Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W Polsce działaczce proaborcyjnej grozi więzienie

W Polsce działaczce proaborcyjnej grozi więzienie

To pierwszy wymiar sprawiedliwości w Polsce, w którym istnieje prawoPoronienie, zaostrzony w ubiegłym roku, jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Działacz na rzecz praw do aborcji może skończyć za kratkami. Nazywa się Justyna Wydrzyńska, 47 lat, matka trójki dzieci, działaczka wspólnego Aborcyjny Dream Team (ADT). Jego proces rozpocznie się w Warszawie w piątek 8 kwietnia.

„Czułem, że muszę mu pomóc”

Oskarżony nie milczał. W lutym 2020 roku, kiedy skontaktowała się z nim kobieta o imieniu Anna, która na próżno czekała na pigułki aborcyjne wysłane przez zagraniczną organizację, nie myślał o ryzyku oskarżenia. Chciała jechać do Niemiec na aborcję, ale powinna była tam pojechać z małym dzieckiem. A jej mąż kilkakrotnie zachowywał się agresywnie i groził, że oskarży ją o porwanie. Więc próbował kupić pigułki aborcyjne.

→ Duży format. Aborcja w Polsce, świadectwo czterech zdeterminowanych kobiet

Niedostępne w środku Polska, mają one być zapewniane przez zagraniczne organy „pro-choice”. Ale poczta działa w wolnym tempie z powodu pandemii Covid-19. Jednak Justina ma ten lek w domu, „Do (s) Do użytku osobistego „. Wysyła go do matki za darmo. „Czułem, że muszę mu pomóc. Nie mogliśmy zmusić jej do kontynuowania tej ciąży”. Powiedz mi krzyż Oskarżony.

Podobnie jak Anna, Justina doznała podobnej przemocy w swoim związku małżeńskim, aw 2006 roku zdecydowała się na aborcję. Podsumowując, oznacza to „niewinnie” Jego numer telefonu. W recepcji Anna nie może używać tych tabletek: jej mąż złożył skargę na policję. 1 czerwca 2021 r. policja przybyła do domu Justiny, dokonała nalotu i skonfiskowała jej komputer i telefon, aby odzyskać ślad transakcji. W końcu dziecko nigdy się nie urodziło. Anna ogłosiła, że ​​jej ciąża została usunięta, nie precyzując, czy przerwanie ciąży było naturalne, czy indukowane.

READ  Bruksela atakuje Węgry i ratuje Polskę

Przypadek indywidualny, przyczyna zbiorowa

Samodzielna aborcja nie jest w Polsce przestępstwem. Ale ci, którzy pomagają lub podżegają, podlegają karze pozbawienia wolności do lat trzech na podstawie art. 152 Kodeksu karnego. Sprawy zakończyły się już wyrokami w zawieszeniu. Ale to pierwszy przypadek wniesienia sprawy przeciwko działaczce proaborcyjnej, która nawet nie znała jej reportera.

Oskarżony, oskarżony „Nieautoryzowane dostarczanie produktów leczniczych”, władze sądownicze obawiają się, że w tym czasie stworzy precedens w więzieniu. Amnesty International Polska i 90 eurodeputowanych wystosowało petycję z żądaniem umorzenia zarzutów.

Proces Justyny ​​Wydrzyńskiej może mieć wpływ wykraczający poza jej sprawę osobistą, zauważa jej prawniczka Mee Anna Bergil. „Cała społeczność, która wspiera legalną i bezpieczną aborcję w Polsce, ryzykuje poniesienie szkody”, Te organizacje już teraz zmagają się z coraz bardziej wrogim środowiskiem, podkreśla.

Mieszkanka średniej wielkości miasta Braśnice, 100 km na północ od Warszawy, Justyna Wydriska pracowała tam przez dwadzieścia lat dla dużej międzynarodowej grupy ABB, dużego gracza w technologiach energetycznych. Od 2020 roku zaangażowana w ruch proaborcyjny. Jej nieformalna grupa jest częścią Koalicji Aborcja bez Granic.

Niebezpieczeństwo dla kobiet

Dostęp do aborcji, już bardzo ograniczony w Polsce od czasu ustawy z 1993 r., został zakazany w przypadku poronienia lub poważnej choroby decyzją z 22 października 2020 r., w której Trybunał Konstytucyjny zgodził się z większością rządu. Ograniczenie pochłonęło już życie co najmniej jednej młodej kobiety w kraju. Obecnie aborcja jest dozwolona tylko w przypadku gwałtu, stosunku płciowego lub zagrożenia życia lub zdrowia wnioskodawcy.

→ Przeczytaj ponownie. Aborcja w Polsce: śmierć kobiety w ciąży budzi oburzenie

Przed zaostrzeniem prawa każdego roku dokonywano około tysiąca legalnych aborcji, ale liczba ta w dużej mierze spadła. Teoretycznie Anna mogła dokonać aborcji z zespołem medycznym, ponieważ spowodowałoby to atak na zdrowie psychiczne ciężarnej kobiety. Ale naciski ze strony środowisk antyaborcyjnych, wspieranych przez Kościół Katolicki, powodują, że lekarze o tym mówią rzadko.

READ  Polska i Ukraina rozstrzygają spór o pomnik zbrodni wołyńskiej

——

Tragedia, która wywołuje gniew

Od czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 stycznia 2021 r. zakazującego aborcji w przypadku choroby lub poważnej wady rozwojowej płodus, polscy lekarze byli w stanie opóźnić aborcje z obawy przed oskarżeniem.

1 listopada 2021 r. w całym kraju zapalono znicze na cześć 30-letniej Izabeli. Z powodu braku płynu owodniowego ciąża nie mogła być kontynuowana. Lekarze czekali, aż serce płodu przestanie bić. Matka zmarła na sepsę, mąż i córeczka.

Pod koniec stycznia 2022 zmarła Agnieszka (37 lat). Wzbudza entuzjazm. Będąc w ciąży z bliźniakami, przez siedem dni musiała nosić jeden z martwych płodów. Zmarła również na sepsę.