bilet
Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów
Po embargu na rosyjski węgiel, kiedy jedna trzecia Polaków używa go do ogrzewania, Warszawa obawia się niedoboru – mówi wicenaczelny „Gazety Wyborza”.
Podczas gdy Europa Zachodnia mówi o energii odnawialnej, Polska rzuca się na węgiel. Węgiel jest głównym źródłem energii w kraju: służy nie tylko do wytwarzania energii elektrycznej, ale jest spalany przez tysiące gospodarstw domowych, aby chronić się przed zimnem. Do dzisiaj gromadzenie zapasów nigdy nie stanowiło problemu.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości, który ma niemal obsesję na punkcie węgla, zaoferował górnikom bardzo hojną pomoc. Aby uspokoić lobby górnicze, zablokował rozwój farm wiatrowych, odrzucił wezwania ekologów do zwrócenia uwagi na oznaki zmian klimatycznych (które nazwał lewicową propagandą) i zignorował badania wykazujące, że zanieczyszczenie powietrza było odpowiedzialne za tysiące zgonów. Polacy co roku.
Problemy się zaczęły
Według prezydenta Andrzeja Dudy, Polska ma rezerwy węgla od dwustu lat. W rzeczywistości jednak, schlebiając lobby górniczemu, rząd po cichu zamknął wiele kopalń, ponieważ import z Rosji i okupowanego Donbasu – choć objęty embargiem UE – był bardziej opłacalny.
14 kwietnia, sześć tygodni po inwazji na Ukrainę, Polska wprowadziła zakaz importu rosyjskiego węgla. Wtedy zaczęły się kłopoty.
Zapełnione złoża węgla są opróżniane. Ceny poszybowały w górę. W czerwcu rząd obiecał Polakom…
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE