Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Przed wyborami do Zgromadzenia Ustawodawczego dwóch wyższych oficerów armii złożyło rezygnację ze stanowiska

Przed wyborami do Zgromadzenia Ustawodawczego dwóch wyższych oficerów armii złożyło rezygnację ze stanowiska

Ta wiadomość wywołuje prawdziwe polityczne trzęsienie ziemi w końcowej fazie kampanii przed wyborami do zgromadzeń zaplanowanych na niedzielę 15 października. Szef Sztabu Generalnego WP gen. Rajmunt Andrzejczak i szef Dowództwa Operacyjnego gen. Tomasz Piotrowski postanowili w poniedziałek 9 października złożyć dymisję na ręce Prezydenta Andrzeja Dudy. Ani ten ostatni, ani minister obrony narodowej Marius Błaszczak, mimo że był szefem sił zbrojnych, nie zostali o decyzji poinformowani. W obliczu porażki dowiedzieli się o tym z prasy.

Czytaj więcej: Artykuł jest zarezerwowany dla naszych subskrybentów W Beskidach współistnienie dwóch Polaków, jednego liberała, drugiego konserwatysty

Wydarzenie to, bezprecedensowe w historii firmy, niewątpliwie stanowi najpoważniejszy kryzys, jakiego doświadczyło Wojsko Polskie na sąsiedniej Ukrainie, a zwłaszcza w napiętym otoczeniu międzynarodowym w tym kraju. Choć nie podano oficjalnego powodu tych odejścia, trudno nie postrzegać tego w najlepszym razie jako protestu politycznego, podczas gdy czołowi urzędnicy narzekają od czasu dojścia do władzy konserwatywnej Partii Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Jesienią 2015 roku nasiliły się niepokoje i kryzys zaufania w armii.

Wiadomość o rezygnacji dwóch generałów wywołała panikę w sztabie wyborczym PiS. Na kilka dni przed wyborami partia populistyczna poruszyła kluczowy temat kampanii. „Bezpieczna Polska”. Podważa także starannie tworzony w ostatnich latach mit o wszechmocy polskiego wojska. Próbując ugasić pożar, Andrzej Duda ogłosił we wtorek dwie nowe nominacje na stanowiska urzędników państwowych.

Wyraź napięcie

Napięcia między ministrem obrony a wyższymi urzędnikami są widoczne od dawna, a w ostatnich miesiącach znacznie się nasiliły. W maju minister publicznie oskarżył generała Piotrowskiego o zaniedbanie po tym, jak piechur znalazł w lesie w pobliżu północno-wschodniej części Bydgoszczy rosyjską rakietę CH-55. Urządzenie zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych przeleciało polską przestrzeń powietrzną 16 grudnia 2022 roku i najwyraźniej nie było projektem badawczym. Minister powiedział, że generał nie poinformował go o wypadku.

READ  Jak Włochy i Polska mają nadzieję obejść się bez rosyjskiego gazu?
Czytaj więcej: Artykuł jest zarezerwowany dla naszych subskrybentów Wybory do legislacji w Polsce: radykalni konserwatyści rozważają brutalną polaryzację

Zarzut zszokował armię. Tym bardziej, że dochodzenia medialne szybko ujawniły odpowiedzialność Ministerstwa Obrony Narodowej. Mariusz Płaszczak, który dowiedział się o zdarzeniu, postanowił uniknąć publicznego komentarza, aby nie wywołać skandalu wokół jakości polskiej obrony przeciwlotniczej. Minister zwrócił się do generała Piotrowskiego o dymisję, na co Andrzej Duda odrzucił.

W tym artykule powinieneś przeczytać 48,59%. Reszta jest zarezerwowana dla abonentów.