Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Burza Borys: W Polsce ryzyko powodzi, tysiące mieszkańców ewakuowano do północnych Włoch

Burza Borys: W Polsce ryzyko powodzi, tysiące mieszkańców ewakuowano do północnych Włoch

Borys nigdy nie przestaje wyrządzać szkód. Po Austrii, Rumunii, Polsce i Czechach przyszła kolej na Włochy, które odczuły największy ciężar burzy, która stopniowo przemieszczała się na zachód. Powódź w regionie Emilia-Romania w północnych Włoszech. To już drugi rok z rzędu ewakuacja mieszkańców, zablokowanie dróg i zamknięcie szkół.

„Deszcz padał bez przerwy przez ponad 48 godzin. Borys wyraźnie zdecydował się zaatakować nasz region” – powiedziała w radiu RAI tymczasowa prezydent Emilii-Romanii Irene Briolo. Według niego w nocy ze środy na czwartek ewakuowano prawie 1000 osób. W maju 2023 r. w wyniku dwóch rund deszczu i lawin błotnych zginęło 17 osób, a 45 000 zostało zmuszonych do wysiedlenia. Szkody spowodowane przez powodzie, które dotknęły duży obszar, oszacowano na 8,5 miliarda euro.

W czwartek w kilku prowincjach szkoły zostały zamknięte, a pociągi wstrzymane. W mieście Lugo niedaleko Rawenny władze nakazały ewakuację wszystkich parterowych domów po wylaniu rzeki Senio. „Jesteśmy w stanie pełnej sytuacji nadzwyczajnej… To wydarzenie jest podobne do tego, które mieliśmy w maju ubiegłego roku” – powiedział burmistrz Rawenny Michele De Pascale w rozmowie z Radio 24, choć dodał, że tegoroczne powodzie są bardziej skoncentrowane pod względem geograficznym.

Briolo powiedział, że 250 mm wody, które spadło w niektórych obszarach, było „porównywalne, a czasem nawet większe” niż opady w zeszłym roku, ale tylko trzy rzeki wylały w porównaniu z 23 poprzednimi.

Strażacy poinformowali, że przeprowadzili ponad 500 akcji ratowniczych w Emilii-Romanii, w tym przy użyciu helikopterów. Powodzie i osunięcia ziemi dotknęły także sąsiednią Toskanię i Marche.

Według unijnego programu Copernicus system niskiego ciśnienia Borys przynosi od 11 września ulewne deszcze do Europy Środkowej i Wschodniej, które w ciągu kilku dni przekraczają średnią wrześniową pięciokrotnie, docierając najpierw do Europy Środkowej. W tej części kontynentu ewakuowano miliony ludzi, zginęło ponad dwadzieścia osób, zwłaszcza w Austrii (pięć ofiar), Rumunii (siedem osób, w tym zaginionych) i Czechach (oficjalnie pięć osób nie żyje, osiem zaginęło) ).

READ  Euro 2024. Francja-Polska, Holandia-Austria... Dlaczego ostatnie mecze grupowe rozgrywane są w tym samym czasie?

Chociaż deszcze ustały na większości obszarów, wezbrane rzeki nadal zagrażają miastom i społecznościom położonym w dole rzeki. W Polsce, gdzie zginęły co najmniej cztery osoby, Wrocław przygotowuje się na szczytową powódź, która nastąpi w najbliższy czwartek. Armia wysłała w ten rejon 16 000 żołnierzy, policja i tysiące ochotników zbudowały mury z worków z piaskiem. Wstępne sygnały wskazują, że w trzecim co do wielkości mieście kraju, liczącym 670 000 mieszkańców, nie ma zagrożenia, ale „jest zbyt wcześnie, aby ogłosić, że powódź we Wrocławiu jest pod kontrolą” – powiedział premier Donald Tusk podczas spotkania z kryzysem. Zespół.

Oczekuje się, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen spotka się we Wrocławiu z Donaldem Tuskiem oraz premierami Czech, Słowacji i Austrii, aby omówić pomoc dla dotkniętych społeczności. W niektórych miejscach woda „wszystko zniszczyła”, pozostawiając krajobraz „po wojnie” – powiedział dziennikarzom minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

W sieci społecznościowej

Praga zażądała we wtorek, aby Wiedeń uruchomił w czwartek Europejski Mechanizm Ochrony Ludności, który umożliwi obywatelom skorzystanie z funduszy solidarnościowych po obliczeniu szkód.