Finał Beijing Express zostanie wyemitowany w sobotni wieczór na antenie M6. Finał sezonu, w którym duet pojawił się na ekranie.
Ostatni odcinek Beijing Express, „Śladami Złotego Tygrysa”, zostanie wyemitowany w sobotni wieczór na antenie M6. O finałowy tytuł na historycznych ulicach Hanoi będą rywalizować dwie drużyny: fryzjer i jego klient Romain i Laura, a także „koleżanki z Korsyki” Patricia i Jessica. Jednak w finale będzie bardzo brakować jednej pary: Riyada i Louisona, którzy byli w tym roku „nieznanym duetem” w Beijing Express i byli ulubieńcem publiczności.
Riaz i Louison są już fanami sezonu 2024 Beijing Express. Raczej będą zgodni na początku przygody, pomimo oczywistych różnic, które ostatecznie przekształcą się w niezwykłą komplementarność. Połączenie krzepkiego trenera sportowego z Marsylii z marzycielskim, imprezującym i nieco niezdarnym młodym mężczyzną byłoby niewątpliwie genialnym pomysłem producentów gier przygodowych. Przypadkowe spotkanie uczyniło Riada i Louisona symbolicznymi postaciami osiemnastego sezonu.
Konfrontacja mogła zszarganić ich wizerunek w Beijing Express: ten, który miał miejsce pod koniec lutego z Patricią i Jessicą. Rzeczywiście, 29 lutego ci dwaj „korsykańscy towarzysze” zostali unicestwieni u bram Malezji przez dwóch nieznajomych, którzy wówczas wydawali się absolutnie nie do pokonania. To Riad i Louison postanowili stawić im czoła, zgodnie z zasadami gry.
Skomplikowana relacja z Patricią i Jessicą
„W ostatnim etapie Riad obiecał nam, że nigdy nie wybierze nas do finałowego pojedynku, bo ma korsykańskich przyjaciół” – potwierdzili obaj kandydaci, zaskoczeni wyborem duetu, którego więzi tak bardzo się zacieśniły. Pojedynek będzie miał skutek zdrady i będzie przełamaniem w tym sezonie. Jessica ujawniła później, że Louison zwierzył się jej, że „tego najbardziej żałowała z powodu tej przygody”.
Patricia i Jessica w końcu w cudowny sposób trafiły do produkcji dwa tygodnie później, 21 marca, po porzuceniu duetu Miriam i Patricka. Wystarczy, że będziemy świadkami kolejnej konfrontacji Riyadu z Louisonem już w kwietniu i w półfinale! Tym razem to korsykański duet zwycięży i wyeliminuje szokujący duet, ku wielkiemu przerażeniu publiczności. To wystarczy, by załamać Lewisona, który załamuje się przed kamerami, ale wywołuje też ostre komentarze Jessiki na temat zachowania Riyada.
Kandydatka, która w lutym zeszłego roku spaliła się w wyniku swojej przygody, zaprotestowała, mówiąc: „Przestraszył kierowcę, żebyśmy nie mogli wejść do samochodu, i zrobił to dwukrotnie”. „To prawda, uczestniczymy w grze, ale brakuje jej zasad fair play […]. Wszyscy powinniśmy się szanować, a dla mnie jest to sprzeciw wobec gier” – powiedziała nawet kandydatka w wywiadzie dla Télé-Loisirs. „Nigdy w życiu nie moglibyśmy dokonać takiego ruchu!”, odpowiedziała również Patricia.
Wyjaśnienia i ciepłe spotkania
Od tego czasu Riaz wyjaśniał te niskie ciosy innym kandydatom. „Moi przyjaciele tacy są. Jeśli zostawię resztę tajemnicy za sobą, zaśpiewam głośno i będę miał miejsce w środku dnia” – za 20 minut. „Chciałem zagrać kartą destabilizującą na wzór Marsylii” – śmieje się były kandydat. „Gdybym miał to zrobić jeszcze raz, zrobiłbym to jeszcze raz i nie żałuję”.
Jeśli zauważalne były sprzeczki między obydwoma mężczyznami, wydaje się, że od tego czasu czwórka kandydatów utrzymuje dobre stosunki. Pod koniec przygody Jessica i Patricia mogły „porozmawiać” z Marsylią i potwierdziły, że wszystko wróciło do normy. W połowie kwietnia cała czwórka zamieściła na Instagramie nie tylko zdjęcia ze spotkania. „Wielka rodzina Beijing Express jest ponad wszystko” – zauważyła Jessica, gdy Patricia złożyła oświadczenie Louison: „Jesteś po prostu niesamowity, kochamy cię, kochanie!”
Chociaż wielokrotnie możemy wytykać palcami ich sztuczki i triki, Riaz i Louison są w rzeczywistości jedynymi prawdziwymi zwycięzcami Beijing Express 2024. Para weźmie udział w sześciu z siedmiu finałowych pojedynków, co jest rekordem. Szczególnie naznaczy duchy swoją pobłażliwością, dobrym humorem i napadami śmiechu oraz przedstawi scenę wspaniałej, rozwijającej się przyjaźni. Najlepszym dowodem na to jest zalew wiadomości zawierających wyrazy żalu i podziękowań po ich usunięciu. „Ta miłość do wszystkich Francuzów jest dla mnie największym zwycięstwem” – podsumował Riad jeszcze w 20-minutowym programie, kiedy Louison dał fanom promyk nadziei: „Kto wie, może pewnego dnia zadzwoni Beijing Express my, nie wiemy…”
„Dumny fanatyk sieci. Subtelnie czarujący twitter geek. Czytelnik. Internetowy pionier. Miłośnik muzyki.”
More Stories
W Cannes można zobaczyć film biograficzny o Władimirze Putinie, wyprodukowany w całości przez sztuczną inteligencję
Polski thriller Netflixa to wielka niespodzianka jesieni (wspina się na pierwszą dwójkę)
Gerard Depardieu zostaje oskarżony o napaść na tle seksualnym, a jego prawnik mówi: „Przypuszcza się…”