Przez trzy dni przemierzaliśmy drogi Loary na rowerze elektrycznym Mustache J. Pomiędzy epickim i chaotycznym pierwszym dniem a późniejszymi, bardziej umiarkowanymi etapami, jak bardzo wszechstronny VAE marki Vosges radzi sobie na tego rodzaju drogach? Spoiler: To była uczta.
Mustache J to prawdopodobnie jeden z najważniejszych projektów Mustache ostatnich lat. Rzadko kiedy elektryczny VTC był tak wszechstronny, biorąc pod uwagę jego osiągi, zawieszenie z podwójnymi wahaczami i ramę wyprodukowaną we Francji, a te trzy wersje dobrze nadają się do miasta, weekendowych spacerów i bardziej technicznego terenu.
Cóż za przyjemność jeździć na takim rowerze elektrycznym i przemierzać drogi Loary przez trzy dni. Nawiasem mówiąc, ten artykuł jest dopiero pierwszym z serii czterech kolejnych treści z naszej letniej sagi „Loire à vélo” i tutaj staramy się podkreślić zalety i wady Mustache J poprzez osobiste komentarze.
Wersja pożyczona przez Mustache to model „All” i została sprzedana po początkowej cenie 5199 euro. Do roweru dodano dwie płatne opcje: akumulator 625 Wh zamiast 500 Wh (200 euro) oraz naładowany pasek za 800 euro, co daje w sumie 6199 euro.
Na brudnych drogach reaguje Mustache J
Pierwszy dzień był najbardziej epickim i ciekawym testem umiejętności Mustache J. wszystkich. Dlaczego? Ponieważ cały ranek jechaliśmy w ulewnym deszczu, który podmył niektóre małe ścieżki, którymi musieliśmy podążać. Po południu zmiana trasy niestety skierowała nas w stronę dróg, które również zostały zalane. Idealny, żeby zobaczyć, co ma w żołądku.
Porozmawiajmy o przyczepności roweru: 27,5-calowe opony Schwalbe Johnny Watts były bardzo skuteczne. Na szczęście tam byli, bo błotnisty i błotnisty teren był czasem trudny do przejścia. Wskazane było unikanie odcinków mocno zalanych wodą i utrzymywanie dobrej kontroli nad przednią osią na tyle szybko, aby bez większych trudności pokonać tego typu przeszkodę. Ale w rzeczywistości to możliwości pola zadają cios.
Szczególnie podobała mi się – trochę mniej moim towarzyszom podróży – jazda po szutrowych szlakach, prawie jak na rowerach górskich. Nie było tego w pierwotnym programie, ale dodatnie różnice wysokości ozdobione kamieniami, małymi kamyczkami i innymi gałęziami drzew były dziecinnie proste, ponieważ Mustache J zapewniał kontrolę, moc i stabilność, i to pomimo kilku kilogramów rzeczy schowanych w naszych bocznych torbach .
Ten dzień nr 1 był właściwie idealną okazją do wypchnięcia go do granic możliwości, dokładnie na terenie, który miał oswoić. I robi to znakomicie. To wszechstronny, dający pewność siebie i przede wszystkim pełen przygód rower elektryczny, którym można jeździć niemal wszędzie, nie martwiąc się zbytnio o jego ograniczenia. Najlepsze: Zapewnia niezłą dawkę zabawy.
Niewyczerpany komfort
Nie mieliśmy wątpliwości co do poziomu komfortu Mustache J, biorąc pod uwagę, że testowaliśmy go już w 2023 roku w środowisku miejskim. W środku buszu, co z nim? Prawda jest taka, że zastosowano podwójny układ zawieszenia – SR Suntour
Jest to najbardziej widoczne podczas tego typu wycieczek, które prowadzą po wielu różnych rodzajach terenu: droga, tor, grunt, błoto i ścieżka rowerowa. Rower widzi wszystkie kolory, ale wykazuje doskonałą elastyczność niezależnie od sytuacji. Twoje ciało – szczególnie szyja – dziękuje Ci. Poprzeczka jest ustawiona wysoko, a jazda na rowerze to po prostu świetna zabawa.
Czy możemy jechać szybko z Mustache J?
30,6 kg: Tak, dobrze czytacie, to rzeczywiście jest waga Mustache J. all. Na pytanie „Czy na tym rowerze elektrycznym możemy jechać szybko” odpowiedź jest jasna: niezupełnie. Załóżmy, że od chwili, gdy silnik przestaje pracować przy prędkości 25 km/h – zgodnie z wymogami prawa europejskiego – trudno jest przekroczyć 35 km/h siłą nóg.
Z pewnością jest to dynamiczny VAE dzięki doskonałemu silnikowi Bosch Performance Line, ale niekoniecznie tak sportowy jak Trek Domane Plus SLR 6 AXS, który miałem okazję testować przez dwa dni podczas wycieczki Paryż-Dieppe. Nie spodziewaj się więc, że będziesz się spieszyć z tą sprawą, ale raczej zachowuj się jak dobry rodzic.
Na stokach możesz nadal cieszyć się prędkością do 50 km/h i więcej przy dobrym nacisku na pedały. Stabilność pozostaje dobra, z dobrą przyczepnością do podłoża. Z drugiej strony Twoja naturalna pozycja za kierownicą nie jest najbardziej aerodynamiczna. Dlatego wskazane jest manipulowanie swoją pozycją, aby móc lepiej penetrować powietrze.
Na wybrzeżu życie jest piękne. Tryb Turbo jest na tyle dynamiczny, że bez trudu rozpędza Cię do 25 km/h, a wszystko to przy nieco większym wysiłku. Dodatkowo, bezstopniowa przekładnia Enviolo – w połączeniu z manetką skrętną – to idealne rozwiązanie do zabawy sprzętem z pełną liniowością.
Znaczenie teleskopowej sztycy podsiodłowej
To prawdopodobnie jedna z funkcji, z których korzystałem i najbardziej ceniłem w Mustache J: teleskopowa sztyca podsiodłowa, która pozwala kontrolować wysokość siedziska za pomocą prostego przycisku i bawiąc się masą ciała.
Dlaczego jest to takie wygodne? Ponieważ kiedy się zatrzymasz, wystarczy nacisnąć wspomniany przycisk, aby opuścić siodełko i skorzystać z bardziej stabilnego punktu podparcia stopy. Staje się to jeszcze ważniejsze, gdy z tyłu roweru przewozimy kilkukilogramowy bagaż, który może przechylać się na jedną lub drugą stronę.
Pożyczony model Mustache miał rozmiar L: przy moim wzroście 175 cm ledwo się mieścił. Mogłem więc grać według własnego uznania z teleskopową sztycą podsiodłową, wybierając stosunkowo wysokie siodełko podczas jazdy i nagle niskie podczas zatrzymywania.
Czym jest autonomia?
Dzięki akumulatorowi 625 Wh Mustache J. miał na co czekać: około 60 kilometrów w trybie Turbo, ponad 85 kilometrów w trybie Auto. Dlatego wybraliśmy kombinację tych dwóch trybów podczas pierwszego dnia i na dystansie 60 km, aby jednak bezpiecznie dotrzeć przy niskim poziomie naładowania baterii.
Pod koniec 60 km nadal dostępne było nieco ponad 20% autonomii. W zależności od długości etapów możesz eksperymentować z trybami. Wiedząc, że drugi dzień miał 27 km, a trzeci 30 km, różnica była naprawdę duża i później używany był głównie tryb Turbo.
Krótko mówiąc, jest to solidny rower elektryczny z trybami wspomagania, które zmieniają się bez wysiłku i autonomicznie, jeśli czujesz taką potrzebę.
Jaka jest krytyka?
Czy Mustache J. wykonał idealną kopię? nie całkiem. Rzeczywiście, hydrauliczne hamulce tarczowe Alhonga, umieszczone z tyłu, działają od drugiego dnia. Jeżeli początkowo hamowanie jest stopniowe, mocne naciśnięcie dźwigni hamulca nie spowoduje nadmiernego hamowania. To było frustrujące, szczególnie ze względu na bezwładność motocykla. Trudno powiedzieć, czy problem ten miał związek z problemem adaptacyjnym, ale występował.
Wąsy J to czołg. To prawda, trochę przesadziłem, ale jego rozmiary i 30kg wagi sprawiają, że czasami ciężko jest nim manewrować, gdy stąpa się po ziemi. Do tego z bagażem bocznym i kilkukilogramowym bagażem. Dla mojego partnera, któremu Wąsy pożyczył J, radzenie sobie z Wąsami J nie zawsze było proste.
Wreszcie akumulatory 625 Wh są ciężkie, bardzo ciężkie, o ile przewozisz je niezależnie od roweru. Jego zdejmowana strona to świetna wiadomość, ale po jej zdjęciu spodziewaj się wzmocnienia bicepsów.
Seria Loara na rowerze.
Odkryj inne artykuły z serii Loire by Bike:
- Odcinek 1: Przejechałem na rowerze elektrycznym 120 kilometrów Mustache J: wyjątkowy poszukiwacz przygód (aktualny artykuł)
- Odcinek 2: Oto cały mój sprzęt do turystyki rowerowej na 120-kilometrową wycieczkę rowerową
- Odcinek 3: Przez 3 dni jeździłem na rowerze nad Loarą: co zwiedzić, gdzie zjeść i gdzie spać?
- Odcinek 4: 3-dniowa wycieczka rowerowa po Loirze: błędów, których należy unikać dla początkujących
„Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Pragnący być pionierem kulinarnym. Przyjazny miłośnik piwa.”
More Stories
Muzyka Nintendo: Le Spotify wyprodukowane na Nintendo
Cyberpunk 2077 nie umarł, CD Projekt ogłasza wielkie ogłoszenie dla całej społeczności
Nowa trójka astronautów wyrusza na chińską stację kosmiczną