Ukraiński żołnierz pilotuje drona podczas szkolenia na przedmieściach Kijowa na Ukrainie, 14 lipca 2022 r. (AFP/Ionut IORDACHESCU)
Na łące na obrzeżach ukraińskiej stolicy zjeżdżający ze zbocza pick-up sypie kurzem, a jego pasażerowie śpiewają do melodii popularnej komedii z lat 80. „Akademia Policyjna”.
Nie jest to amerykański pojazd policyjny, ale Mitsubishi L200 armii ukraińskiej, ścigający drona rozpoznawczego Quadcopter Reconnaissance.
Ci żołnierze szkolą się, by być oczami ukraińskiego wojska, które rozpoczęło masową rozbudowę swojej floty rozpoznawczych dronów. Dziś dziesięciu żołnierzy uczy się prowadzić swoje maszyny z poruszającego się pojazdu.
Ukraiński porucznik Anton Galyachinsky, nazywany „Wider”, trzyma drona używanego do transportu materiałów wybuchowych podczas szkolenia na przedmieściach Kijowa, 14 lipca 2022 r. (AFP/Ionut IORDACHESCU)
„Bardzo ważne jest, aby w każdej jednostce bojowej mieć drona, bo to nasze oczy skierowane w niebo” – powiedział 40-letni porucznik Anton Galyachinsky, ekspert od wizualnej analizy danych biorący udział w ćwiczeniu.
Jeśli od początku konfliktu dużo mówiło się o tureckich dronach bojowych armii ukraińskiej, które poważnie uszkodziły rosyjskie pojazdy opancerzone, to przed wojną Ukraina była pozbawiona dronów rozpoznawczych.
Bez dedykowanej jednostki musi polegać na patriotyzmie i darowiznach sprzętu i szkoleniu pilotów.
Żołnierze śledzeni przez AFP śledzą kursy Global Drones Academy, firmy prowadzonej przez Antona Viklinko, pilota dronów od 2015 roku i „bardzo poszukiwanego” od początku wojny.
– „Trudne do zdefiniowania” –
„Jednym z najważniejszych aspektów szkolenia jest bezpieczeństwo” – powiedział AFP Viklinko.
Ukraińscy żołnierze pilotują drona podczas szkolenia na przedmieściach Kijowa 14 lipca 2022 r. (AFP/Ionut IORDACHESCU)
35-letni specjalista od fotografii dronowej Anton Viklinko uczy, jak zostać pilotem – ale przede wszystkim, jak nie stać się celem rosyjskiego ognia.
„Na początku wojny wielu naszych żołnierzy zginęło, ponieważ nie wiedzieli, że są pod obserwacją” – powiedział. „Opracowaliśmy metodę, która pozwala pilotowi nie ujawniać swojej lokalizacji”, kontynuuje, nie mówiąc nic więcej.
Te małe drony pozwalają Kevowi prowadzić zwiad wzdłuż linii frontu, identyfikować rosyjskie wojska i sprzęt, a nawet kierować ostrzałem artyleryjskim na odległość. Ratują życie Ukraińców, ale są drogie i nieliczne.
Obie strony używały również mniejszych maszyn sterowanych radiowo, ale Kijów twierdzi, że rosyjskie elektroniczne środki zaradcze blokujące ich systemy łączności stają się coraz bardziej skuteczne.
Na początku lipca ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował o darowiznę na zakup floty dronów wojskowych na całym świecie w celu utworzenia ukraińskiej „armii dronów”.
Zebrano około 13,5 miliona euro, które sfinansują pierwszą serię 200 maszyn wyposażonych w kamery termowizyjne, GPS i oprogramowanie do mapowania.
„Najważniejsze jest to, że jest trudny do wykrycia, a zatem trudny do usunięcia”, mówi strona związana z atrakcją Zełenskiego.
– „Darowizny” –
Według Jurija Szczygola, szefa ukraińskiego CyberSecurity and Intelligence Service, umowa z polskimi producentami została już podpisana i odebrano już cztery drony taktyczne.
Dodał podczas wywiadu z prasą w tym tygodniu, że jego zespoły badają potencjalne kontrakty w Portugalii, Stanach Zjednoczonych, Japonii i Izraelu.
Ukraiński żołnierz pilotuje drona podczas szkolenia na przedmieściach Kijowa 14 lipca 2022 r. (AFP/Ionut IORDACHESCU)
Pan Zełenski apelował także o „drony” do mniejszych urządzeń, które mają być produkowane na Ukrainie, w Stanach Zjednoczonych czy w Polsce. Entuzjaści komercyjnych dronów i piloci zaczęli przekazywać swój sprzęt, aby wzmocnić „armię dronów”, ale Ukraina dąży do wyższych celów.
„W ramach programu „Podaruj swojego drona” otrzymaliśmy 30 dronów od Ukraińców i z zagranicy. Naszym celem jest zebranie 1000” – powiedział Shegul.
Nawet kampania przybrała pilny obrót w tym tygodniu, z ostrzeżeniami ze strony amerykańskich urzędników, że Rosja planuje nabyć setki dronów bojowych z Iranu.
Jurij Shegul powiedział, że nauka obsługi dronów cywilnych zajmie dwa tygodnie, podczas gdy piloci wojskowych samolotów rozpoznawczych przejdą miesięczne szkolenie.
Wierzy jednak, że po konflikcie z Rosją ukraińska armia dronowa przyniesie owoce. W końcu chce wierzyć: „Sam Elon Musk powiedział, że o wojnach przyszłości będą decydować drony”.
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce