„Stworzenie nie umiera” — napisał Gilbert Choquette. Dominique Olechny nie jest już z nami, zmarł w ubiegłą sobotę w swoim domu w Montceau-les-Maines, bardzo młody, kilka dni przed otwarciem swojego sklepu „Les Trésors de Pologne” w L’Arche w Creusot.
Ten cytat mógłby być jego sanktuarium.Ten twórca, „przedsiębiorca, niestrudzony pracownik, propagator i obrońca naszych tradycji”, tak o nim pisał jego przyjaciel, muzyk Lionel Roqueta, w liście do rodziców Dominique, wzruszającym liście od niej inna przyjaciółka polskiego pochodzenia, w piątek przed „Les Tresors de Bologna” w obecności swojej matki Irene, jej ojca Patricka, jej siostry Celine i jej najlepszych przyjaciół, wszystkich zaniepokojonych jego zniknięciem.
24 czerwca nie będzie dniem jak każdy inny. Ten piątek był dniem świętowania, jego jasny dzień rozświetlał twarz biznesmena „nieśmiałego i powściągliwego, ale który był tak młody, że dokonał już wyboru doskonałości”, wspominał go Daniel Meunier, jego wychowawca, który mu towarzyszył przez dwa lata w szkole Gautherets w Saint-Vallier. To było trzydzieści lat temu.
24 czerwca 2023 roku zadzwonił do niego Dominik Olechny ze wszystkimi życzeniami: „Czekałeś na niego z zapartym tchem i radością, to spotkanie, które przypieczętowało twój projekt życiowy, które położyło kres wieloletniemu pragnieniu, pragnieniu które mogłeś spełnić po długiej podróży pełnej pułapek, zmartwień i oczekiwań, i zawsze do czego zachęcają i wspierają twoi rodzice i siostra”.
Często cichy i skromny, Dominik był nie mniej zdeterminowany i miał silną wolę. Był zdecydowanym orędownikiem polskiej kultury i tradycji. „Nigdy nie przestał chcieć dzielić się z rodziną, przyjaciółmi i lojalnymi klientami produktami, które wiedział, jak umiejętnie wybierać ze swoim przyjacielem Nicolasem” – napisał Lionel Roqueta w swoim liście.
Lionel i Dominique podzielali miłość i dumę ze swojego polskiego pochodzenia. „Wśród skarbów Polski był na pewno jeden: Dominika, skarb Polski, Dominika, skarb Burgundii”.
Daniel Meunier i Lionel Roqueta oddali hołd Dominique. Pozostawi ogromną pustkę. Nikola, jego partner, duchowy brat, również jest sierotą. „Uczyniliście swoją odporność niezmierzoną siłą i możecie być dumni i szczęśliwi, widząc nas zebranych, aby otworzyć wasz piękny sklep” – powiedział szlochający Valloirianin.
„Nie żegnam się z tobą, ale powiem ci szczerze po polsku: Do zobaczenia, Pan Dominique Uliczny” (jego znajomy muzyk z La Saule w Monceau).
David Marty, burmistrz Le Creusot, choć znał Dominique bardzo słabo, natychmiast dostrzegł w nim jego determinację. „Jestem bardzo dumny, że jego sklep znajduje się w Le Creusot. Ważne jest, aby żyć w duchu, którego pragniesz dla innych. ” Przesłał przesłanie nadziei rodzicom Dominique: „To odwaga i pamięć pozwalają nam żyć i kontynuować pracę, którą rozpoczęliśmy”.
Życie jest trudne. „do widzenia mój przyjacielu”.
C.
podobne produkty
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce