Wydaje się, że lepiej rozpocząć Euro ze słabszym przeciwnikiem w grupie. Podczas gdy Francja w imponującym stylu zmierzy się z Austrią Ralfa Rangnicka, Holandia z pewnością zmierzy się z Polską w najlepszym momencie, już w tę niedzielę (15:00). Bo jeśli Orły Białe nie mają statusu faworytów w Grupie D, to od czasu kontuzji Roberta Lewandowskiego mają go coraz mniej.
Napastnik Barcelony doznał kontuzji uda podczas ostatniego meczu przygotowawczego. Polska gwiazda wycofała się już z wybranego przez siebie startu w wyścigu. Ryzykuje także opuszczenie kolejnych meczów. „W sprawie Roberta widać postęp. Sztab medyczny robi wszystko, co w jego mocy, aby ponownie stanął na nogi” – powiedział na konferencji prasowej polski trener Michał Proppers.
W polskiej jedenastce będą obecni inni gracze wymieniani na poziomie europejskim – Wojciech Szczęsny, Przemysław Frankowski czy Piotr Zieliński – ale kontuzja Lewy’ego z pewnością jest najgorszą, jaka mogła przytrafić się Biallo Czervonemu. Z kolei Holender pewnie awansował, mimo wycofania się Frenkie de Jonga na sześć dni przed pierwszym meczem swojej reprezentacji.
Silna Holandia
Prawdziwy cios, ponieważ mecz Holandii wydawał się zbudowany wokół pomocnika Barcelony, który błyszczał podczas ostatniego turnieju Euro. Ronald Koeman może jednak polegać na solidnej bazie, a Virgil van Dijk powraca na bardzo wysoki poziom na środku obrony. System składający się z trzech obrońców pozwoliłby także trenerowi na ustawienie jednej z dwóch opcji w najlepszych warunkach na prawym tłoku: Denzela Dumfriesa, rewelacja 2021 roku, lub Jeremiego Frimponga, rakiety Bayeru Leverkusen.
Holenderscy napastnicy muszą mieć wsparcie i amunicję. Musimy jeszcze wymyślić, jak to wykorzystać. Xavi Simons udowodnił w tym sezonie, że potrafi nakarmić maszynę statystyczną w takim klubie jak Lipsk (10 goli, 14 asyst). Z drugiej strony Memphis Depay w tym sezonie gonił swoją formę w Atletico, podczas gdy niesamowity Cody Jacobo w Katarze nie przekonał wszystkich od czasu przybycia do Liverpoolu pod koniec ostatniego Pucharu Świata.
W 2024 roku drużyna Orange wygrała trzy z czterech meczów takim samym wynikiem (4:0). Z drugiej strony pod koniec marca ubiegłego roku przegrali z Niemcami (2:1). Dumfries nie ma powodów do niepokoju, który uważa, że ostatnie międzynarodowe zawody pozwoliły jego kolegom z drużyny wyjść poza fazę odkryć. Zawodnik Interu Mediolan powiedział: „Mamy teraz wielu zawodników, którzy mają już doświadczenie potrzebne w finałach turnieju, więc musimy wykorzystać to na naszą korzyść”. Dynamika grupy jest bardzo dobra dzięki graczom, którzy wiele przeszli, którzy pomagają graczom, którzy doświadczają tego po raz pierwszy. »
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Karl-Anthony Towns (44 punkty) jest nie do obrony na parkiecie! • Koszykówka USA
Ruud van Nistelrooy strzela swój pierwszy mecz dla Manchesteru United w Pucharze Ligi, zabezpieczając Liverpool i pokonując Chelsea
XV z Francji – Anthony Guillonche, Charles Ollivon, Maxime Loco.. Lista zawodników zwolnionych przez sztab Bluesa