W najbliższą sobotę 27 listopada w Astrologa w Polsce Nisar Trimach (9v, 2d, 1m) nie odszedł daleko od rekordu wygrywając remis (76-76, 76, 77-75) z Kamilem Ssremettem (21v). , 2 d, 1 n).
Od powrotu w lipcu 2021 roku, trzy lata po zejściu z ringów, Nisar jest w czołówce Trimaca. Ronnie Landeda, pierwszy były mistrz Unii Europejskiej w wadze super średniej, jest Francuzem, który ostatniej nocy szalał w domu, aby pójść w ślady byłej mistrzyni Europy w wadze średniej i mistrzyni świata w ostatniej chwili Janet Kolovkin.
Polski gwiazdor, który w czerwcu powrócił po swojej drugiej porażce do byłego mistrza WBO superspawaczy Jaime Munguyi, nie spodziewał się tak skomplikowanego powrotu. Nisar Trimac ścigał Kamila Ssremettę jak nikt inny w Europie.
Były mistrz Europy próbował zmniejszyć dystans do 1Jest Wszędzie Nisar Trimak mądrze wykorzystywał swój ruch i obficie dźgnięcie, aby złagodzić preferencje rywala. Francuzi po raz pierwszy napotkali Camille Sceremetta przez Uppercut.
Polak zwiększył presję, ale Nisar Trimach nie dał się kopnąć i cały czas był w ruchu, i radził sobie lepiej, mimo że pod koniec drugiej rundy podał prawy sierpowy. Nie przyszedł po to, by tworzyć trójkolorowe figury, ale udowodnił to narzucając rytm walki. W 3 rundzie jego bezpośrednia przednia ręka uderzyła w twarz miejscowego mistrza, który zaczął dobrze zaznaczać pod prawym okiem.
Francuz prowadził niemal perfekcyjną walkę, dźgnięcie, wright i podbródek. W środku walki Nisar Trimak zdominował debatę, zarówno pod względem technicznym, jak i strategicznym. Zachował się na ringu jak boss i Kamil Ssremetta został zmuszony do odwrotu w 5 rundzie, mimo wszystko przyznał się do krótkiego overcuta pod koniec rewanżu.
Walka była intensywna i bez próżnowania, mistrz Polski wykorzystał swój wyczyn, aby w 6 rundzie zadać kilka ciosów za głowę, po czym wykorzystał to, dotykając haczyków i prawej nad głową. Była to bez wątpienia najlepsza runda poprzedniego światowego wyzwania od początku walki. Nisar, który już wiele się poddał, wydawał się wyznaczać czas w 7 rundzie i był pod presją przeciwnika, uderzając go w hak przed wykonaniem podbródka, a Francuz również odpowiedział podbródkiem.
Kamil Szremita walił w ósmej i ostatniej rundzie, zadając ciosy nie zatrzymując się nawet na dobrą minutę, nie uszkadzając trymestru Nisar, który blokował lub oszukiwał większość ciosów. Obaj wystartowali do finału w Doniecku, gdzie oboje faktycznie padali stopami ze wszystkich stron bez testowania.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE