Europejskiej do zaprzestania wydobycia głębinowego nie zostaną wysłuchane, jej sąsiedzi będą mogli kontynuować wydobycie na obszarach, na których będą mogli ubiegać się o prawa do zasobów.

Kraje europejskie i Norwegia aktywnie dyskutują o prawach do szelfu kontynentalnego wokół Svalbardumówi rzecznik Deep Sea Conservation Coalition, koalicji organizacji międzynarodowych.Zamiar Norwegii otwarcia tego obszaru na wydobycie głębinowe tylko zaostrzy spory dotyczące potrzeby ochrony wrażliwego środowiska morskiego przed takimi niszczycielskimi działaniami.„.

Głęboko problematyczne jest to, że rząd norweski proponuje otwarcie Arktyki na dewastację środowiska, podczas gdy kraje ZAFI w dalszym ciągu negocjują, czy powinno odbywać się wydobycie głębinowe.Mówi Haldis Tjeldflat Healy z Greenpeace.

Manipulują prawem międzynarodowym i narażają swoje stosunki z krajami sąsiadującymi, a także swoją reputację jako narodu peryferyjnego.„.

Komisja Europejska odpowiada, że ​​współpracowała z Norwegią na odpowiednich forach.Ma to na celu zapewnienie ochrony ekosystemu przed szkodliwymi działaniami„.

READ  Dlaczego Polska nie znalazła jeszcze swojego miejsca w Europie?