Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Dla rosyjskiej telewizji ukraiński kontratak miał zepsuć urodziny Putina

Dla rosyjskiej telewizji ukraiński kontratak miał zepsuć urodziny Putina

Co roku w tym symbolicznym dniu w Rosji organizowane są uroczystości, aby pokazać jedność kraju stojącego za jego przywódcą.

Rosyjska telewizja i jej śmieszna propaganda w swoich pracach. Gdy prezydent Rosji Władimir Putin obchodzi w piątek swoje 70. urodziny, kanał telewizyjny Russia 1, za pośrednictwem swojego najbardziej lojalnego zwolennika na Kremlu, Władimira Sołowjowa, uważa, że ​​trwający ukraiński kontratak został w dużej mierze zaplanowany, aby zepsuć ten dzień.

Felietonista, który od tego czasu zasłynął ze swoich polemicznych kazań, mówi o początku konfliktu.

Jako jedyna odpowiedź, przykład sprzeczności istniejącej między historykami moskiewskimi a rzeczywistością w terenie, jego rozmówca, Andriej Wiktorowicz Gorolow, były zastępca dowódcy Okręgu Wojskowego Rosji Południowej, ograniczył się do ujawnienia rosyjskiej sytuacji militarnej na Ukrainie. .

„Musimy przygotować zmobilizowane zasoby, jakie mamy, musimy stworzyć nowe podsekcje, dywizje i jednostki. To zajmie trochę czasu, jak już mówiliśmy, musimy utrzymać linię obrony” – odpowiedział.

„Możemy sobie wszystko wyobrazić”

Jak pozostałość z czasów sowieckich, urodziny Władimira Putina zawsze odbywają się w cieniu rosnącego kultu jednostki. W 2011 roku w Moskwie zebrały się dziesiątki ludzi, by wyśpiewać pochwały dla rosyjskiego przywódcy i okazać niezachwiane poparcie dla społeczeństwa rosyjskiego, które w ostatnich dniach wykazuje oznaki słabości.

W tym roku nie ogłoszono harmonogramu prezydenckiego na ten dzień. Według Paula Gogo, moskiewskiego dziennikarza, który został zaproszony do BFMTV w czwartkowy wieczór, „Zawsze jest trochę niespodzianka i dowiadujemy się tego samego dnia. To może być zamach stanu w Donbasie, to wydarzenie w Moskwie, ty mogę sobie wszystko wyobrazić.”

READ  Mapa Francji dotycząca koronawirusa: Szpitale nasycone według regionu