1. Podstawa życia na Enceladusie
Budowa trwała 25 lat i 20 tysięcy ludzi. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, najnowsze obserwatorium pozaziemskie, okrąża Słońce w odległości 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Jest znacznie potężniejszy od swoich poprzedników, odwrócony tyłem do naszej gwiazdy i umożliwia od początku 2022 roku obserwację głębokiego pola Wszechświata, a także planet naszego układu znajdujących się poza pasem asteroid . Na przykład zdjęcia Jowisza zapierają dech w piersiach. Kolory ujawniają różnorodność elementów, które je tworzą. Zdjęcia Enceladusa, satelity Saturna, ujawniły gigantyczne gejzery wodne, a także obecność sześciu podstawowych pierwiastków życia w podziemnym oceanie.
2. Podróż przez galaktykę
Nic nie pozostaje w kosmosie. Ani nawet słońce, które Mikołaj Kopernik umieścił w centrum wszechświata. Nie tylko znajduje się w centrum absolutnie niczego, ale porusza się z szaloną prędkością (230 km/s) wokół centralnej osi Drogi Mlecznej (czarnej dziury), zabierając ze sobą cały układ gwiezdny. Układ ten, nachylony pod kątem 60 stopni w stosunku do średniej płaszczyzny galaktyki, w swoich ruchach śledzi spiralną strukturę przypominającą podwójną helisę DNA (!). Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że jego droga nie jest prosta, ale w formie fali, płynącej nad i pod środkową płaszczyzną galaktyki. Niedawne badania wykazały również, że co 60–70 milionów lat nasz Układ Słoneczny przechodzi przez gęstą chmurę gazu i pyłu, która zmienia ścieżkę egzoasteroidów. Możliwe, że jeden z nich, nurkując w kierunku słońca, był odpowiedzialny za wyginięcie dinozaurów. Kolejnym ważnym odkryciem było to, że Układ Słoneczny znajduje się bliżej centrum Drogi Mlecznej, niż sądzono.
3. Nowy model kosmiczny
Jedną z głównych misji Teleskopu Jamesa Webba jest badanie głębi wszechświata w poszukiwaniu naszej przeszłości możliwie najbliższej Wielkiego Wybuchu. Nie oczekiwano jednak, że jego obrazy będą kwestionować istniejący paradygmat kosmologiczny. W rzeczywistości James Webb był w stanie zaobserwować sześć masywnych galaktyk, które powstały wkrótce po Wielkim Wybuchu, chociaż przewidywania naukowców nie uwzględniały tego typu galaktyk na tak wczesnym etapie historii wszechświata. W tym samym duchu James Webb zerwał z innym modelem: układami gwiazdowymi, które skupiałyby planety telluryczne wokół swojej gwiazdy, odrzucając planety gazowe w obszarze zewnętrznym. Tym samym poszukiwania egzoplanet potwierdziły istnienie planet gazowych tak blisko swojej gwiazdy, jak Ziemia znajduje się blisko Słońca. Przede wszystkim umożliwiło odkrycie ponad 5000 egzoplanet, z których co najmniej jedna, K2-18, może być siedliskiem życia. Odkryto tam siarczek dimetylu, związek wytwarzany wyłącznie przez algi zamieszkujące oceany.
Te pierwsze odkrycia zwiastują ważniejsze odkrycie: planetę nadającą się do zamieszkania, na której kwitnie życie. Naukowcy twierdzą, że to tylko kwestia miesięcy. Wtedy rewolucja będzie pełna.
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Słynny obraz centralnej czarnej dziury w Drodze Mlecznej, Sgr A*, będzie błędny!
Lekarze apelują o systematyczne badania przyszłych matek
SpaceX planuje zrobić znacznie lepiej ze Starship 6 i zapowiada się niesamowicie!