Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Premier ogłasza w nadchodzących miesiącach „projekt porozumienia pokojowego” z Azerbejdżanem

Premier ogłasza w nadchodzących miesiącach „projekt porozumienia pokojowego” z Azerbejdżanem

” data-script=”https://static.lefigaro.fr/widget-video/short-ttl/video/index.js” >

Niemal miesiąc po aneksji przez Baku zamieszkanej przez Ormian enklawy Górskiego Karabachu Nikol Paszynian ogłosił w czwartek, że trwają rozmowy o normalizacji stosunków z azerbejdżańskim sąsiadem, którego prezydent Iljam Alijew nasila swoje wrogie wypowiedzi.

Mamy nadzieję, że wkrótce uda się osiągnąć pokój z Azerbejdżanem– powiedział w czwartek premier Armenii Nikol Paszynian podczas międzynarodowego forum w Tbilisi w Gruzji. Około miesiąc po aneksji Górskiego Karabachu przez Azerbejdżan premier ogłosił, cytowany przez Agence France-Presse, że ma nadzieję na podpisanie porozumienia z Azerbejdżanem.W nadchodzących miesiącach„.

Obecnie współpracujemy z Azerbejdżanem nad sformułowaniem projektu porozumienia pokojowego i uporządkowaniem naszych stosunków. Mam nadzieję, że ten proces zakończy się pomyślnie», Wybierz szefa rządu Armenii, który również ma nadzieję «W niedalekiej przyszłości» Otwórz ponownie »Dla obywateli państw trzecich i posiadaczy paszportów dyplomatycznych» Granica Armenii i Turcji jest zamknięta od lat 90. XX wieku.

W połowie września, pod koniec Blitzkriegu, podczas którego Baku wysłało swoją ciężką artylerię do małej enklawy ormiańskiej, lokalne władze ogłosiły całkowitą kapitulację i „podniósł się» Samozwańcza republika istnieje od 1 stycznia 2024 r. Jednak po zajęciu enklawy wielu obserwatorów ostrzegało przed regionalnymi ambicjami prezydenta Azerbejdżanu Iljama Alijewa. Głowa państwa Azerbejdżanu zawsze wyrażała się jasno: jego cel nie kończy się na Górskim Karabachu, ale ma także na celu aneksję ormiańskiego korytarza Zangezur. Korytarz ten wzdłuż granicy z Iranem umożliwi mu wyśledzenie regionalnego przyległości do Nachiczewanu, śródlądowego regionu Azerbejdżanu położonego na zachód od Armenii, a tym samym połączenie z Turcją, krajem siostrzanym, z którym Azerbejdżan dzieli swoje kulturowe, językowe i etniczne korzenie. .

Armenia jest zagrożona

Prezydent Turcji również wypowiadał się w tej kwestii bardzo jasno. W odpowiedzi na aneksję Górskiego Karabachu przez jego azerbejdżańskiego sojusznika we wrześniu prezydent Erdogan powiedział Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ w Nowym Jorku, że spodziewa się, że Armenia „Spełnia swoje obietnice, zwłaszcza dotyczące otwarcia korytarza Zangzur„.

READ  W Rosji defilada wojskowa usprawiedliwiająca wojnę. 9 maja napięte wiece w Mołdawii i Łotwie

Ten projekt geopolityczny zakłada podbój południowego regionu Armenii, Syunik. Stan ten nie spowalnia jednak prezydenta Alijewa, który regularnie mówi o „Azerbejdżan Zachodni„Aby zrehabilitować swego bliźniego. „Dziś Armenia jest naszym terytoriumZostało to ogłoszone w grudniu ubiegłego roku podczas sesji gabinetu. Niedawno w wideo W połowie października głowa państwa Azerbejdżanu, zamieszczając post na swoim kanale YouTube, po raz kolejny groził Ormianom:Zawsze robię, co mówię. Wszyscy o tym wiedzą, łącznie z Armenią, i powinni o tym pamiętać (…) Jeśli władze w Armenii myślą tylko o zemście, niech spojrzą na te zdjęcia!», dokończył głowa państwa, wskazując za sobą parlament Górskiego Karabachu, gdzie podniesiono flagę Azerbejdżanu.

Współpraca wojskowa z Francją

Ze swojej strony Nikol Paszynjan od czasu zajęcia Górskiego Karabachu spotyka się z ostrą krytyką ze strony swoich mieszkańców, z których część oskarża go o „…tchórz” Kieszeń. Podczas ataku i późniejszych negocjacji politycznych, które doprowadziły do ​​całkowitej kapitulacji małej samozwańczej republiki, premier w dalszym ciągu zachowywał stanowisko neutralne, dystansując się od enklawy. Jest to stanowisko całkowicie odmienne od roli sojusznika militarnego i politycznego, jaką Armenia zawsze odgrywała podczas poprzednich wojen.

Wydaje się, że porzucony przez swojego rosyjskiego sojusznika Nikol Paszynian zdecydowanie zwraca się do Zachodu o wsparcie. Na początku października Armenia ratyfikowała swoje członkostwo w Międzynarodowym Trybunale Karnym, dystansując się tym samym nieco od Rosji. Następnie 23 października francuski minister sił zbrojnych Sébastien Lecornu przyjął w Paryżu swojego ormiańskiego odpowiednika Sorena Babikiana, aby nakreślić „nowy” plan.Strategiczna intymność„Między dwoma krajami. Przy tej okazji Francja potwierdziła zapewnienie Armenii silnego wsparcia wojskowego, zgodnie z obietnicą złożoną przez minister spraw zagranicznych Catherine Colonnę podczas jej ostatniej podróży. Oprócz utworzenia misji obronnej w Erewaniu uzgodniono kilka kontraktów zbrojeniowych, a także wysłano żołnierzy francuskich do szkolenia sił w Erewaniu.

READ  Armia izraelska twierdzi, że w Dżeninie zabiła „pięciu terrorystów”.

Jeśli chodzi o uzbrojenie, Sébastien Lecornu ogłosił podpisanie kontraktu na zakup trzech radarów obserwacji powietrznej GM-200 produkcji Thales. „W obliczu ataków dronów i rakiet ochrona nieba jest absolutnie niezbędna, aby chronić żołnierzy i ludność cywilną.„Sébastien Lecornu argumentował, podkreślając aspekt”obronny„Za tę współpracę. W zakresie piechoty Minister Obrony Narodowej podniósł możliwość uruchomienia na terytorium Armenii operacyjnych misji szkoleniowych w zakresie walki pieszej, walki w górach i strzelectwa precyzyjnego. Jednocześnie Paryż proponuje utworzenie stanowiska doradcy wojskowego, który ma zapewnić jak najlepsze wsparcie armii ormiańskiej we wzmocnieniu jej działań.