Raportowanie
Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów
W cieniu wojny na Ukrainie, mimo wzniesienia muru przez polski rząd, na pograniczu obu krajów trwa kryzys migracyjny. Od 2021 roku humanitarne organizacje pozarządowe znalazły ponad czterdzieści ciał, a liczba ta może być znacznie wyższa.
Na zakręcie sprytnej ścieżki w dżungli do małej szczeliny można dotrzeć, najpierw stąpając tu i tam po pniach, a następnie przemykając między jeżynami. Tylko szum drzew przerywa ciszę lasu. W ten wczesnowiosenny poranek, pod jasnoniebieskim niebem, na tym drzewie w Hajnówce, małym miasteczku we wschodniej Polsce, nic nie przypomina dramatu, który rozegrał się miesiąc temu. To tam, wśród drzew iglastych, bezwładne i zwinięte, jakby zamrożone w głębokim śnie ciało, odkryli wyznawcy, a obok niego zbiór modlitw. Ma na imię Mahlet, ma 28 lat i życie przed nią.
Hipotermia, zmęczenie, utonięcie
Historia Mahleta to historia młodej kobiety z Etiopii, która, podobnie jak tysiące innych kandydatek na wygnanie, miała nadzieję dotrzeć do Europy Zachodniej w poszukiwaniu lepszego życia. Z grupą towarzyszy pożycza morze drzew na skraju Białorusi i Polski. Planowana od lata 2021 r. „trasa migrantów”, zaplanowana przez mińskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę, oskarżonego o karmienie siatki przemytników w odwecie za nałożone na niego zachodnie sankcje, wisiała łatwą drogą do bram Europy. Oszustwo. W nocy 4 lutego na terenie Polski warunki sanitarne
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE