Wywiad
Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów
Po ośmiu latach napięć na linii Berlin–Warszawa, zaostrzonych przez zdecydowaną antyniemiecką retorykę polskiego PiS, pojawiła się perspektywa wznowienia dialogu z nowym rządem.
Rolf Nickel, były ambasador Niemiec w Polsce i wiceprzewodniczący Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych, uważa, że stosunki niemiecko-polskie ulegną poprawie po wyborach parlamentarnych w Polsce.
W miarę jak Polska przygotowuje się do zmiany rządu, wiele osób wzywa do konstruktywnej wymiany zdań z Niemcami. Czy ich wiara jest uzasadniona?
Po zaskakującym zwycięstwie opozycji w wyborach parlamentarnych Polska mocno wróciła na scenę europejską, ale to niezaprzeczalne zwycięstwo musi teraz przełożyć się na utworzenie stabilnego rządu.
Można mieć uzasadnioną nadzieję, że polska polityka zagraniczna w jej najszerszym zarysie stanie się ponownie przewidywalna, a stosunki z Niemcami staną się wyraźnie spokojniejsze. Jeżeli powrót do status quo sprzed 2015 r. wydaje się trudny, inna retoryka i pozytywne środowisko wymiany mogą położyć podwaliny pod nowy początek.
Co uważa Pan za największe wyzwanie stojące przed stosunkami niemiecko-polskimi?
Największym wyzwaniem jest obecnie wspólne zdefiniowanie Europejskiej Polityki Wschodniej. Chcąc za wszelką cenę zintegrować Rosję z architekturą
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE