Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Polska i Węgry zdecydowanie sprzeciwiały się reformie migracyjnej

Polska i Węgry zdecydowanie sprzeciwiały się reformie migracyjnej

Przywódcy populistycznej Polski i Węgier zdecydowanie wyrazili swój sprzeciw wobec reformy europejskiego systemu imigracyjnego na szczycie UE w piątek, dwa dni po przełomowym porozumieniu między państwami członkowskimi. Najtrudniejsza w Europie kwestia migracji znalazła się w porządku obrad szczytu w związku z masowym napływem migrantów na włoską wyspę Lampedusa.

Wysłane przez:

5 minut

Szczyt UE w Granadzie w południowej Hiszpanii, który odbył się w piątek 6 października, zakończył się nieporozumieniami, pozostawiając po sobie zapach jedności. Populistyczni przywódcy Polski i Węgier wyrazili swój zdecydowany sprzeciw wobec reformy europejskiego systemu imigracyjnego, jednak dwa dni po kluczowym porozumieniu między państwami członkowskimi nie mogą przestać.

Węgierski premier Viktor Orbán, regularnie występujący przeciwko Brukseli mówca, posunął się nawet do tego, że po przybyciu na nieformalny szczyt w Granadzie wspomniał o „gwałcie” w grzmiących oświadczeniach. „Jeśli łamie się prawo i zmusza do zaakceptowania czegoś, co się nie podoba, jak możliwy jest kompromis, porozumienie? To niemożliwe” – powiedział.

Ze swej strony premier Mateusz Morawiecki odrzucił część wspólnego oświadczenia szczytu europejskiego poświęconą imigracji. „Nie boimy się rozkazów z Brukseli i Berlina” – grzmiał premier Mateusz Morawiecki. Powtórzył swoją odmowę narzucenia sobie systemu „dystrybucji nielegalnych imigrantów” na dziesięć dni przed zbliżającymi się w Polsce wyborami do parlamentu.

Czytaj więcejWybory legislacyjne w Polsce: Prawo i Sprawiedliwość i jego obsesja na punkcie wielkich, złych Niemiec

Aby pokazać swoje niezadowolenie, oba kraje ostatecznie zablokowały przyjęcie na zakończenie szczytu wspólnej deklaracji w sprawie imigracji. Podejście przede wszystkim symboliczne.


Porozumienie bez konsensusu

Temat imigracji, jeden z najbardziej drażliwych spośród dwudziestu siedmiu, znalazł się niedawno w porządku obrad tego szczytu, a przesiedlenie migrantów na małą włoską wyspę Lampedusa przypomniało o pilności reakcji Europy. W ostatnich dniach wzrost liczby przyjazdów odnotowano także na hiszpańskim archipelagu Wysp Kanaryjskich.

READ  Joe Biden przybywa do Polski w pobliżu granicy z Ukrainą

W środę ambasadorowie UE ostatecznie zgodzili się na rozporządzenie ustanawiające obowiązkowy mechanizm solidarności między państwami członkowskimi, na wypadek gdyby jedno z nich znalazło się w „wyjątkowej sytuacji” związanej z „masowym” napływem migrantów przez swoje granice.

Osiągnięto kompromis, aby przezwyciężyć niechęć Niemiec, a następnie Włoch do zaoferowania systemu, który podważa tradycyjne procedury azylowe i zapewnia migrantom mniejszą ochronę.

Rozporządzenie, będące ostatnią częścią unijnego traktatu azylowo-migracyjnego, nadal jest przedmiotem negocjacji z Parlamentem Europejskim, które zostało przyjęte przez państwa członkowskie większością kwalifikowaną zgodnie z Traktatami, a nie jednomyślnie, jak postulowała Polska. Węgry.

Ci ostatni głosowali przeciwko tekstowi, a Austria, Słowacja i Czechy wstrzymały się od głosu.

Na zakończenie szczytu prezydent Francji Emmanuel Macron z zadowoleniem przyjął fakt, że „sprawa ta postępuje naprzód z taką większością, na jaką zasługuje”.

Swoje zadowolenie wyraziła także skrajnie prawicowa premier Włoch Giorgia Meloni. „Postrzeganie i ambicje Europy w zakresie migracji ewoluują w kierunku praktycznego prawodawstwa mającego na celu zwalczanie przemytników i powstrzymywanie nielegalnej imigracji” – stwierdził w czwartek.


© fr24

Sprawozdania na temat imigracji zostały już zaostrzone

Polska i Węgry bezskutecznie domagały się, aby w deklaracji końcowej szczytu w Grenadzie określić konieczność jednomyślności w sprawie przyjęcia reformy migracyjnej. W przeciwnym razie odmówili przyjęcia wspólnej deklaracji w sprawie imigracji.

Miało to już miejsce, gdy duet polsko-węgierski zablokował przyjęcie decyzji, wskazując na swój sprzeciw wobec dwóch pozostałych tekstów porozumienia migracyjnego zatwierdzonych przez państwa członkowskie podczas szczytu w Brukseli na przełomie czerwca i lipca. Zanim.

Jednak w trakcie przygotowań notyfikacja w sprawie imigracji została zaostrzona. Plan, postrzegany przez AFP, wyraźnie podkreśla potrzebę zajęcia się „natychmiastową i zdecydowaną” imigracją oraz „zwiększenia powrotów” nielegalnych migrantów.

Odnotowuje także zaangażowanie UE w ustanowienie „wzajemnie korzystnych globalnych partnerstw z krajami pochodzenia i tranzytu” w celu zmniejszenia liczby migrantów z regionu, zgodnie z umową zawartą w lipcu z Tunezją.

READ  Polska stoi przed wyzwaniami związanymi z odchodzeniem od węgla

Czytaj więcejPorozumienie UE-Tunezja nowym „paradygmatem” w walce z kryzysem migracyjnym?

Protokół ustaleń wzbudził kontrowersje w związku z obawami dotyczącymi poszanowania praw migrantów w kraju, ale wiązał się także z krytyką ze strony niektórych państw członkowskich, które skarżyły się, że nie było ono dostatecznie zaangażowane w negocjacje.

Niedawne oświadczenia prezydenta Tunezji Gais Saida, w którym odmawia on przyznania Tunezji funduszy europejskich, określając je jako „błahe”, wzbudziły dalsze wątpliwości co do tego partnerstwa.

Z AFP