Płynność wydarzeń nadaje większą wagę sukcesowi odniesionemu przez Francję w chwili przystąpienia do bitwy. Austria minimalnie przegrała z drużyną Didiera Deschampsa (1:0). Jeszcze bardziej zabłysnęła w piątek w Berlinie podczas swojego drugiego meczu na mistrzostwach Europy.
Szczególnie w 66. minucie, kiedy Marko Arnautovic zdecydował się rozprostować nogi i minąć podanie Alexandra Brassa. Piłka wpadła między jedwabiste stopy Christopha Baumgartnera.
Skrzydłowy Lipska wykończył bramkę (2-1). Kapitan Austrii zakończył zadanie w 78. minucie (3-1): Arnautovic spokojnie zamienił rzut karny w kontratak Marcela Sabitzera. Na poziomie księgowym „Zespół Cudów” przenosi to na poziom Francji i Holandii przed ich spotkaniem w piątkowy wieczór (21:00) w Lipsku.
W meczu przeciwko The Blues Austriacy wyróżniali się przede wszystkim tendencją do rozdzielania strzałów. W piątek byli bardziej precyzyjni w pressingu – przeciwko rywalom o niekoniecznie niższym poziomie technicznym. Podopieczni Ralfa Rangnicka kontrolowali tempo meczu. W dziewiątej minucie meczu zostali nagrodzeni główką Gernota Traunera.
Odwaga środkowego obrońcy opłaciła się: zawodnik Feyenoordu po zablokowaniu rzutu wolnego utrzymał prowadzenie. Podczas kolejnej akcji zablokował sobie czaszkę, oszukując bardzo natchnionego Wojciecha Szczęsnego do odparcia ataków „Zespołu Cudów”.
Lewandowski niczego nie zmienił
Ten ostatni miał mniej szczęścia w swoim regionie. W 30. minucie Polacy utworzyli futbolową tabelę na austriackim terenie. Po wbitym rzucie rożnym, odbiciu drugiego słupka i nowej piłce zablokowanej później przez Traunera, Krzysztof Piątek odziedziczył skórę po wejściu na odległość 5,50 m, zanim strzelił byłego Rémois Patricka Pentza. Jedna z ostatnich polskich erupcji nie opierała się dłużej niż czterdzieści minut, po czym została ponownie odparta. Wejście po godzinie Roberta Lewandowskiego, kontuzjowanego przed Euro, kontuzji uda, niczego nie zmieniło.
Austria po zdobyciu pierwszych trzech punktów jest coraz bliżej kwalifikacji, co nie jest jeszcze pewne. Powstrzymanie Holandii w najbliższy wtorek nie będzie łatwym zadaniem. Dzięki systemowi kwalifikacyjnemu dla czterech najlepszych drużyn z trzecich miejsc Polska również zachowuje nadzieję na awans do 1/8 finału. Ale zadanie wydaje się trudniejsze: na horyzoncie wyłania się Francja.
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Karl-Anthony Towns (44 punkty) jest nie do obrony na parkiecie! • Koszykówka USA
Ruud van Nistelrooy strzela swój pierwszy mecz dla Manchesteru United w Pucharze Ligi, zabezpieczając Liverpool i pokonując Chelsea
XV z Francji – Anthony Guillonche, Charles Ollivon, Maxime Loco.. Lista zawodników zwolnionych przez sztab Bluesa