Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W oszałamiający i pełen napięcia sposób Świątek i Muchova uciszyli krytyków kobiecego tenisa

W oszałamiający i pełen napięcia sposób Świątek i Muchova uciszyli krytyków kobiecego tenisa

  • Iga Świątek pokonała Karolinę Musovą w finale French Open
  • Polacy wygrali w trzech setach, 6:2, 5:7, 6:4, po 2 godzinach 46 świetnej walki.
  • Mecz z zapierającym dech w piersiach scenariuszem, aby zakończyć bogate dwa tygodnie przy stole dla pań. Wystarczająco, by uciszyć krytyków kobiecego tenisa

w Rolandzie Garrosie,

Najgorsze możliwe zakończenie finału najlepszych kobiet Roland Garros od epoki lodowcowej. Wykazawszy się opanowaniem we wszystkich problematycznych miejscach turnieju, w tym w finale, Karolina Muchowa Jego nerwy zostały zdradzone podczas drugiego balu. Podwójny błąd, którego nikt się nie spodziewał, zwłaszcza nie Iga Świątek. Pole potrzebowała dobrej sekundy, zanim uklękła, by uczcić swoje trzecie zwycięstwo w Porte d’Auteuil, dając się ponieść emocjom. Trzeba powiedzieć, że w 2h46 intensywnych walk o Chatrier 22-letnia Polka przeszła przez wszystkie stany. najpierw ubezpieczenie. Ucieczka do przodu, wydawało się, że nic nie powstrzyma huraganu Świątka.

Ale jeśli nauczyliśmy się jednej rzeczy o twoim przeciwniku przez te dwa tygodnie, to tego, że nigdy nie powinieneś grzebać go przed ostatnim punktem (Cześć Sabalenka). „My i mój zespół wiedzieliśmy, że finał będzie bardzo trudny” – powiedział zwycięzca. Od rozczarowującego jednostronnego finału przeszliśmy w ten sposób do tytanicznej bitwy z asami, konsumpcjami i wariacjami Muchovej, od której teraz oczekujemy wiele na Wimbledonie, gdzie jego gra niewątpliwie najlepiej się wyrazi. Specjalne wyróżnienie dla grupy 3, gdzie osiągnięto dramatyczne wyżyny. Czeszka dwukrotnie rozbiła gospodarzy i wstrząsnęła całą Warszawą, ale nie potrafiła utrzymać zagrywki.

Najlepsze mecze drugiego tygodnia rozegrano w losowaniu pań

W świetle scenariusza i wielu punktów wzruszenia tłumu na korcie centralnym nasuwa się pytanie: jaki argument, poza seksizmem, pozostawią krytykom kobiecego tenisa, który będzie zdecydowanie największym źródłem rozrywki w druga połowa tygodnia? Tam, gdzie męska tabela będzie rozczarowująca, jak np. nieudany szok między Djokoviciem a Alcarazem czy słaby występ Tsitsipasa z tym samym Hiszpanem, jest kilka meczów z dużą dawką adrenaliny wśród pań.

  • Sorribes Tormo vs. Haddad Maya: Trzeci najdłuższy mecz kobiet w historii, czas 3:51 na Suzanne Lenglen — najlepsze boisko do epickiej atmosfery. Brazylijczyk wyszedł zwycięsko z meczu bez przegranej. „Uwielbiałem ten mecz” — przyznał Sorribes Tormo.
  • Haddad Maya vs Anas Jabeur: Prowadząc 6:3 i mając dwa punkty do obrony w drugim secie, Brazylijczyk znalazł środki, by przetrwać, dojść do tie-breaka, wygrać go, a następnie przełamać Tunezyjczyka. Wzór bezinteresowności.
  • Muchova kontra Sabalenka: Znasz tę historię. Sabalenka zdobywa punkt meczowy po serwisie 5:2 z Czechami. Białorusinka nie zamierzała odmówić podwójnego błędu rywalki, ale uratowała go w finale.
  • Świątek vs Muchova: Stawiamy. Finał mężczyzn potrwa krócej niż dzień wcześniej.
READ  AVOD: Rakuten TV uruchamia ponad 90 bezpłatnych kanałów telewizyjnych w Europie - Image

I Świątek nie dojechał do mety

Mnóstwa ładnych plakatów odmówiono posiadaczkom biletów odpowiedzialnym za ogromną pustkę na trybunach oraz uparciuchom, które wolałyby raczej przymknąć oczy na kobiecy tenis. Szkoda dla nich, będziemy się śmiać do końca: Iga Świątek całkowicie zepsuła świętowanie z podium, wręczając Puchar Suzanne-Lenglen, który podskoczył jej wieczko podczas wymachiwania nim. Po raz kolejny najgorsze zakończenie gry antologicznej.