Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Łotwa Polska |  Reprezentacje narodowe – Hokej na lodzie

Łotwa Polska | Reprezentacje narodowe – Hokej na lodzie

Polska elita znów! Gra „prawie” u siebie, Ostrawa leży zaledwie kilka kilometrów od polskiej granicy. Dość powiedzieć, że trybuny były wypełnione po brzegi, gdyż Łotysze również licznie przybyli na tę imprezę. Arena na 9000 miejsc jest wypełniona, a oba obozy są rozmieszczone dość równomiernie.

kibice polscy
(Zdjęcie: Matt Zambonin/IIHF)

Pierwszą szansą jest Polska. Obrońca Mateusz Bryk dostaje krążek na czele koła i rzuca go nad klatką, nie trafia. Odpowiedź pochodzi od Janis Jacks, która pracuje od podstaw, zmuszając Johna Murraya do przedłużenia swojego pada. Katowicki bramkarz następnie doskonale odczytuje trasę świeżego strzału z błękitnego i oddaje zbiórkę przed slalomem Edwardsa Dralmaxa.

Posiadanie jest łotewskie, co nie przekłada się na licznik strzałów. Polska próbuje zepchnąć grę z powrotem na plansze, ale cierpi, gdy tylko przeciwnik wciśnie pedał gazu. Reharts Bukartz wystrzeliwuje jak rakieta ze środka, sprawdza obronę i szuka dośrodkowania w bramkę. Enklawa jest zbyt pełna obrońców, aby członek drużyny mógł przyjąć ten krzyż.

Gra opuszcza obóz Polaków, a Murray oddał kilka strzałów niecentralnych. W dwunastej minucie podwyżka Rodrigo Abolesa zapewniła awansowanej drużynie przewagę liczebną. The Reds oddali dwa celne strzały na bramkę, a w ostatnich sekundach lekko przechwycił Elvis Merslikins. O 4.30 przed przerwą polska publiczność podniosła ręce i wiwatowała. Zawodnicy świętują, ale działacze, którzy ogłosili bramkę, przegrupowują się i oglądają wideo. Cristóbal Macias, który nie urodził się podczas ostatniego występu swojego kraju w elicie, został uznany za otwarcie wyniku (1:0). Jego ekscentryczny strzał został odbity między nogami bramkarza przez bałtyckiego obrońcę Markusa Komulsa. To pierwszy gol Polski w fazie grupowej od 22 lat!

Paltz próbuje zareagować, ale czujemy rodzaj paniki. Gra jest pełna chaotycznego tempa i pilności, przez co kontratak jest prawie niemożliwy do wytrzymania. Krążek zostaje ledwo wywalony przed Merslikinsem… więc Polska prowadzi już na przerwę, ku konsternacji wielu kibiców Garnet.

**

Strata gola i ogromna chęć powrotu na listę strzelców. Martins Dzierkels skręcił i od pierwszego występu minął bramkę, ale Murray zablokował jego strzał. W następnym wznowieniu nieudana wymiana zawodników na niebiesko pozwoliła Maciasowi odejść. Strzela szeroko, a jego strzał nie przeszkadza Merslikinsowi, który trzyma się słupka.

Zmarnowana szansa okazała się kosztowna, ponieważ Łotwie nie trzeba było długo czekać na reakcję. Mamcics odzyskuje krążek, który zostaje wybity przez bramkarza po strzale z prawej strony. Z lewego koła obrońca kieruje się w stronę otwartej klatki i oczekuje powrotu Murraya (1-1).

READ  Analiza importu owoców i warzyw

Akcja na polskiej bramce nie zwalniała, po wejściu do klatki Kasparsa Dougavinsa bramkarz wpadł w szczeliny. Ale, co dziwne, Łotwa z czasem rozluźnia uścisk, a Polska zostaje ośmielona przez swojego samorodka Maciasa na czele. Gracz Prince Albert w lidze WHL to ciągła trucizna.

Los uśmiechnął się do awansowanego: strzał z lewego koła Valeki minął bramkę, po czym trafił w nogę obrońcy i powoli wślizgnął się za linię… (2-1).

Dzierkals trzyma rzut karny, a Polska ma doskonałą okazję na zdobycie punktu. Bałtycka obrona jednak zmartwiła Merslikinsa dopiero pod koniec ówczesnej przewagi Kruska Urbanovic.

Po tym wydarzeniu Bałtowie opamiętali się i przenieśli stronę na drugą stronę. Korzystają z uścisku Kruska. Specjalny zespół szuka odwrócenia sytuacji w grze, ale zawsze po drodze pojawia się dośrodkowanie, aby ktoś po odbiciu odbił się, a awansowany zawodnik wrócił całkowicie bez szwanku. Niestety, Bryk wkrótce po walce zostaje dogoniony i wypada z wyścigu. Trudne do ustalenia w strefie ataku, a strzały chybiają celu: brak celu przed syreną i 36-sekundowa przewaga po wznowieniu.

**

Od początku trzeciej tercji Łotwa tkwiła w niezłym bagnie, gdyż jej przewaga liczebna nie uległa zmianie. Co gorsza, Patna atakuje kijem, co daje Polsce przewagę… co daje Łotwie szansę na wyrównanie!

Tak naprawdę dobry niebieski blok wysyła Dakawina do ataku, a on ma wsparcie. Polska spóźniła się w tej konfrontacji, a kapitan Rodrigo Aboles serwuje w doskonałej formie. Według licznika (2-2) napastnik Rögle nie przegapił walki z Murrayem. Pozostał jeszcze rzut karny do wybicia, a Bałtom uszło na sucho stracenie niebezpiecznej szansy w końcówce stawki.

Miejsce docelowe PolskaMiejsce docelowe Polska
(Zdjęcie: Matt Zambonin/IIHF)

Polska wraca raz po raz… ale dwanaście minut później pojawia się kontuar. Macias po raz kolejny jest bardzo szczęśliwy, że dostał krążek przed otwartą klatką, jego kolega z drużyny zostaje odbity przez Shot Jacks… (3-2). Szczęście sprzyja Polsce: trzy gole po odwróceniu uwagi łotewskich obrońców!

Łotwa jest pod presją. Od razu atakuje klatkę Murraya długim strzałem i pogonią za odbiciem w fałdzie, które nie przeradza się w walkę. Chwilę później Macias był bliski zdobycia hat-tricka, ale nie trafił w strzał z lewego koła.

READ  Dekarbonizacja, a zwłaszcza bezpieczeństwo energetyczne w Europie i Polsce

„ŁATWIJA” schodzi z przęseł, aby w polską strefę spychać granaty o coraz większej intensywności. Długi strzał wywołuje panikę w slocie, a krążek ląduje w plecach. Ale arbitrzy konsultują się między sobą. Czy na Murray była bariera? Zostało to zgłoszone, ale urzędnicy ostatecznie obejrzeli wideo. Analiza jest długa, fani zniecierpliwieni… w końcu wynik się zmienia! Dublet (3-3) miał Rodrigo Aboles. Sędziowie orzekli, że obrońca popchnął przeciwnika na bramkarza i krążek nie został zamrożony.

W obronie jest ogień! Polska cofa się: Patna wykonuje slalom, ale zostaje zatrzymany, on oddaje piłkę do strzału z niebieskiego, zbiórka zostaje przyjęta i wreszcie Reharts Bukartz odchodzi od środka obrony, aby unieruchomić bramkarza i pozwolić krążkowi wślizgnąć się głęboko! (3-4)

Paltz leci na lodzie, a Abols obezwładnia, nie zdobywając hat-tricka z bliskiej odległości. Christenbergs zaskakuje obronę pełnoosiową i zawodzi w meczu z Murrayem. Obrona jest w agonii, ale udaje jej się podać krążek do przodu. Działa za bramką Mersliginsa i Bryg dostaje piłkę na niebiesko. Przed strażnikiem jest tłum, a on nic nie widzi. Lucorn i Polska remisują (4-4). !

Konkurencja jest szalona, ​​podobnie jak społeczeństwo. Mecz przebiega spokojnie i Łotwa ciężko pracuje, aby zdobyć trzy punkty. Problem: Lekki obrót powoduje drgania w środku, a Zile zostaje ukarany za potknięcie się w ciągu 31 sekund od syreny. Brak gola, a regulaminowy czas gry kończy się wynikiem 4-4!

Awansowana Polska już odrobiła punkt brązowym medalistom z 2023 roku, a to już bardzo dużo. I wciąż jest czas w wywyższeniu, aby znaleźć innego.

Instalacja jest trudna, a krążek do ostatniej sekundy staje się sterylny: Pasiut posyła potężną woleja, którą przed efektownym rozcięciem ratuje Merslikins. Gra toczy się trzy na trzy… a bramkarz Columbus dokonuje nowego cudu z bliskiej odległości.

MerslikinsaŁotwa Polska |  Reprezentacje narodowe – Hokej na lodzie
(Zdjęcie: Matt Zambonin/IIHF)

Po przeciwnej stronie Daugavins przelewa się, przenosi na środek i podaje swój strzał: metal odpycha. Ale wszystko zależy od bałtyckich kijów. Dagavins dośrodkowuje z Abolsem, który stawia go przed szeroko otwartą klatką (4-5).

Zatem Łotwa wygrywa, ale tylko dwa punkty, a awansowana drużyna zdobywa jeden. Dobry interes dla Polski, która chybiła celu, zdobywając trzy lub dwa… Bałtowie mogą odetchnąć, byli bardzo bliscy naprawienia szkody… i bez wątpienia namieszają wiele piór przed niedzielnym meczem z Francją.

READ  Węgry i Polska to jedyne nie-Dunowie w UE

Wybrani Gracze Turnieju: Rodrigo Abols (Łotwa) i Krzysztof Macias (Polska)

Polska – Łotwa 5-4 AD (1-0, 1-1, 2-3, 0-1)
Sobota 11 maja 2024, godzina 16:20 Ostrava Arena, Czechy. 9109 odwiedzających.
Sędziowie Jan Hibik (TCH) i Mark Pearce (CAN) w asyście Detario Fuchsa (SUI) i Darringtona Vionczka (CAN)
Kary: Polska 4′ (0′, 4′, 0′, 0′), Łotwa 8′ (2′, 2′, 4′, 0′)
Strzały: Polska 22 (5, 10, 6, 1), Łotwa 37 (12, 9, 15, 1)

Podsumowanie punktacji
1-0, 15’29”: Asysta Maciasa Michalskiego
1:1, 22,18 min: asysty Ansonsa i Indrasisa
2-1, 28’15”: Valeka po asystach Urbanovicia i Troni
2-2, 42’32”: Abols przy asyście Dakawinsa (nr inf.)
3-2, 47’56’: Macias asysta Dziupińskiego
3-3, 52,25 min: Cyle i Dzierkels asystują Dougavinsowi
3-4, 54,54”: Ri. Bukards Asystent Ro. Bukhartsa i Patny
4-4, 56’24”: Asysta Bryka Michalskiego
4-5, 63’29”: Asysta Takavinsa Abolsa

Polska

napastnicy
Patryk Wronka (-2) – Grzegorz Pasiut (A, -2) – Paweł Zygmunt (-2)
Mateusz Michalski (+2) – Krystian Dziubiński (C, +2) – Krzysztof Macias (+3)
Bartos Frasco (-1) – Dominic Bas (-1) – Alan Liszczarczyk (-2)
Kamil Valeka – Filip Komorski – Maciej Urbanovic

Strażnicy
Bartos Sirua – Marcin Kolus (A, -2)
Patryk Wajda – Maciej Kruczek (2′, +2)
Kamil Górny – Matthews Pryke (2′, +2)
Arkadiusz Kostek (-2) – Paweł Dronia

Bramkarz: John Murray
Rezerwowy: Dawid Zabolotny

Łotwa

napastnicy
Caspers Daugavins (C, +3) – Rodrigo Aboles (A, 2′, +3) – Martins Dzierkels (2′, +1)
Richards Bukards (-1) – Olskars Patna (2′, -1) – Roberts Bukards (A, -1)
Renars Krastenbergs (-1) – Raivis Ansons – Miks Indrasis (-1)
Edwards Dralmarks – Haralds Eckley (-1) – Felix Govars

Strażnicy
Janice Jacks (-1) – Roberts Kristaps Sail (2′, +2)
Carlisle Cooksday – Freibergi Ralpha
Markus Gomuls (-1) – Roberts Momsicks (+1)
Oskar Cibulski

Bramkarz: Elvis Merslikins
Rezerwowy: Kristers Gudlesvskis