Jest to osobisty i pełen humoru hołd, który Philippe Cafrivier chciał złożyć zmarłemu nagle w czwartek 3 października Michelowi Blancowi.
„Moją początkową karierę zawdzięczam Michelowi Blancowi, ponieważ bardzo łatwo ulegam wpływom” – mówi komik. „To z powodu filmu Brązowy Że chcę iść do Club Med„, kontynuuje Philippe Caveriver, pokazując jednocześnie swoje zdjęcie na plaży.
Felietonista Quelle Époque dokonuje swego rodzaju medytacji, wyjaśniając, że „Film, pasjaAle „na szczęście nie widziałem”. Spadający„Ponieważ miałbym karierę bez kokosa” – zażartował.
„Szczerze mówiąc, kiedy byłem w Club Med, chciałem być Popeye, chciałem być Thierry Lhermitte, nie chciałem być Jean-Claude Douce” – wspomina komik – „ale wszyscy wyglądamy jak Jean- Claude Douce w naszych błędach, naszych niepowodzeniach i naszym ogniu. Dlatego będzie nam go tak bardzo brakować„, podsumowuje Philippe Caveriver.
„Dumny fanatyk sieci. Subtelnie czarujący twitter geek. Czytelnik. Internetowy pionier. Miłośnik muzyki.”
More Stories
TF1 łamie harmonogram transmisji Les Bronzés, a Batman schodzi na dalszy plan
Premiera „Rust” Aleca Baldwina na Festiwalu Camerimage (bez Baldwina)
wideo. Dlaczego udział koreańskiej ośmiolatki w wyborach Miss Universe zadziwił publiczność?