Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Boris Johnson dzieli się swoim „szokem” i „smutkiem”

Morderstwo konserwatywnego posła Davida Amisa, po tym jak został dźgnięty nożem w piątek po południu we wschodnim Londynie, wywołało wiele reakcji ze strony naszych brytyjskich sąsiadów.

Awaryjny powrót do Londynu. Boris Johnson, podczas podróży do Bristolu, został zmuszony do powrotu do stolicy Wielkiej Brytanii po śmierci konserwatywnego posła Davida Amisa, po tym, jak został zadźgany przez osobę w Essex we wschodnim Londynie.

Lokator Downing 10 przemawiał w piątek wieczorem, wyrażając swój „szok” i „smutek” z powodu tragedii.

„Został zamordowany w swoim okręgu wyborczym, w kościele po prawie czterdziestu latach nieprzerwanej służby dla mieszkańców Essex i całej Wielkiej Brytanii” – dodał brytyjski premier.

Wicepremier i minister sprawiedliwości Dominic Raab wyraził chęć złożenia hołdu „politykowi pełnemu zdrowego rozsądku, potężnemu działaczowi o wielkim sercu i ogromnej hojności, także tym, z którymi się nie zgadzał”.

Były premier David Cameron również wyraził swoje uczucia w piątkowe popołudnie: „David Amis był bardzo miłym i całkowicie przyzwoitym człowiekiem – i był najbardziej oddanym posłem, jakiego można było spotkać. Słowa zawodzą. Mogą odpowiednio wyrazić horror tego, co się stało Dziś.”

„To niesprawiedliwe”

Carrie Johnson, żona brytyjskiego premiera, powiedziała, że ​​była „bardzo zszokowana” tymi wiadomościami i oddała hołd pamięci polityka, który opowiada się za zwierzętami.

„Był bardzo miły i delikatny. Prawdziwy miłośnik zwierząt i dżentelmen. To niesprawiedliwe, moje myśli są z jego żoną i ich dziećmi” – napisała Carrie Johnson na Twitterze.

Inną reakcją, która sprawia, że ​​w tych okolicznościach mówi się o nieuchronności, jest reakcja Brendana Coxa. Mąż Jo Cox, brytyjskiej posłanki, zamordowanej w 2016 roku podczas kampanii Brexit przez skrajnie prawicowego aktywistę, przesłał swoje myśli rodzinie posła.

Te wydarzenia ujawniają to wszystko. Ból, strata, ale także cała miłość, którą otrzymaliśmy po stracie Joe. Mam nadzieję, że teraz możemy zrobić to samo dla Davida” – napisał na Twitterze Brendan Cox.