Lisa Fernandez, kierownik schroniska rolniczego „Les 3-Dindes”, opowiedziała o pracy humanitarnej na rzecz ukraińskich uchodźców i ich zwierząt domowych w Polsce. Po powrocie do Francji Stowarzyszenie Tarn-et-Garonne rozdało specjalne schroniska z 6 psami i 4 kotami. Ze względu na profilaktykę wścieklizny pozostaną tam przez 6 miesięcy przed adopcją.
„Sam jedziemy szybciej, a razem idziemy dalej”. Stowarzyszenie, które zarządza gospodarstwem schroniska dla zwierząt w L’Honor-de-Cos „Les 3-Dindes”, nie mogło znaleźć lepszego celu do prowadzenia działań, które prowadzi. Jednym z tych środków jest w szczególności wywiezienie prezydent Lisy Fernandez i kilkunastu wolontariuszy na drogi Niemiec i Polski tydzień od Tarn-et-Garonne… Celem jest dostarczenie 25 ton pomocy ukraińskim uchodźcom i ich czworonogom w Krakowie.
Media społecznościowe to podróż po Brute
„Przeżyliśmy niezwykłą ludzką przygodę” — mówi Lisa Fernandez. Sześciodniowy i sześcionocny rejs Prota, najpopularniejszego francuskiego portalu internetowego wśród młodych ludzi (w poniedziałek raport przekroczył 400 tys. odsłon)… potwierdza los milionów uchodźców na wojnie na Ukrainie. Ściśle powiązany z psami i kotami, które były częścią ich rodziny, ilustruje liczbę przestraszonych, a czasem rannych zwierząt, znalezionych w raportach nakręconych w obozach antybombowych i na deportowanych drogach. Ta sytuacja z pewnością dotyka serca gospodarstwa-schroniska „Les 3-Days”. „Nie jesteśmy stowarzyszeniem humanitarnym, ale chcemy wnieść swój wkład w tę wielką solidarność dla narodu ukraińskiego”.
Najlepiej więc, żeby Lisa Fernandez i jej załoga załadowali leki i apteczki, ale także jedzenie dla kotów, psów i koni w półciężkim i minibusie. „Spaliśmy w pojazdach, nawet wyjęliśmy cysternę na parkingu”, ale Lisa chce pozostać w kontakcie. „Ten ukraiński kierowca zabiera żonę i dzieci do schronienia w Polsce; sprzęt medyczny, ale jest zmuszony do zamieszkania jego kraju – powiedziała. Bo w każdej chwili może być zmobilizowany przez armię ukraińską.
Hubert nazwał psa „Mak”, weterynarz, który się nim opiekował
W Krakowie zespół gospodarstwa-schroniska spotkał się również z Hubertem Dobrsansky, założycielem Fantakza Piso-DOI Coty Shelter. „Odgrywa kluczową rolę w ratowaniu ukraińskich zwierząt dotkniętych tą wojną. Dni i noce poświęca na transport naszych zbiorów na Ukrainę i repatriację zwierząt do Polski w celu zwalczania wszelkich niebezpieczeństw” – powiedziała Lisa Fernandez. . Schronisko Huberta przekazało mu 6 psów i 4 koty. „Są to zwierzęta, które nie mogły przekroczyć granicy ze swoimi panami, ci ostatni musieli zdecydować się na ich porzucenie. W Honor-de-Cos nie mamy struktur, aby je pomieścić. Ze względu na obecność wścieklizny na terytorium Ukrainy , istnieje świetny protokół zdrowotny, którego należy przestrzegać przez sześć miesięcy. Więc kiedy wróciliśmy do Francji. , umieściliśmy te dziesięć psów i kotów w specjalnych obozach w regionie paryskim, ale w Brox, Lot-et-Coron ”.
Lisa Fernandez mówi o „zwierzętach przestraszonych chaosem wojny, uratowanych po ucieczce z niektórych obozów bombowych”. Po tej izolacji będą mogli znaleźć nową rodzinę goszczącą we Francji. Co szósty pies pozostanie w Montauban. „Nasz lekarz weterynarii, dr Vassour, zakochał się w tym psie, którego nazwaliśmy Hubert i oddał hołd panu Dobransansky’emu. Weterynarz nazwał go Poppy. Będzie nad nim czuwał.”
Czy w nadchodzących tygodniach i miesiącach pojawią się inne „maki” ze swoim panem czy bez? To jest możliwe. W L’Honor-de-Cos schron jest gotowy. „Będziemy w kontakcie z DDCSPP (1) w prefekturze.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE