29-letni białoruski taksówkarz został aresztowany 25 lipca w Aragnaut w Hautes-Pyrénées z 26 kg marihuany. Zwabiony łatwym zyskiem, trafia w centrum międzynarodowego handlu ludźmi.
Taksówkarz w Polsce, 29-letni Białorusin, nie mógł się oprzeć nieuczciwej ofercie, jaką mu zaproponowano: przewóz narkotyków za 1500 euro.
Jak podaje gazeta „La”, AK został skazany na 3 lata więzienia, zakaz wjazdu na terytorium Francji i grzywnę w wysokości 3000 euro. Nowa Republika Pirenejów. Po zakupie samochodu w Niemczech pojechał nim do Hiszpanii, gdzie utworzono skrytkę z narkotykami. Na jego nieszczęście podczas wizyty we Francji mężczyzna został aresztowany 25 lipca w Aragnouet w departamencie Hautes-Pyrénées z 26 kg konopi indyjskich.
Podczas swojego bezpośredniego pojawienia się TheSąd przypomniał mu, że kary celne mogą sięgać 96 000 euro, czyli łącznej wartości przemycanych przez niego narkotyków. Prawnik domagał się kary 5 lat więzienia, stałego zakazu wjazdu na terytorium Francji, konfiskaty pojazdu i grzywny celnej.
Prawnik oskarżonego przeprosił, wyjaśniając, że jego klient utknął w pułapce i chce połączyć się z rodziną. Wygląda na to, że sąd go wysłuchał. AK został zwolniony i poproszony o szybkie opuszczenie Francji.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE