Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Europejskie firmy na Ukrainie podlegają karze na mocy prawa poboru do pracy

Europejskie firmy na Ukrainie podlegają karze na mocy prawa poboru do pracy

„Kiedy musiałem im przekazać tę wiadomość, kobiety płakały, mężczyźni się wściekli. „Nie spałem tej nocy” – wspomina Peter Meijer Rasmussen, patrząc ironicznie na siedzibę swojej firmy On Site Company, która produkuje przenośne toalety dla dzieci. festiwalach i koncertach, z niepokojem spoglądając na prawie puste budynki.

Po piętnastu latach spędzonych w kraju kierownik tego oddziału duńskiej firmy Scanvogn z siedzibą w obwodzie lwowskim na zachodniej Ukrainie otrzymał polecenie złożenia sklepu. „Mieliśmy duże problemy na granicy z Polską, zarówno w imporcie, jak i eksporcie produktów” – wyjaśnia Rasmussen. Do tego dochodzą wszystkie inne ryzyka związane z prowadzeniem interesów w kraju pogrążonym w wojnie. »

Przeprowadzka do Polski

Ostatecznym ciosem była przyjęta w maju nowa ustawa o poborze, która nakłada na ukraińskich i zagranicznych pracodawców obowiązek przekazywania władzom wykazu nazwisk pracowników płci męskiej, którzy potencjalnie kwalifikują się do poboru do wojska. „Kiedy 18 maja weszło w życie nowe prawo, przelała się kropla dla nowych właścicieli” – wspomina Rasmussen. Zadzwonili do mnie i kazali zamknąć skrzynkę. »

Od tego czasu Duńczyk i jego ukraińscy pracownicy większość dnia spędzali na demontażu sprzętu i urządzeń oraz ładowaniu ich na ciężarówki, które miały je przewieźć w nowe miejsce za granicą, w Polsce. Zadanie utrudniało zatrudnionych przez niego 22 mężczyzn, z których większość w obawie przed mobilizacją i wysłaniem na front przestała przychodzić do pracy. Na parkingu od ponad roku stał szary samochód. Jego właściciel został aresztowany przez funkcjonariuszy Komisariatu Wojskowego i wcielony do Armii Ukraińskiej.

Gwarancje kredytów eksportowych

„Opuścił budynek wkrótce po godzinie policyjnej. Aresztowali go i wysłali na szkolenie” – wzdycha Rasmussen. Po trzech tygodniach przestał nam odpowiadać. To już rok. Może umarł. „Położony z dala od linii frontu i stosunkowo nietknięty bombardowaniami graniczący z Polską obwód lwowski od dawna uważany jest za oazę spokoju i miejsce sprzyjające zakładaniu zagranicznych firm na Ukrainie. Jak wynika z analizy ukraińskiego serwisu YouControl, w okresie od 24 lutego 2022 r. do 30 kwietnia 2024 r. spośród 2950 nowych spółek z kapitałem zagranicznym zarejestrowanych w kraju, 800 było zarejestrowanych w obwodzie lwowskim.

READ  Polska grupa planuje kupić Mondial Relay

Próbując złagodzić trudności, z jakimi borykają się europejskie firmy prowadzące interesy z Ukrainą, Komisja Europejska, Europejski Fundusz Inwestycyjny i Europejski Bank Inwestycyjny ogłosiły 21 czerwca ustanowienie gwarancji kredytu eksportowego na kwotę 300 mln euro.

Nadia Calvino, prezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego, powiedziała: „Mechanizm ten usunie ryzyko, na jakie narażone są przedsiębiorstwa z UE chcące eksportować na Ukrainę oraz świadczyć usługi i towary niezbędne dla odporności kraju i jego zdolności do odbudowy, takie jak materiały, maszyny, technologie i pojazdów.”

Jednak dla Petera Meijera Rasmussena i jego pracowników jest już za późno: zamknięcie fabryki oznacza także utratę jego pozwolenia na pobyt na Ukrainie, gdzie mieszka od piętnastu lat. Po zamknięciu klucza będzie miał dziesięć dni na opuszczenie terytorium Ukrainy.