Szef polskiej policji trafił do szpitala w czwartek, 15 grudnia, z niewielkimi obrażeniami po tym, jak eksplodował prezent otrzymany od wysokiego urzędnika ukraińskiego.
W czwartek, 15 grudnia, szef polskiej policji Jarosław Simczyk został przewieziony do szpitala z lekkimi obrażeniami. Powód? Prezent od wysokiego urzędnika ukraińskiego był strzałem w dziesiątkę.
Polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wskazało, że do zdarzenia doszło o godzinie 7:50 „w pokoju obok KGP”.
Jaroslav Simczyk odebrał nagrodę podczas spotkania z ukraińskimi służbami ratowniczymi.
„Lekkie” obrażenia
W oświadczeniu opisano obrażenia SP jako „niewielkie” i stwierdzono, że pozostanie on w szpitalu na obserwacji.
Lżejsze obrażenia odniósł również cywilny pracownik Komendy Głównej Policji. Nie trafił jednak do szpitala.
The Polska Po incydencie Ukraina zażądała wyjaśnień.
Od początku Konflikt, niektóre budynki są często celem bomb paczkowych. Francja jest bardzo zaniepokojona tym eksportem.
Wysłał również Sekretarz Generalny Obrony i Bezpieczeństwa Narodowego Wibracyjny biuletyn ostrzegawczy do rządu.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE