Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W tym niemieckim mieście zakaz rosyjskiej ropy zagraża wielu miejscom pracy: „Nie wiemy, jaki sos jeść”

W tym niemieckim mieście zakaz rosyjskiej ropy zagraża wielu miejscom pracy: „Nie wiemy, jaki sos jeść”

Atmosfera jest napięta przed rafinerią Schwedt nad Odrą. Po pracy wielu pracowników odmawia rozmowy o przyszłości zakładu zagrożonego decyzją Unii Europejskiej o zakazie rosyjskiej ropy. Ale jeden technik potwierdza otaczający pesymizm. „Oczywiście, że boję się o swoją pracę. Nie wiemy, jak będziemy jeść”.

W tym 30-tysięcznym mieście, położonym przy granicy z Polską, istnieją ogromne obawy, że zakaz ten może zdestabilizować region. Miasto posiada jedną z dwóch największych rafinerii na wschodzie kraju, z których połowa jest obsługiwana przez rosyjską Rosnieft’ i jest w całości zaopatrywana w rosyjską ropę rurociągiem Drushba. Pracuje tam blisko 1200 osób, nie wspominając o 70 firmach związanych z serwisem.

Oficjalnie zakaz dotyczy tylko importu drogą morską, a Węgry, Czechy i Słowacja otrzymały dwuletnie zwolnienie z użytkowania rurociągu Druschba. Jednak Schwedt nie skorzysta z tego zwolnienia, potwierdził kanclerz Olaf Schultz. Dostawy zakończą się 31 grudnia. „Dlaczego nie możemy wykorzystać tego dodatkowego czasu, jak Węgry?”Hans-Joachim Hubner, przewodniczący rady miejskiej, protestuje. „Za sześć miesięcy nie będziemy w stanie dostosować naszej gospodarki”on żałuje.

Dla jego koleżanki i burmistrza Schwedt, Ankatherine Hoppe, głównym problemem jest: Brak konkretnych propozycji. od rządu federalnego w sprawie przyszłości miejsc pracy, chociaż jednostka wojenna Odpowiedzialny za pracę nad konkretnymi rozwiązaniami i zapewnienie tego „Miasto będzie nadal przerabiać ropę 1 stycznia.”.

Annekathrin Hoppe jest sceptyczna. „Alternatywą jest zaopatrzenie nas przez port w Rostocku. Ale pokryje to co najwyżej 60% bieżących dostaw. Jeśli pozostałe 40% nie zostanie zastąpione, 300-400 miejsc pracy jest zagrożonych. To dużo dla Schwedt. „, zauważa ten wybrany, który wymaga pisemnych gwarancji, aby utrzymać pracę. Wydaje się, że pozostałe wymienione rozwiązania zostały wycofane. Przebieg dostaw przez polski port Gdańsk chwieje się w obliczu odmowy Warszawy na współpracę z rosyjską Rosnieft’. A jeśli niemiecki rząd federalny postuluje ewentualną nacjonalizację rafinerii PCK, to jej realizacja jest od dawna spóźniona.

READ  Zmiana klimatu: sześć nieoczekiwanych sposobów na ratowanie planety

„Gorsze niż Putin”

W terenie opozycja zorganizowała się, uruchamiając inicjatywę obywatelską. Pod koniec czerwca podczas spotkania z mieszkańcami wygwizdano Ministra Gospodarki Ekologicznej Roberta Habecka. „Ten zakaz krzywdzi nas bardziej niż Putin”.sędzia Jörn Klitzing, który kieruje regionalnym centrum Izby Przemysłowo-Handlowej. „Podnosi cenę ropy i sprawia, że ​​Rosja więcej pieniędzy. Jaki to ma sens?”

Zgadza się z tym jego kolega Volker Hermann, członek Ukermark Business Association. „Nie jesteśmy przeciwni zmianom. Od trzech lat pracujemy nad ekonomicznymi alternatywami dla przemysłu petrochemicznego. Ale narzucenie nam takiej zmiany w ciągu sześciu miesięcy nie jest możliwe”. Politycy na scenie również ubolewają, że część kraju nie rozumie losu Schwedta. „Jesteśmy oskarżani o marudzenie, my Niemcy Wschodni”zauważa Hans Joachim Hubner. „Ale tutejsi ludzie naprawdę ucierpieli z powodu upadku muru i przemian, które nastąpiły po nim. To było trudne, ale udało nam się dojść do siebie. Nie chcemy wracać”.