Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba agencji amerykańskiej, kanadyjskiej i europejskiej, który otworzył oczy na niebo od lipca 2022 roku, potwierdza pokładane w nim nadzieje. Zwłaszcza w jego umiejętności cofania się w czasie i przedstawiania historii naszego wszechświata. Opublikował jeden z jego ostatnich plonów Natura 22 lutego, między 500 a 700 milionów lat po Wielkim Wybuchu, zalewają nas obrazy trzynastu galaktyk, z których sześć jest szczególnie masywnych. Nie należą do najodleglejszych zidentyfikowanych przez instrument, ale samo ich istnienie zachęca do wnioskowania, ponieważ kosmiczny przepis na rozwój gromad gwiazd nie sprawdziłby się w ich przypadku. Tak wcześnie w historii wszechświata nie byłoby wystarczającej ilości materii, aby oświetlić wiele gwiazd.
Dwie z tych galaktyk były ledwo widoczne przez teleskop Hubble’a w 2012 roku, ale pozostałe są nowe. Jego duża masa była nieoczekiwana i uzasadniała jego szerokość.mówi Ivo Labe ze Swinburne University of Technology w Melbourne (Australia), rzecznik międzynarodowego zespołu jedenastu osób, z których większość pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Sześć z tych przybyszów przekracza masę 10 miliardów słońc, a jedno z nich przekracza 100 miliardów, co zbliża ją do naszej Drogi Mlecznej, ale jest trzydzieści razy bardziej zwarta i ma kilkadziesiąt milionów lat istnienia. Do tej pory takie potwory pojawiały się dopiero w pierwszym miliardzie lat po Wielkim Wybuchu.
Na zdjęciach, które były jednymi z pierwszych zdjęć wykonanych przez teleskop w lipcu, olbrzymy te ledwo błyszczą, są to małe czerwonawe, rozmyte kropki na czarnym tle. Z takiej odległości, około 13 miliardów lat świetlnych od nas, niemożliwe jest dostrzeżenie gwiazd w środku, a nawet ich spiralnego lub eliptycznego kształtu, który James Webb widzi w naszym obszarze. ” Zamknąć „ przedmieście. Ale gęstość i kolory tych kropkowanych plam umożliwiają określenie odległości i masy tych obiektów.
wielka niepewność
Wszechświat nie jest nieruchomy, te galaktyki oddalają się od nas, a światło, które otrzymujemy, zmienia kolor, jak dźwięk syren, które, jak słyszymy, są bardziej niebezpieczne, gdy wirują po przejściu. Tak więc astronomowie obliczają przesunięcie widma teoretycznego z otrzymanym widmem, aby wywnioskować odległość. Dokładniej opierają się one na dwóch konkretnych sygnaturach kolorystycznych, jednej związanej z młodymi gwiazdami i jednej związanej ze starszymi gwiazdami. Dzięki tym dwóm podpisom usuwamy niejednoznaczność, aby oszacować odległość. A skupiając się na starszych gwiazdach, z konieczności ograniczamy się do bardziej masywnych kandydatów.wspomina Ivo Labe.
Masz do przeczytania 56,65% tego artykułu. Poniższe informacje są przeznaczone wyłącznie dla subskrybentów.
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Słynny obraz centralnej czarnej dziury w Drodze Mlecznej, Sgr A*, będzie błędny!
Lekarze apelują o systematyczne badania przyszłych matek
SpaceX planuje zrobić znacznie lepiej ze Starship 6 i zapowiada się niesamowicie!