Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Pożary: Grecja wciąż płonie, Turcji pomaga deszcz

Pożary: Grecja wciąż płonie, Turcji pomaga deszcz

Gwałtowne pożary trwały w sobotę, pochłaniając tysiące hektarów lasów i domów w Grecji. Według greckiego premiera jedenastego dnia tego „koszmarnego lata” pobito nowy rekord w spalonych obszarach, podczas gdy sytuacja w sąsiedniej Turcji wydawała się stabilna.

W ostatnich dniach po obu stronach Morza Egejskiego ewakuowano tysiące mieszkańców i turystów, wielu drogą morską, w obliczu rosnących płomieni napędzanych wzrostem temperatury. Osiem osób zmarło, a dziesiątki trafiło do szpitala w 200 pożarach, które na tydzień wznieciły południową Turcję. Dwie zgony, których należy żałować GrecjaOprócz około dwudziestu rannych, w tym dwóch strażaków-ochotników, trafiło do szpitala w stanie krytycznym.

Z rtęcią oscylującą między 40 a 45 stopni, Grecja i Turcja przeżywają wyjątkową falę upałów, którą eksperci jednoznacznie kojarzą ze zmianami klimatycznymi.

Jeśli sytuacja wydaje się poprawiać pod wpływem deszczu na tureckim wybrzeżu, gdzie w tę sobotę w ciągu ostatnich 200 dni pozostało 13 pożarów, w Grecji narastają pożary, w niektórych miejscach nadal napędzane przez wiatry.

Według Europejskiego Systemu Informacji o Pożarach Lasów, organu wspieranego przez Unię Europejską, w ostatnich dniach w Grecji pożary zniszczyły ponad 30 000 hektarów.

„Letni koszmar”

Co najmniej 1450 greckich strażaków, wspomaganych przez posiłki z innych krajów, kontynuowało zaciekłą walkę przeciwko pięciu dużym pożarom na północ od Aten, na wyspie Evia, 200 kilometrów na wschód od stolicy, oraz przeciwko trzem pożarom na półwyspie Peloponez na zachodzie, według strażaków. Władze greckie naliczyły 154 pożary, z których 64 były nadal aktywne w piątek wieczorem.

„Kiedy to koszmarne lato dobiegnie końca, naprawimy wszystkie szkody tak szybko, jak to możliwe” – obiecał premier Kyriakos Mitsotakis w sobotę rano w ateńskiej Straży Pożarnej.

Na północ od Aten gwałtowna katastrofa nadal posuwała się naprzód w kierunku wschodnim i jeziora Marathon, największego rezerwatu wodnego w stolicy, po tym, jak spowodowała ewakuację dziesiątek miejscowości. Gęste opary i ostry zapach ponownie rozprzestrzeniły się w stolicy w ciągu nocy, gdzie w ciągu dnia spodziewane są silne wiatry.

READ  Krym i terytoria rosyjskie stają się celem nowych ukraińskich ataków

Na wyspie Evia ponad 1300 osób zostało ewakuowanych łodzią w nocy z nadmorskiej wioski Limni, która była otoczona płomieniami. Według greckich mediów ponad dwa tuziny innych osób ewakuowano w sobotę rano z Rovis Beach, która również znajduje się na tej ogromnej wyspie na wschodzie kraju.

Ewakuacje w miejscowości Limni na wyspie Evia w Grecji. Fot.: Nicholas Economo/Reuters Mikołaj Gospodarka

Lokalne władze wezwały do ​​większego wsparcia lotniczego, aby skutecznie zareagować na gwałtowny pożar Evii, który nasilił się w sobotę. Również na Peloponezie, na wschód od stanowiska archeologicznego w Olimpii oraz w regionach Mani i Messinia spłonęły setki hektarów ognia.

Burmistrz Eleni Draculaco powiedział, że „ponad 15 wiosek zostało spalonych przez pożary” na wschód od Mane, potępiając brak środków powietrznych dla telewizji ERT. „Zgubiliśmy się, gdy helikopter miał to naprawić za dwie godziny”.

Opady deszczu w Turcji

Ponad 5000 mieszkańców i turystów zostało zmuszonych do ucieczki przed katastrofą, która, jak oszacowano, spaliła 50% tego górzystego i turystycznego obszaru. Według danych Europejskiego Systemu Informacji o Pożarach Lasów na dzień 5 sierpnia spalone obszary w Grecji przekroczyły już średnią z lat 2008-2020 o 180%. I to nie licząc szacunków z 5 i 6 sierpnia, które zostały zbudowane na obszarze ponad 15 000 hektarów zniszczonych, według dziennika Kathimerini.

W tym momencie w 2021 r. pożary zniszczyły więcej lasów i lasów sosnowych niż w ciągu trzech skumulowanych lat od 2017 do 2020 r., Andrianos Gorbatsis, były szef greckich straży pożarnych, poinformował w sobotę na stronie internetowej Ethnos.

Premier obiecał szybkie ponowne zalesienie. „Spalone obszary będą miały pierwszeństwo w zalesieniu” – powiedział dziennikarzom. Wstępny raport ONZ, do którego dotarła AFP, opisuje Morze Śródziemne jako „gorący punkt zmian klimatycznych”.

Boski deszcz, który spadł w południowo-zachodniej Turcji, pomógł poprawić sytuację w regionie Antalyi. Według lokalnych władz pożary są już pod kontrolą, m.in. w Manavgat, gdzie w sobotę utrzymywały się ulewne deszcze. Jednak tureccy strażacy kontynuowali swoje działania w dystrykcie Mugla, gdzie według władz miasta ewakuowano trzy dystrykty.

READ  Zełenski twierdzi, że omawiał z Macronem potrzeby zbrojeniowe swojego kraju