Czyste i bez plam. Na pierwszy mecz rundy zasadniczej Pucharu Świata w piłce ręcznej kobiet w czwartek 9 grudnia na parterze Gronollers Stadium francuska drużyna ujawniła decydujący mecz z Polską. Po trzech decydujących zwycięstwach w rundzie otwierającej z trudnymi przeciwnikami (Angola, Słowenia, Czarnogóra), które zdobyły dla nich cztery punkty, podczas gdy Francuzi mają teraz sześć punktów.
Innymi słowy, aktualni mistrzowie olimpijscy są w dobrej formie, by w sobotę zakwalifikować się do finału mundialu przeciwko Serbii, która pokonała Czarnogórę (27-25), a w poniedziałek 3 grudnia zmierzą się z Rosją. Zdominowany przez Słowenię, ale zdołał wywalczyć remis w ostatnich sekundach (26-26).
Hermetyczna ochrona
– Dobrze rozszyfrowaliśmy grę Polaków. Nasza obrona była skuteczna do końca, co jest ważne na przyszłość, bo będziemy mierzyć się z coraz silniejszymi przeciwnikami., zapowiedział na zakończenie rywalizacji na mikrofonie BeIN Sports trener The Blues Olivier Krumbholz. Tak jak oczekiwał po męczącym meczu z Czarnogórą, był bardzo zadowolony, że jeden trener był w stanie rozkręcić swoją drużynę.
W obliczu dużych polskich full-packów i wiadomo, że są potężne w strzałach z dużej odległości, Francuzki polegały na swojej hermetycznej ochronie – ich znaku rozpoznawczym – i szybkości. Przez cały mecz francuscy obrońcy byli na tyle daleko, aby uniemożliwić przeciwnikom strzelanie, a ich szybkie kontrataki spowodowały śmierć polskiej obrony.
W jednostronnym meczu trójkolorowa środkowa pomocniczka Grace Jodie stanęła samotnie, a Pivot Balleta została wybrana najlepszą zawodniczką turnieju w Foppa. Aby zbudować tempo swoich poprzednich meczów, bramkarz Laura Glass również rozegrał duży mecz, z wysokim procentem oszczędności (44%). W trudnym meczu z Czarnogórą praworęczny Ocean Cercian-Ugolin wreszcie pokazał się w lepszym świetle.
Gra szkicowa
Ze strony polskiej niebezpieczeństwo nadeszło głównie ze strony tylnej Aleksandry Rosiak. Ale często bez rozwiązania, ona i jej koledzy z drużyny byli zmuszeni do systematycznej gry na skrzydłach, co może być bardzo skuteczne, lub gry polegającej na próbie oddania strzałów z dużej odległości. Jednak bramkarz Nantes Adriana Blackzek rozegrała świetny mecz, co pozwoliło Polsce utrzymać kontakt w przerwie (14-9).
Na początku drugiej tercji Polacy zdobyli dwie żółte kartki z rzędu, a Francja wykorzystała tę okazję do zwiększenia przewagi (21-12 z 39).mi Minuta). Błędy sędziów i błędy „chodzenia” wzrosły po obu stronach, dezorientując grę.
Nie mogąc znaleźć sprzyjających warunków strzeleckich, Polska nie miała możliwości powrotu do punktacji. O 56mi Minutę później, po odrodzeniu się bramkarz Cleopatry Dorloux, Francja objęła dziesięciobramkowe prowadzenie, gdy zobaczył Paulette Foppę między dwoma biegunami, której nie można było powstrzymać. Odprawiono mszę.
Ostatecznie Blu wygrał mecz, który niewątpliwie wygrali 26-16. – Polscy snajperzy z dalekiego zasięgu odetchnęli z ulgą i udało nam się utrzymać przewagę. To był dobry wynik, wszyscy grali, to była gra wysokiej jakości. Krótko mówiąc, wspaniały wieczór.Estelle Nze Minko, w skrócie Beel Sports Broadcast.
Pod koniec tej rundy do ćwierćfinału awansują tylko dwie drużyny z drużyny – z czego sześć. Francja jest w korzystnej sytuacji i nie można wykluczyć porażki z Serbią czy Rosją.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Oscary 2025 – kto w tym roku zdobył
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu