To właśnie nad brzegiem jeziora Sinvir, posadzonego na wysokości 1000 metrów w sercu ukraińskich Karpat, pojawiły się nietypowo w poniedziałek 25 lipca. Dziesiątki elegancko ubranych Ukrainek wpatrują się w przestrzeń wysadzanej drzewami wody, gdy ukraińska flaga unosi się na małej wyspie. „To miejsce miłości, a my rozprzestrzenimy je na całą Ukrainę, aby zaprowadzić pokój”Irina adwokat, 39 lat, organizatorka tego ” emerytura „ 100% samice, w tym roku zostały wywiezione z Chersoniu, znajdującego się obecnie pod rosyjską okupacją, w te cudowne góry w południowo-zachodniej Ukrainie.
„Prawie wszyscy nasi ludzie, bracia i kuzyni bronią obecnie Ukrainy”., pamiętasz. Ale „Staramy się być spokojni”afirmują także w chórze uczestników, nakłanianych do działania w interesie publicznym. „Nasz stan wewnętrzny wpływa na resztę kraju”, broniąc jednego z nich, zanim pożegnał się z długim uściskiem i odwrócił się z radosnymi uśmiechami, by pójść i poszaleć w wodzie. Upadek renesansu może wydawać się dość paradoksalny w obliczu wojny, która pochłonęła już tysiące istnień ludzkich, ale jest oznaką realnej potrzeby odpoczynku wśród Ukraińców, których stać na wakacje, zarówno finansowo, jak i psychicznie.
Na ulicach Lwowa, dużego zachodniego miasta znanego z architektury odziedziczonej po Habsburgach, biura podróży po raz kolejny oferują turystyczne wizyty w centrum, jakby nic się nie stało. Ale z malowniczymi krajobrazami i położeniem geograficznym bardzo daleko od frontu, łańcuch karpacki, przylegający do granic Rumunii, pozostaje głównym celem tych dość wymagających turystów.
Spotkali się na samym brzegu jeziora, gdzie stale gromadzą się goście, małżonkowie Stepanenko pozwalają sobie na pierwsze wakacje od początku wojny, 24 lutego. 39-letnia Galina jest uchodźczynią we Lwowie, a jej mąż Maxim (37 l.) przyjechał z Charkowa na północnym wschodzie, dokąd wrócił do pracy jako kucharz pomimo niemal codziennego bombardowania tego miasta. Siły rosyjskie. Ich dzieci są w Niemczech od marca, a para przez trzy dni bawiła się razem z okazji urodzin Maxima. „Chodziliśmy po okolicy i cieszyliśmy się romantyczną kolacją z winem”Mówią, że przytulają się jak nastolatki.
Ale to, co lubią najbardziej, to „spokojna”. W Karpatach nie ma bombardowań, a syreny słychać rzadko. Krótko mówiąc, oaza spokoju dla społeczności na skraju przepaści. „Tutaj możemy przynajmniej spać prawidłowo”., Siergiej Czumaczenko, technik radiowy, mieszka w Irbin, przedmieściu Kijowa, które zostało poważnie zniszczone przez armię rosyjską. On i jego żona Ira i ich córka Anya są przyzwyczajeni do wakacji za granicą i tego lata wolą celować w Turcję. Ale nadeszła wojna i ponownie padli w Solotvino, uzdrowisku ze słoną wodą, które biegnie wzdłuż granicy z Rumunią, na ponad 750 kilometrach złych dróg od ich domu. W palącym słońcu, nawet przy kilku drzewach, ukraińskie rodziny na zmianę kąpią się w basenie, słonowodnych kąpielach i grillach.
Masz 50,86% tego artykułu do przeczytania. Poniższe informacje są przeznaczone wyłącznie dla subskrybentów.
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce