Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, aw Polsce to wielki moment dla karpia…
Karp pospolity, karp chiński, karp złocisty, lustrzany czy miłosny karp… Cała Polska ślini się z góry. Bo jeśli ryby słodkowodne i błotniste dno mają złą reputację na Zachodzie, oto danie bożonarodzeniowe par excellence!
Tyle że w tym roku cena rynkowa kilograma karpia wzrosła prawie dwukrotnie do 30 zł, czyli około 650 euro. W supermarketach jest jeszcze gorzej: u nas cena wzrosła o 75%.
Efekt: 40 proc. ankietowanych w ostatnich dniach Polaków stwierdziło, że chce w tym roku zrezygnować z karpia. A Polska nie jest najbardziej dotkniętym krajem Europy Środkowej!
Wyższa inflacja gdzie indziej?
W przypadku żywności wzrasta do 45% na Węgrzech, a nawet 30% na Łotwie! Na Węgrzech ta rekordowa inflacja jest spowodowana wyjątkową suszą, która zdziesiątkowała uprawy kukurydzy i zmusiła hodowców do jej importowania po wysokich cenach w celu wyżywienia zwierząt.
W Polsce Polacy wydadzą te święta za niecałe 270 euro, czyli więcej niż w zeszłym roku, a mimo to kupią produkty gorszej jakości. Karp będzie jedną z pierwszych ofiar, zwłaszcza że na Ukrainie wybuchła wojna!
Jaki jest związek między karpiem bożonarodzeniowym a Ukrainą?
Ukraina jest dużym producentem ryb hodowlanych, zwłaszcza karpia! 80-90% ryb hodowanych na Ukrainie to karp pospolity lub karp azjatycki. Jednak ta masowa produkcja dociera do wielu z południa kraju.
Wiadomo, że część Ukrainy albo jest okupowana przez Rosjan, albo znajduje się pod ich ciągłym ostrzałem. Skutek: produkcja załamała się, a Ukraina, która była samowystarczalna pod względem karpia, została zmuszona do jego importu na Boże Narodzenie, co wpływa na rynek, a co za tym idzie, na ceny.
W dodatku 5 mln Ukraińców schroniło się w Polsce, na Węgrzech, w Niemczech… To dużo więcej karpiarzy, których trzeba zadowolić i dodatkowo podnieść ceny!
Powiedz mi, jak tam kolacje świąteczne w okolicy?
Po pierwsze, zrozumiałem: potrzebujesz karpia. Zwyczajem jest nawet kupowanie go żywcem u jednego z przejeżdżających handlarzy rybami, którzy rozstawili się na każdym rogu ulicy w całej Europie Środkowej, na kilka dni przed degustacją wieczorem 24-go.
Następnie włożyliśmy „karpia” do wanny! Ma to dwie zalety: z jednej strony zostanie podane świeże na stół, ubite kilka godzin wcześniej; Z drugiej strony będą mieli czas na osuszenie gliny w czystej wodzie rodzinnej kąpieli.
jedyny problem,
Musisz je zabić sam, zazwyczaj młotkiem! Wreszcie, niezależnie od tego, czy podasz go na zimno w galarecie, smażony w bułce tartej, w piekarniku czy nadziewany, pozostaje centralnym punktem tradycyjnie 12-daniowego posiłku wigilijnego – po jednym dla każdego posłańca – który w Polsce nazywamy „wigilią”.
„Dumny fanatyk sieci. Subtelnie czarujący twitter geek. Czytelnik. Internetowy pionier. Miłośnik muzyki.”
More Stories
W Cannes można zobaczyć film biograficzny o Władimirze Putinie, wyprodukowany w całości przez sztuczną inteligencję
Polski thriller Netflixa to wielka niespodzianka jesieni (wspina się na pierwszą dwójkę)
Gerard Depardieu zostaje oskarżony o napaść na tle seksualnym, a jego prawnik mówi: „Przypuszcza się…”