Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Ukraina: napięcie eskaluje, trwa głuchy dialog między Waszyngtonem a Moskwą – 18.02.2022 o 04:01

Żołnierze ukraińscy na linii frontu z prorosyjskimi separatystami, pod Nowołoganskiem, 17 lutego 2022 r. w obwodzie donieckim (AFP / Anatolij Stiepanow)

Żołnierze ukraińscy na linii frontu z prorosyjskimi separatystami, pod Nowołoganskiem, 17 lutego 2022 r. w obwodzie donieckim (AFP / Anatolij Stiepanow)

W czwartek trwał głuchy dialog między Stanami Zjednoczonymi, które teraz obawiają się ataku ze strony Ukrainy „w nadchodzących dniach”, a Rosją, która odrzuca te oskarżenia, na tle eskalacji bombardowań na wschodzie kraju.

Prawdziwy dialog mógłby zostać wznowiony w przyszłym tygodniu, podczas spotkania szefów dyplomacji USA i Rosji. Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price powiedział w czwartek wieczorem, że pierwszy, Anthony Blinken, zaproponował spotkanie ze swoim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem „w Europie w przyszłym tygodniu. Nie ma rosyjskiej inwazji na Ukrainę”.

W międzyczasie konfrontacja przybrała mocno sformułowany obrót w ONZ: Anthony Blinken stanął przed Radą Bezpieczeństwa, aby wezwać Rosjan do „porzucenia toku wojny”.

Prezydent USA Joe Biden powiedział wcześniej: „Wszystko co nam wskazuje na to, że (Rosjanie) są gotowi wkroczyć na Ukrainę i zaatakować Ukrainę”, biorąc pod uwagę, że atak jest możliwy „w nadchodzących dniach”.

Rosja, według amerykańskiego wywiadu, rozmieściła w pobliżu Ukrainy ponad 150 tys. żołnierzy i ich sprzęt.

Ze swojej strony Moskwa ogłosiła we wtorek i środę wycofanie swoich sił i zdjęcia pociągów załadowanych sprzętem pomocniczym, ale bez przekonywania ludzi Zachodu.

Joe Biden powtórzył, że Rosja w jego oczach jest pretekstem, „fałszywym alarmem”, związanym z konfliktem między Kijowem a prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy, uzasadniając swoją interwencję.

– Bombardowanie w szkole –

Region Donbasu, centrum tego ośmioletniego konfliktu między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi bojownikami, był świadkiem wzmożonej wymiany ognia ciężkiej broni w czwartek.

Szef dyplomacji USA Anthony Blinken podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa na Ukrainie, 17 lutego 2022 r. w Nowym Jorku (AFP / Timothy A. Clary)

Szef dyplomacji USA Anthony Blinken podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa na Ukrainie, 17 lutego 2022 r. w Nowym Jorku (AFP / Timothy A. Clary)

Zwłaszcza armia ukraińska potępiła w czwartek atak na miejscowość Stanica Ługańska, który pozbawił połowę tej miejscowości prądu i pozostawił pocisk w ścianie jednej ze szkół.

Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell uznał, że „niedopuszczalne jest masowe bombardowanie infrastruktury cywilnej”, a jednocześnie z zadowoleniem przyjął „powściągliwość” okazywaną przez Ukrainę.

Ługańscy separatyści oskarżyli Kijów o odpowiedzialność za nasilenie bombardowań „pchających konflikt w kierunku eskalacji”.

– Rada Bezpieczeństwa –

Za tę „niezwykle niebezpieczną” sytuację Kreml uznał „wysoką koncentrację sił ukraińskich”.

Dialog głuchoniemych został doskonale zilustrowany podczas czwartkowej sesji Rady Bezpieczeństwa.

Ukraiński żołnierz przed zbombardowaną szkołą w Stanitsa Luganska na wschodzie kraju, 17 lutego 2022 r. (AFP/Aleksey Filippov)

Ukraiński żołnierz przed zbombardowaną szkołą w Stanitsa Luganska na wschodzie kraju, 17 lutego 2022 r. (AFP/Aleksey Filippov)

„Nie mam wątpliwości, że odpowiedzią na moje dzisiejsze wypowiedzi będzie kolejne zaprzeczenie ze strony rosyjskiego rządu” – powiedział Anthony Blinken.

„Rząd rosyjski może dziś ogłosić”, że „Rosja nie napadnie na Ukrainę, powiedz to jasno, powie to w całości całemu światu, a potem to udowodni” – powiedział. „W następnych dniach świat zapamięta ten obowiązek lub odmowę jego wykonania”.

Przed nim rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Wierszynin, zbyt surowy, odmówił rozwinięcia tego, co nazwał „spekulacjami”.

Mapa przedstawiająca rozmieszczenie sił rosyjskich na granicach Ukrainy oraz rosyjskie, białoruskie i ukraińskie instalacje wojskowe (AFP/)

Mapa przedstawiająca rozmieszczenie sił rosyjskich na granicach Ukrainy oraz rosyjskie, białoruskie i ukraińskie instalacje wojskowe (AFP/)

Zamiast tego wymienił pretensje Moskwy wobec Ukrainy, oskarżanej o niewdrożenie porozumień mińskich z 2015 roku, które mają spacyfikować oderwany region wschodni.

Ewentualne uznanie tych separatystycznych regionów Ukrainy, na wniosek niższej izby rosyjskiego parlamentu, oznaczałoby, zdaniem brytyjskiej szefowej dyplomacji Liz Truss, chęć „konfrontacji”.

– Dyplomaci wydaleni –

W czwartek Rosja ponownie przedstawiła także listę postulatów strategicznych wobec Zachodu, którą w większości odrzuciła.

W przypadku odmowy dyplomacja rosyjska zagroziła, że ​​„Rosja będzie zmuszona zareagować, w szczególności poprzez wdrożenie środków o charakterze militarno-technicznym”.

Białoruski prezydent Aleksander Łukaszenko, sojusznik Rosji, powiedział w czwartek, że jest gotów powitać „broń jądrową”, której nie miał od upadku Związku Radzieckiego.

Zdjęcie z filmu opublikowanego przez rosyjskie Ministerstwo Obrony 17 lutego 2022 r., przedstawiające wyrzutnie rakiet Grad podczas ćwiczeń wojskowych z Białorusią w pobliżu Baranowiczów (Ministerstwo Obrony Rosji /-)

Zdjęcie z filmu opublikowanego przez rosyjskie Ministerstwo Obrony 17 lutego 2022 r., przedstawiające wyrzutnie rakiet Grad podczas ćwiczeń wojskowych z Białorusią w pobliżu Baranowiczów (Ministerstwo Obrony Rosji /-)

Moskwa wzywa do „wycofywania wszystkich sił i broni USA rozmieszczonych w Europie Środkowej i Wschodniej, Europie Południowo-Wschodniej i krajach bałtyckich” oraz „porzucenia jakiejkolwiek przyszłej ekspansji NATO”, w szczególności na Ukrainie.

Chiny włączyły się w dyskusję w czwartek, uznając podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, że ​​„ciągła ekspansja NATO w następstwie zimnej wojny (przeminęła) przeciwko naszej epoce”.

W niejawnym nawiązaniu do Stanów Zjednoczonych ambasador Chin przy ONZ, Zhang Jun, powiedział, że świat ma „kraj, który nie chce porzucić mentalności z czasów zimnej wojny, która mówi jedno, a robi coś innego, aby osiągnąć przewagę militarną”.

Wyjaśniając trwające napięcia, Departament Stanu USA ujawnił w czwartek, że Rosja „wyrzuciła” człowieka numer dwa ze swojej ambasady w Moskwie, dyplomata Bart Gorman, mówiąc, że rozważa „odpowiedź”.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że ​​ruch ten był odpowiedzią na niedawne „nieuzasadnione” wydalenie rosyjskiego dyplomaty stacjonującego w Waszyngtonie.

READ  Na żywo – wojna na Ukrainie: Moskwa twierdzi, że zajęła miasto Łyschansk i cały obwód ługański