Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Rosja w dużej mierze polega na „kłamstwach” na temat swojej pracy za granicą

Rosja w dużej mierze polega na „kłamstwach” na temat swojej pracy za granicą

We wtorek 22 marca rosyjscy posłowie zatwierdzili ustawę przewidującą surowe kary dla posłów rosyjskich „błędna informacja” O pracy Moskwy za granicą nowa represyjna broń w rosyjskim arsenale kontroli informacji za atak na Ukrainie.

Ten tekst, przyjęty w trzecim czytaniu, karze… „Publiczne rozpowszechnianie umyślnie nieprawdziwych informacji pod przykrywką rzetelnych informacji” o Działalność rosyjskich organów państwowych poza terytorium Rosjizgodnie z komunikatem prasowym Parlamentu.

Przewiduje kary do trzech lat pozbawienia wolności, z podwyższeniem do pięciu lat, jeśli jest to działalność grupowa, a „Nadużycie oficjalnego stanowiska”Od Tworzenie fałszywych dowodów lub jeśli czasownik „Z nienawiści lub wrogości politycznej, ideologicznej, rasowej, narodowej lub religijnej”. Przewidywana kara wzrasta do piętnastu lat pozbawienia wolności, jeśli „błędna informacja” Posiada „Doprowadziło to do tragicznych konsekwencji”.

Facebook, Instagram i Twitter są zablokowane

Ustawa, która musi jeszcze zostać podpisana przez prezydenta Władimira Putina, aby mogła wejść w życie, obejmuje również kary do pięciu lat więzienia. „Publiczne działania mające na celu zdyskredytowanie eksterytorialnego ćwiczenia rosyjskich organów państwowych”.

Od początku ataku na Ukrainę 24 lutego Rosja zakazała wielu rodzimym i zagranicznym mediom, Jak również portale społecznościowe Facebook i Instagram i Twittera. Amerykańska grupa uznana za martwą „ekstremista”. Co najmniej trzy osoby, które opublikowały wiadomości przeciwko konfliktowi w Internecie, zostały już z tego powodu oskarżone.

Przeczytaj także Ten artykuł jest zarezerwowany dla naszych subskrybentów Po zablokowaniu Facebooka i Instagrama Moskwa nadal przechwytuje informacje

Świat z AFP

READ  Bułgaria ponownie wybiera ustępującego prezydenta Romana Radeva, aby dalej walczyć z korupcją