Niemcy to kolebka samochodu, a niedługo akumulatory? Z około trzydziestu fabryk, które powinny ujrzeć światło dzienne w Europie, samo państwo ma monopol na jedną trzecią reklamowanych witryn. Do 2030 r. całkowita moc powinna osiągnąć od 250 do 350 gigawatogodzin (GWh) rocznie. Wśród najbardziej charakterystycznych projektów Tesla otworzyła swój pierwszy europejski zakład w Grünheide pod Berlinem, który ma produkować od 40 do 100 GWh, a na dłuższą metę nawet 250 GWh.
Automotive Cells Company (ACC), konsorcjum Stellantis, Saft i ostatnio Mercedes-Benz, ustanawia początkową wydajność 24 gigawatogodzin w zakładzie w Kaiserslautern. Ze swojej strony chiński CATL, dostawca Daimlera, ma nadzieję otworzyć swoją fabrykę w Erfurcie w 2022 roku, z produkcją 12, potem 24, a następnie 100 GWh/rok. Wokół tych producentów cały łańcuch wartości, od dostawców surowców po producentów sprzętu i możliwości recyklingu, również stara się pozycjonować.
Ale struktura tego młodego sektora rodzi wiele pytań. W jaki sposób producenci akumulatorów planują wielkość swoich linii produkcyjnych, gdy popyt pozostaje niepewny? Czy powinniśmy się bać nadwyżki mocy produkcyjnych? Czy nowicjusze mają taką samą bazę finansową i technologiczną, jak uznani gracze? Jak nie dotknąć brakiem surowców?
[…]
Ten artykuł jest zarezerwowany dla naszych subskrybentów
Specjalistyczne wsparcie prasowe.
Zaloguj się
jest Twoje Wskazania
źródło
wyznacznik dla Ciebie
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce